Witam wszystkich
Sytuacja dotyczy egzaminu na prawo jazdy.
Otóż miałem taką sytuację że dzisiaj oblałem egzamin praktyczny i słusznie - dwa razy zgasł mi samochód na wzniesieniu. I jak mi zgasł samochód egzaminator przerwał egzamin z negatywem i sobie poszedłem. Jadąc autobusem czytałem o jeździe na wzniesieniu i tak pisze że skoro "oblałem" na wzniesieniu nie stworzyłem żadnego zagrożenia w ruchu drogowym i mogę kontynuować jazdę, ale już z negatywnym skutkiem.Egzaminator mnie nie poinformował że mogę kontynuować dalszą jazdę z oceną negatywną. Powinien mnie zapytać czy chcę kontynuować jazdę-nie zrobił tego. Bo żebym wcześniej wiedział o tym to bym mu powiedział że chcę kontynuować jazdę.Bo chciałbym sobie zobaczyć jak to wygląda dalszy ciąg egzaminu. Czy mogę coś zrobić z tym? Chodzi mi konkretnie żeby egzaminator dostał naganę za niepoinformowanie mnie o tym.
A oto jest taka powiastka o tym co napisałem.
W razie popełnienia jednego z błędów dopuszczalnych, egzaminator pozwoli Ci wykonać zadanie jeszcze raz, jeśli jednak za drugim razem popełnisz taki sam (lub inny) błąd, uzyskasz wówczas wynik negatywny egzaminu!, ale z możliwością jego dalszego kontynuowania w etapie drugim, czyli w ruchu drogowym !!!
Egzaminator ma obowiązek poinformowania o takiej możliwości, zapyta Cię też o Twoją decyzję. Warto jednak skorzystać z takiej możliwości, gdyż pozwoli Ci to na sprawdzenie swoich umiejętności w ruchu drogowym. Zaznaczam jednak po raz kolejny, że wynik egzaminu i tak będzie negatywny !!!
A oto zobowiązania egzaminatora-przepis
Art. 110a. 1. Egzaminator zobowiązany jest do:
1) rzetelnego i bezstronnego wykonywania powierzonych zadań;
2) rozwijania wiedzy zawodowej i podnoszenia kwalifikacji;
3) godnego zachowania w czasie wykonywania obowiązków.
Proszę o profesjonalną poradę
Z góry dziękuję .