pytanie

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

pytanie

Postprzez dany20 » sobota 05 marca 2005, 17:36

Mam takie pytanie kazdy samochód osobowy powinien miec tak ustawione obroty silnika zeby mugł ruszyc na samym sprzegle chodzi mi o manewy cofanie ustawianie sie gdzies.Dotyczy to też samochodów cięzarowych?
Prawo Jazdy Kat B kurs rozpoczety 15.2.2005
dany20
 
Posty: 5
Dołączył(a): piątek 25 lutego 2005, 16:01
Lokalizacja: Kwidzyn

Postprzez dany20 » niedziela 06 marca 2005, 11:41

Chyba nikt nie zna odpowiedzi na moje pytanie no trudno poszukam odpowiedzi na innym forum :lol:
Prawo Jazdy Kat B kurs rozpoczety 15.2.2005
dany20
 
Posty: 5
Dołączył(a): piątek 25 lutego 2005, 16:01
Lokalizacja: Kwidzyn

Postprzez sonix » poniedziałek 07 marca 2005, 08:13

Obroty silnika ustawiane są fabrycznie na poziomie 850obr/min w różnych samochodach jest różnie. Samochód nie musi jechać, jak piszesz na wolnych obrotach. jest to do zrobienia na równej drodze ale nie jest to najlepsze dla silnika oraz sprzęgła. Gaz jest po to, aby go dodać w momencie ruszania. Tu się kłania koordynacja. jak Ci brak to ćwicz chłopie ćwicz :D
Życie jest brutalne a prawdy są dwie
Avatar użytkownika
sonix
 
Posty: 141
Dołączył(a): niedziela 14 listopada 2004, 12:42
Lokalizacja: Prabuty

Postprzez dany20 » poniedziałek 07 marca 2005, 10:35

Widze ze znalazł sie chociasz ktos jeden co mi odpowiedział na pytanie :D dzieki za odpowiedz chodziło mi tylko o to czy kazdy samochód tak ma bo w puncie np na placyku poruszam sie bez gazu wystarczy manipulowanie samym sprzegłem a na miescieto juz z gazem :lol: Poprostu kazdy samochód trzeba wyczuc :wink:
Prawo Jazdy Kat B kurs rozpoczety 15.2.2005
dany20
 
Posty: 5
Dołączył(a): piątek 25 lutego 2005, 16:01
Lokalizacja: Kwidzyn

Postprzez jezierek » poniedziałek 07 marca 2005, 13:32

a po co Ci wiedziec o obrotach :?:
wsiadziesz do malucha, a tam nie ma obrotomierza
tak jak ja jeźdze samochodem taty i nie ma tam obrotomierza

samochód trzeba wyczuc a nie patrzec na obrotomierz

ps. nie ucz sie patrzac na obrotomierz :D bo wsiadzesz do samochodu w WORDzie - a on nie jest taki sam
rozpoczecie kursu : 25.08.2004
zakonczenie kursu : 02.12.2004
egzamin teoretyczny : 04.01.2005
egzamin praktyczny : 25.01.2005
zdane : za 1 razem :!:
odbiór : 07.02.2005 Yepa 8)
jezierek
 
Posty: 90
Dołączył(a): poniedziałek 03 stycznia 2005, 21:46
Lokalizacja: Białystok

Postprzez mirinda » poniedziałek 07 marca 2005, 16:24

dany20 napisał(a):Widze ze znalazł sie chociasz ktos jeden co mi odpowiedział na pytanie :D dzieki za odpowiedz chodziło mi tylko o to czy kazdy samochód tak ma bo w puncie np na placyku poruszam sie bez gazu wystarczy manipulowanie samym sprzegłem a na miescieto juz z gazem :lol: Poprostu kazdy samochód trzeba wyczuc .
Nie powinno być róznicy w ruszaniu i jezdzie na placu i poza nim. Zawsze trzeba dodać troszeczkę gazu[ z wyczyciem] jazda samym sprzęgłem powoduje nabranie złych nawyków i pózniej samochód może gasnąć na miescie .Niszczy się również sprzęgło.
Jeżdzac na placu bez gazu może się zdazyc ze wjedziesz w jakiś dołek i samochód nie będzie miał siły jechać dalej [zgaśnie].Auto potrzebuje siły również wtedy gdy skręcisz kołami[opór].Jezeli masz obawy o szybkość samochodu to regulacja prędkości odbywa się sprzęgłem[na placu]
Avatar użytkownika
mirinda
 
Posty: 56
Dołączył(a): sobota 06 listopada 2004, 22:26

Postprzez jkz » poniedziałek 07 marca 2005, 17:40

Zawsze trzeba dodać troszeczkę gazu[ z wyczyciem] jazda samym sprzęgłem powoduje nabranie złych nawyków i pózniej samochód może gasnąć na miescie. Niszczy sie rowniez sprzeglo.
Jeżdzac na placu bez gazu może się zdazyc ze wjedziesz w jakiś dołek i samochód nie będzie miał siły jechać dalej [zgaśnie].


No właśnie nie zawsze trzeba dodawać gazu, na kursie nam ciągle powtarzają żeby używać tylko sprzęgła. Nawyki... nie wydaje mi sie, żeby nabrało się nawyku ruszania ze sprzęgła, skoro to musimy tylko zaliczyć na egzaminie praktycznym (plac znaczy sie), potem każdy mysle i tak tego sposobu nie używa... A na placu raczej nie ma dołków, place manewrowe powinny być dobrze przygotowane a nawet jeśli, to przez taki dołek samochód nie powinien gasnąć, przeciez jakąś prędkość juz rozwinął... Chyba że masz samochód co bez gazu nie ruszy... to inna sprawa.
Avatar użytkownika
jkz
 
Posty: 47
Dołączył(a): niedziela 23 stycznia 2005, 20:27
Lokalizacja: Żyrardów

Postprzez dany20 » poniedziałek 07 marca 2005, 18:29

Własnie mi tez tak instruktor muwi na placu tylko samym sprzegłem i to wystarczy.Mój kumpel zdawał niedawno i tak samo był uczony a posługiwanie sie gazem i sprzegłem zdazysz wyczuc na miescie.
Prawo Jazdy Kat B kurs rozpoczety 15.2.2005
dany20
 
Posty: 5
Dołączył(a): piątek 25 lutego 2005, 16:01
Lokalizacja: Kwidzyn

Postprzez Bumer » poniedziałek 07 marca 2005, 22:51

a jezeli mam garaz, badz brame, i jest tam na tyle wasko ze na samym gazie nie pojade bo bedzie za szybko, to lepiej dla silnika jest jechac na polsprzegle z delikatnym gazem, czy bez niego?
Bumer
 
Posty: 80
Dołączył(a): poniedziałek 05 lipca 2004, 18:41
Lokalizacja: Toruń

półsprzęgło

Postprzez mirinda » poniedziałek 07 marca 2005, 23:51

Wszystko zalezy od sytuacji czy jest płasko czy pod górkę.Jezeli jedziesz na półsprzegle a dodasz za duzo gazu to i tak auto szybciej nie pojedzie bo jazde regulujesz sprzęgłem. Oczywiście dłuższa jazda na pół sprzęgle nie jest zalecana bo szybciej zuzywa się sprzegło.W codziennej eksploatacji samochodu napewno jezdzi się mniej napółsprzęgle niż na kursie, dlatego tez auta do nauki jazdy częściej wymieniają sprzęgła.Jezeli twoje auto jest cięzkie to samym sprzegłem nie da się jechać bo zgasnie,dlatego moim zdaniem trzeba dodawać z wyczuciem troszkę gazu
Avatar użytkownika
mirinda
 
Posty: 56
Dołączył(a): sobota 06 listopada 2004, 22:26

Postprzez jkz » wtorek 08 marca 2005, 00:00

Przy jeździe pod górkę, to wiadomo że na placu trzeba dodać gazu, bo zgaśnie, ale nie podczas wykonywania np. łuku. I na serio nie wiem po co ten wykład o półsprzęgle... :wink:
Avatar użytkownika
jkz
 
Posty: 47
Dołączył(a): niedziela 23 stycznia 2005, 20:27
Lokalizacja: Żyrardów

Postprzez dany20 » wtorek 08 marca 2005, 07:50

janek napisał(a):
dany20 napisał(a):Chyba nikt nie zna odpowiedzi na moje pytanie no trudno poszukam odpowiedzi na innym forum

A po co na innym forum :wink: może ojciec da Ci odpowiedź przecież jest instruktorem.

dany20 napisał(a):czuje sie przygotowany ponieważ mój tata prowadzi nauke jazdy juz w wieku 15 lat jezdziłem po pachokach

A jak ojciec uczy na placyku z gazem czy bez?
Muwi ze to odemnie zalezy jak chcem to minimalnie sobie gazu moge dodac ale moge tez na samym sprzegle zalezy kto i jak lubi :twisted:
Prawo Jazdy Kat B kurs rozpoczety 15.2.2005
dany20
 
Posty: 5
Dołączył(a): piątek 25 lutego 2005, 16:01
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: półsprzęgło

Postprzez Bumer » wtorek 08 marca 2005, 14:08

Bumer napisał(a):a jezeli mam garaz, badz brame, i jest tam na tyle wasko ze na samym gazie nie pojade bo bedzie za szybko, to lepiej dla silnika jest jechac na polsprzegle z delikatnym gazem, czy bez niego?


mirinda napisał(a):Wszystko zalezy od sytuacji czy jest płasko czy pod górkę.Jezeli jedziesz na półsprzegle a dodasz za duzo gazu to i tak auto szybciej nie pojedzie bo jazde regulujesz sprzęgłem. Oczywiście dłuższa jazda na pół sprzęgle nie jest zalecana bo szybciej zuzywa się sprzegło.W codziennej eksploatacji samochodu napewno jezdzi się mniej napółsprzęgle niż na kursie, dlatego tez auta do nauki jazdy częściej wymieniają sprzęgła.Jezeli twoje auto jest cięzkie to samym sprzegłem nie da się jechać bo zgasnie,dlatego moim zdaniem trzeba dodawać z wyczuciem troszkę gazu


Ale mi nie chodzilo o to czy samochod zgasnie, bo to nie jest problemem, tylko o to co napisalas wczesniej:

mirinda napisał(a):Zawsze trzeba dodać troszeczkę gazu[ z wyczyciem] jazda samym sprzęgłem powoduje nabranie złych nawyków i pózniej samochód może gasnąć na miescie. Niszczy się również sprzęgło.


I stad moje pytanie czy to na pewno tak jest (i zczego to wynika), bo mi sie wydawalo ze jak jade powoli na polsprzegle to dodawanie gazu jeszcze bardziej niszczy sprzeglo...
Bumer
 
Posty: 80
Dołączył(a): poniedziałek 05 lipca 2004, 18:41
Lokalizacja: Toruń

Postprzez mirinda » wtorek 08 marca 2005, 16:04

Jazda dłuzszy czas z duzym gazem i na półsprzęgle napewno zniszczy sprzęgło,ale ty do garazu nie wieżdzasz półgodziny.Gaz jest potrzebny do utrzymania obrotów silnlka,a co za tym idzie siły samochodu, jak się puszcza sprzegło to obroty silnika spadają stąd lekkie trzymanie nogi na gazie powoduje wyrównanie tych obrotów wstosunku do siły jaką samochód w danym momencie potrzebuje.Podobna sytuacja jest przy ruszaniu ,jezdzie w korku ,parkowaniu.Mozna to sprawdzić nawet na placu do nauki jazdy np. jadąc po prostej niech ktoś włozy pod koła kamień, jak pojedziesz na samym sprzęgle auto zgasnie jak bedzisz miał troszkę gazu to dasz radę pojechać dalej ,podobnie jest przy skręceniu kół koła stawiają opór i samym sprzęgłem nie da rady bo potrzeba siły.Jezeli nie ma wyrównania obrotów to tarcza sprzegła jakby się męczyła.przez to moze wiecej się scierać, moze równiez scierać sie wiecej jak dodo się gazu za duzo. Tak jak pisałem wczesniej. gaz misi byc zwyczuciem .Uczono mnie ze im wyzej puszczam sprzegło tym wiecej musze dodacć gazu. ale moze niemam racji. Co ty na to ?
Avatar użytkownika
mirinda
 
Posty: 56
Dołączył(a): sobota 06 listopada 2004, 22:26

Postprzez Bumer » środa 09 marca 2005, 15:44

Mi sie zawsze wydawalo, ze to jest tak, ze silnik ma jakies tam powiedzmy 1000 obr/min gdy chodzi bez gazu. Teraz jezeli chce jechac bardzo powoli, to wystarczy ze dam na kola 500 obr na kola, czyli sprzeglo do polowy i samochod powoli rusza. Dociski sprzegla troche sie scieraja, bo jest niewielkie tarcie na nich, ale jezeli dodam gazu to przeciez tarcie wzrosnie...
Bumer
 
Posty: 80
Dołączył(a): poniedziałek 05 lipca 2004, 18:41
Lokalizacja: Toruń


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości