Wyprzedzanie

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Wyprzedzanie

Postprzez start2010 » sobota 29 grudnia 2012, 22:39

Mam pytanie odnośnie tego w zalaczniku. Gdybym nie puscil pana ktory zaczal wyprzedzac (oczywiscie nie ja bo brak prawka ale prowadzil kto inny) to by przypieprzyl w samochod jadacy z naprzeciwka nawet nie raczyl zwolnic aby wrocic znow na miejsce w ktorym byl lecz wpychal sie na chama i trzeba bylo hamowac bo by byl ladny wypadek. Czy to by była tylko i wyłącznie jego wina? Czy także nasza, (kierowcy) że go nie puścili?


I jeszcze jedno pytanie gdy już wjechał przed nas i gdy samochod nr.1 nie zasygnalizowal iz skreca lecz zaczal ostro hamowac a po chwili wlaczyl kierunkowskaz to gdybyśmy wjechali temu typowi przed nami w dupe to by była także nasza wina? Bo taka sytuacja miała niedawno miejsca dobrze, że ślisko nie było bo nie wiem jak by to sie skończyło.



Trochę chaotycznie napisałem :D ale co to dla was...
Załączniki
Bez tytułu.png
Bez tytułu.png (26.08 KiB) Przeglądane 4095 razy
start2010
 
Posty: 18
Dołączył(a): sobota 29 grudnia 2012, 22:05

Re: Wyprzedzanie

Postprzez winston » sobota 29 grudnia 2012, 23:24

1. Nie, nie masz obowiązku go "puszczać". Nie możesz tylko zwiększać prędkości jak jesteś wyprzedzany. Kierujący pojazdem wyprzedzającym ma się upewnić o możliwości wyprzedzania, więc wina byłaby jego.

2. Tak, jak wjechałbyś w dupe w takiej sytuacji, to wina byłaby twoja. Wyjątkiem byłaby np. sytuacja, w której pojazd zajechałby ci drogę i ostro zahamował. A nie do końca zrozumiałem czy z taką sytuacją mamy do czynienia czy nie, więc założyłem, ze nie.


pozdrawiam
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Wyprzedzanie

Postprzez start2010 » sobota 29 grudnia 2012, 23:34

w drugim przypadku chodzi o cos takiego...

Pojazd nr.1 przed wlaczeniem kierunkowskazu zaczal gwaltownie hamowac po tym wlaczym kierunek. Pojazd nr.2 takze zaczal hamowac. Pojazd nr.3 (my) o mało nie wjechaliśmy pojazdowi nr.2 w dupe. tyl samochodu juz nam w bok uciekal... czyli to by byla nasza wina ze pojazd nr.1 po takim hamowaniu dopiero zakomunikowal iz bedzie skrecac?
Załączniki
Bez tytułu.png
Bez tytułu.png (25.4 KiB) Przeglądane 4077 razy
start2010
 
Posty: 18
Dołączył(a): sobota 29 grudnia 2012, 22:05

Re: Wyprzedzanie

Postprzez lith » sobota 29 grudnia 2012, 23:43

Tak, Wasza wina, bo trzeba zachować taką odległość, żeby przy nawet gwałtownym hamowaniu tego z przodu dać rade wyhamować. Jak przyjdzie co do czego to każdy będzie się martwił żeby temu z przodu nie wjechać, często zupełnie olewając tego z tyłu, więc można się naciąć.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Wyprzedzanie

Postprzez winston » sobota 29 grudnia 2012, 23:47

Ty jesteś zobowiązany zachować bezpieczny odstęp od poprzedzającego pojazdu. Wina byłaby w mojej opinii twoja.
PJ: ABCD
instruktor kat. B


__________________
ignorowani za trolling:
Drezyna,
Avatar użytkownika
winston
 
Posty: 361
Dołączył(a): piątek 30 listopada 2012, 16:00
Lokalizacja: Pogórze Zachodniobeskidzkie

Re: Wyprzedzanie

Postprzez BOReK » niedziela 30 grudnia 2012, 10:28

Jakby udowodnił, że to przede wszystkim 1 bez uzasadnienia hamował awaryjnie, to wina spadłaby pewnie na 1 i niewykluczone, że jeszcze podpadłby pod ucieczkę z miejsca zdarzenia. W końcu nagłe olśnienie "to tu mam skręcić" nie jest powodem, by tak gwałtownie hamować. Do tego jednak przydaje się kamera, a profilaktycznie - trzymanie bezpiecznego odstępu.

PS: jak ktoś siedzi na ogonie, czasem skutkuje postraszenie gościa przeciwmgłowymi. :twisted:
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Wyprzedzanie

Postprzez garrik » niedziela 30 grudnia 2012, 11:19

BOReK, winny wciąż byłby ten z tyłu. Kierowca który hamował w niebezpieczny sposób dostałby może co najwyżej osobny mandat za stwarzanie zagrożenia ale to i tak chyba wątpliwe.
garrik
 
Posty: 165
Dołączył(a): środa 14 marca 2012, 13:37

Re: Wyprzedzanie

Postprzez BOLEKlodz » niedziela 30 grudnia 2012, 15:00

garrik napisał(a):BOReK, winny wciąż byłby ten z tyłu. Kierowca który hamował w niebezpieczny sposób dostałby może co najwyżej osobny mandat za stwarzanie zagrożenia ale to i tak chyba wątpliwe.

Bardzo wątpliwe. Nie wiem, jak można hamować w niebezpieczny sposób. Chyba tylko wyrzucając kotwicę z bagażnika :mrgreen: .
Najważniejsza rada: Trzymać odstęp. Tyle ode mnie.
BOLEKlodz
 
Posty: 326
Dołączył(a): środa 19 stycznia 2011, 17:11

Re: Wyprzedzanie

Postprzez Zonaimad » środa 02 stycznia 2013, 22:42

Nie wiem, jak można hamować w niebezpieczny sposób. Chyba tylko wyrzucając kotwicę z bagażnika :mrgreen: .

Można jeszcze uderzając w drzewo, albo ścianę. ;-) Jak się bliżej przyjrzeć - hamowanie to najniebezpieczniejszy manewr jaki można wykonać. Wiadomo bowiem, że to nie prędkość zabija, tylko nagła jej utrata. ;-)
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Wyprzedzanie

Postprzez BOReK » środa 02 stycznia 2013, 22:47

Offtopowo - Zonaimad, oczywiście że prędkość zabija. Jak się rozpędzisz do przyświetlnej to zyskasz taką mase relatywistyczną, że umrzesz z powodu nadwagi. :D
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Wyprzedzanie

Postprzez kg1956 » czwartek 03 stycznia 2013, 11:50

winston napisał(a):1. Nie, nie masz obowiązku go "puszczać". Nie możesz tylko zwiększać prędkości jak jesteś wyprzedzany. Kierujący pojazdem wyprzedzającym ma się upewnić o możliwości wyprzedzania, więc wina byłaby jego.(...)


Nie zgadzam się. Należy wpuścić, by nie dopuścić do zderzenia.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Wyprzedzanie

Postprzez lith » czwartek 03 stycznia 2013, 15:44

@kg1956
Trzeba bardzo z tym uważać, bo jak zdecydujesz się takiego wpuścić, a ten w tym samym momencie sam da po hamulcach, żeby wjechać jednak za Ciebie to będziesz go miał na sumieniu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Wyprzedzanie

Postprzez BOReK » czwartek 03 stycznia 2013, 15:53

Ja zwykle zdejmuję nogę z gazu gdy mnie ktoś wyprzedza - niech ma poczucie, że jego silnik pracuje :P. Obowiązek wpuszczenia gościa w sytuacji awaryjnej teoretycznie wynika z art. 3 PoRD (pomijam kwestie moralne), ale jeśli tej sytuacji nie ma lub ja o niej nie mam pojęcia (bo mi np. wyprzedzający zasłania widok), to taki obowiązek jest bardzo wątpliwy. A jak wyprzedzający walnie kogoś czołowo to jest wyłącznie jego wina.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Wyprzedzanie

Postprzez marekpiotr1984 » czwartek 03 stycznia 2013, 16:01

Najgorsi są tacy co na górkach zaczynają wyprzedzać albo na zakrętach.. Ja nie wiem co oni sobie myślą, ale nie chciałbym być świadkiem takiego wypadku ani tym bardziej jego uczestnikiem...
marekpiotr1984
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 31 grudnia 2012, 13:08

Re: Wyprzedzanie

Postprzez kg1956 » piątek 04 stycznia 2013, 11:17

@lith
Masz rację. Tylko wtedy będę mógł powiedzieć, że zrobiłem wszystko co było możliwe w danym momencie by zapobiec niebezpieczeństwu. Wszystkiego przewidzieć nie sposób.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 31 gości