Tramwaj vs rower

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez szerszon » środa 06 lutego 2013, 10:10

cierpnik napisał(a):-
2.Nie widzę powodu, aby dawać rowerzystom wolną rękę w każdej sytuacji.
W jakiej każdej? Te zmiany miały sprowadzić polski kodeks drogowy do normalności.
-
Może jeszcze sygnał czerwony nie będzie ich dotyczył ?
W wielu krajach daje się rowerzystom taki przywilej w przypadku gdy ich tor jazdy nie koliduje z innym. Rozwiązanie proste i tanie bo nie trzeba montować zielonych strzałek dla rowerzystów.
-
Może na autostrady powpuszczamy ?
Widzisz jakiś problem z jazdą po poboczu?
-
3.Przy takim natężeniu ruchu w miastach uczestnik pojawiajacy sie z nikąd i trudny do przewidzenia
Tak jakby kierowcy nie popełniali wykroczeń.
-
i czasami nocą do "uwidzenia" posiadał nadmierne przywileje.
Proponuję popatrzeć w statystyki i zobaczyć ile zdarzeń jest spowodowanych brakiem oświetlenia u rowerzysty. Poza tym 99% rowerów ma odblaski w pedałach. To kierowcy nie chcą ich widzieć.
-
4. zapatrzenie sie na zachód nie zawsze przynosi korzyści.
Tak bo u nas promuje się transport samochodowy a resztę ma się głęboko. I nie chodzi mi tylko o rowerzystów. Ale o pieszych jak i tych korzystających z komunikacji miejskiej.

1. Może i miały doprowadzić do "normalności" , ale na zamiarach się skończyło.
Każdą sytuacje definiuję jako np jazdę po chodniku( zazwyczaj wbrew przepisom) i uzurpacja do pierwszeństwa w świetle Art 27.1a :wow:
2.Mam na myśli jazdę na wprost.
3.Po poboczu nie, ale po autostradzie tak.Jakie prędkości mozna rozwijać na autostradach i co powoduje jadący z taka prędkością pojazd
4.A u was biją murzynów. To nie jest argument zasłaniać sie innymi łamiącymi PoRD.
Jak ktoś kradnie to ja też mogę ?
5.Oby te statystyki nie poszybowały w górę.
A co gdy trafi sie uderzenie boczne. Tam też pedały maja odblaski ?
6.Wzrost infrastruktury rowerowej faktycznie idzie jak po grudzie, ale jeśli coś powstało to wielu rowerzystom nawierzchnia nie pasuje, a to mu nie po drodze, a bo lekko pod górkę...
Powody sie znajdą, aby nie korzystać z części drogi dla nich przeznaczonej.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez LeszkoII » środa 06 lutego 2013, 10:27

cierpnik napisał(a):
LeszkoII napisał(a):Za dużo kombinowania, ale rozumiem, że należy zachować tendencję, żeby rowerzysta miał pierwszeństwo, ale czy koniecznie wjeżdżając z chodnika na jezdnię(bez przejazdu dla rowerzystów)?

Przecież wszystko jest jasne. Zjeżdżanie z chodnika zawsze jest włączaniem się do ruchu. Tu chodzi np. o pobocze, które z reguły kończy się przed skrzyżowaniami i rowerzysta musi zjechać na jezdnię. I w tym wypadku rowerzysta jadąc swoim torem jazdy ma miec pierwszeństwo przed pojazdem, który przecina jego tor jazdy.
Dlatego Rusel zwrócił uwagę na inną sprzeczność art. 27.1a, nie tylko z art.25, ale również z 17.(włączanie się do ruchu).
art.27.1a napisał(a):Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na
wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.
Chodnik to część drogi. Drogę opuści na skrzyżowaniu.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez rusel » środa 06 lutego 2013, 10:33

Nie. Tu chodzi o sytuację gdy rowerzysta jedzie cały czas tą częścią drogi a inny pojazd zmieniając kierunek ruchu przecina tę cześć drogi po której jedzie rowerzysta.


czytaj to co inni piszą i nie powielaj wątkow

A to z jakiej paki skoro oboje mają pierwszeństwo?


ktore latwo obalic tak jak na rownorzędnym jezeli z kazdej strony nadjedzie pojazd, tez zachecasz do jazdy bo kazdy przed kims ma pierwszenstwo? obaj mają i jednoczesnie ustępują zatem:

cytuje piękne slowa

Dr inż. Sławomir Gołębiowski, związany z ITS-em w latach 1961-2005, wieloletni biegły sądowy w zakresie techniki samochodowej wypadków drogowych; rzeczoznawca Stowarzyszenia Rzeczoznawców Techniki Samochodowej i Ruchu Drogowego

"Podstawową taktyką kierowania samochodem czy motocyklem, znacząco zwiększającą prawdopodobieństwo uniknięcia wypadku, jest jazda defensywna. A na czym polega ta “jazda defensywna” możnaby zapytać - w wielkim skrócie to przede wszystkim kierowanie pojazdem w ruchu drogowym w sposób niepowodujący zagrożeń wypadkiem, z równoczesnym założeniem nieprzestrzegania prawideł ruchu przez innych użytkowników dróg. Więc:

* po pierwsze: obowiązuje bezwzględne przestrzeganie przepisów ruchu i prędkość jazdy nieco mniejsza niż one na to pozwalają czy dopuszczają warunki ruchu,

* po drugie: konieczne jest uważne i ciągłe obserwowanie tego, co się dzieje przed, za oraz obok kierowanego pojazdu i

* po trzecie: wymagana jest gotowość do natychmiastowego działania obronnego, już wtedy gdy pojawia się prawdopodobieństwo powstania sytuacji, wymagającej takiego działania"
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości