Prawo jazdy nie mogę zdać :( Pomocy

[Marek91]

Dzień dobry.
Muszę gdzieś to z siebie "wylać" więc postanowiłem zrobić to tu.
Mam na imię Marek i mam 21 lat .Chodzę na prawo jazdy (w PORD Gdańsk) już od Maja (pierwszy egzamin) ... zaliczyłem Siedem niezdanych egzaminów ( Dwa pierwsze na placu reszta na mieście - niedojechanie do lewej pod prąd itp)Moje egzaminy na początku trwały 5 minut ostatnie 30 minut ..
Jedno wiem na pewno- potrzebuje prawo jazdy jak mało kto (starsza mama a nikt w rodzinie nie ma prawka itd)
Jestem już tym zdołowany W Czwartek 20 XII podchodzę po raz 8 + testy (bo wygasły już) dzisiaj na dodatkowych jazdach które biorę już od miesiąca regularnie raz w tygodniu szło tragicznie (instruktorka twierdzi że nie koncentruję się na znakach wiem że mam się zatrzymać przed zieloną strzałką ale zapominam) ... Kompletnie nie wiem już co zrobić Władowałem ciężko zarobione przeze mnie pieniądze a efektów brak . Dodam że od października jeżdżę z nową instruktorką ...
Za każdą poradę,wskazówkę,pomoc będę bardzo wdzięczny .

[BOLEKlodz]

Ćwiczyć, Ćwiczyć, Ćwiczyć. Innych porad tu nie dostaniesz. Skupiasz się za słabo - skupiaj się bardziej. Cudów nie ma.

[Borys_q]

edno wiem na pewno- potrzebuje prawo jazdy jak mało kto (starsza mama a nikt w rodzinie nie ma prawka itd)

Wyluzuj powiedz sobie że jak nie będziesz miał prawka to nic się nie stanie, w twojej rodzinie jakoś cały czas radzili sobie bez prawka to sobie poradzą. Jak będziesz z takim ciśnieniem podchodził to nigdy nie zdasz.

[lith]

No i dopóki nie idzie jazda to nie marnuj kasy na kolejne egzaminy. Musisz nie mieć co robić z kasą jak stać Cię na stówę za 5 min jazdy ;p

[alice_b]

poczaruj trochę czyli mów sobie : idę ostatni raz zapisać się na egzamin, kupuję ostatni bilet miesięczny itp albo kup auto i postaw przed domem. Będziesz miał motywację żeby zdać.
Odpuść trochę i wyluzuj . Ja zdałam kiedy odpuściłam i poszłam na egzamin z myślą co ma być to będzie .
A co do jazdy to: ćwiczyć , ćwiczyć i ćwiczyć a w czasie jazdy maks skupienie i myśleć nad tym co robisz.

[TheKatsuSama]

U mnie tak jak w przypadku ciotki i wujka pomogło to że poszedłem na egzamin z myślą że nie zdam. Za pierwszym egzaminem bałem się teorii a byłem pewny jazdy, wyszło na odwrót, zdałem teorie w 1min 30 sec a plac oblałem na łuku, za drugim razem myślę sobie : "co ma być to będzie, najwyżej nie zdam mówi się trudno nie ja pierwszy i nie ostatni", a jeździłem 25 min i zdany. Wszystko też zależy od egzminatora, raz się trafi miły a raz taki co po prostu za to że złą nogę wsadziłeś jako pierwszą do samochodu. Nie ma co się tym zadręczać, nie każdy zdaje za pierwszym znam parę osób co zdały dopiero za 13-14 razem i jeżdżą. Życzę Ci powodzenia i przestań podchodzić do tego z myślą że musisz zdać podejdź na luzie.

[mateoppl]

Na prawdę w Twojej sytuacji ciężko cokolwiek doradzić. Jedynym wyjściem jest pełna koncentracja i wiara w swoje umiejętności. Rozluźnij się troszeczkę w oczekiwaniu na egzamin, rozmawiaj dużo z osobami, które również czekają za wyczytaniem do egzaminu, a może uda Ci się w ten sposób zapomnieć w drobnym stopniu o stresie (w moim przypadku poskutkowało). Wiadomo, łatwo wygląda to w teorii, ale, jeżeli będziesz podchodzić do tego pod taką presją jak teraz, to na prawdę nie wpłynie to korzystnie. Patrz na znaki i mów w sobie, że potrafisz i dasz radę!

Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci powodzenia.