Parkowanie na egzaminie

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Parkowanie na egzaminie

Postprzez marat89 » wtorek 11 grudnia 2012, 17:51

Witam. Za 3 dni egzamin poprawkowy, a ja wciąż mam mętlik w głowie. Tym razem chodzi mi o parkowanie. Jeździłem z różnymi instruktorami i prawie każdy tłumaczył mi inaczej. Wypracowałem sobie metodę na parkowanie prostopadłe (po prawej stronie). Wygląda ona następująco. Trzymam się jak najbliżej osi jezdni i gdy prawe lusterko znajdzie się na wysokości linii do parkowania - maksymalny skręt w prawo. Gdy nie ma linii - wyobrażam sobie ją około 1 metr obok samochodu za którym zamierzam zaparkować. Słuszne to podejście? Druga sprawa, a więc parkowanie skośne. Tutaj wszystko robię na wyczucie i zdarza się niestety, że czasami zaparkuję koślawo :( Prosiłbym więc o wskazówki i opisanie jak Wy radzicie sobie z parkowaniem skośnym. Ostatnia sprawa dotyczy parkowania z korektą. Czy gdy wycofuję z miejsca parkingowego w celu zrobienia korekty to czy też muszę włączyć kierunkowskaz? Prosiłbym o rozwianie moich wątpliwości. ;)
marat89
 
Posty: 15
Dołączył(a): sobota 06 października 2012, 16:56

Re: Parkowanie na egzaminie

Postprzez 9imar9 » wtorek 11 grudnia 2012, 20:17

Prostopadłe ja robię tak gdy moja sylwetka zaczyna rownać się z bokiem pojazdu obok ktorego chce zaparkować, max skręt, nabieram kątu prostego, prostuje kierownicą, praktycznie zawsze wychodzi. (Duzo też zalezy jakie auto). Ale ten Twój sposob też wydaje mi się prawidłowy.
Jeśli chodzi o skośne, lusterko wyjedza za bok pojazdu skret na max i gdy samochód ustawia się równolegle do tego obok prostujesz. Kwestia ćwiczeń i na wyczucie póżniej będziesz robić. ;)
Ostatnio zmieniony wtorek 01 stycznia 2013, 11:33 przez 9imar9, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
9imar9
 
Posty: 207
Dołączył(a): sobota 20 października 2012, 17:00
Lokalizacja: Krś.

Re: Parkowanie na egzaminie

Postprzez anglik26 » wtorek 11 grudnia 2012, 20:34

marat89 napisał(a):Trzymam się jak najbliżej osi jezdni


Generalnie bez przesady. Nie można być za blisko zaparkowanych aut, ale trzymanie się osi jezdni w momencie gdy chcesz zaparkować po prawej stronie? Poza tym, jeśli już w ogóle, to linii (namalowanej bądź nie) oddzielającej Twój pas od pasa znajdującego się na lewo od Ciebie.

Nie jestem żadnym ekspertem, ale z osobistego codziennego doświadczenia odradzam uczenie się parkowania na zasadzie: 'jak moje lusterko zrówna się z czymś tam, to max skręt w prawo', a to dlatego, że czasem będziesz miał(a) mniej miejsca niż zwykle, a auto zaparkować trzeba. Starajcie się wyczuć wymiary auta, po iluś jazdach na kursie raczej nie powinno być z tym problemów. Oczywiście na egzaminie miejsce parkingowe będzie raczej dość szerokie, ale uczycie się dla życia a nie dla szkoły, egzamin tak czy siak prędzej czy później i tak jest do zdania.

Mówi to ktoś kto wyjeździł 80 h i zdawał 3 razy, z niepełnosprawnością ruchową. I nie mówię tego by się mądrzyć, ale by pomóc:)

Jeśli zdarza Ci się parkować koślawo, to może raczej problemy z wyczuciem i wyobrażeniem sobie jak Twój samochód stoi w przestrzeni, a na to nie ma rady, tylko ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.
Powodzenia i szerokości!
anglik26
 
Posty: 19
Dołączył(a): niedziela 12 lutego 2012, 15:03

Re: Parkowanie na egzaminie

Postprzez szerszon » wtorek 11 grudnia 2012, 22:06

Proponuję zaparkować moją Cytryną C5 kombi :mrgreen: bez trzymania sie osi jezdni...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Parkowanie na egzaminie

Postprzez marat89 » wtorek 11 grudnia 2012, 22:12

Dziękuję za porady i miłe słowa. ;)


anglik26 napisał(a):Mówi to ktoś kto wyjeździł 80 h i zdawał 3 razy, z niepełnosprawnością ruchową. I nie mówię tego by się mądrzyć, ale by pomóc:)


Podziwiam za determinację. Ja również borykam się z problemami. Fizycznie jestem sprawny, ale mam problemy natury psychicznej, które na pewno nie ułatwiają mi zdania egzaminu. Chodzi o depresję, z którą borykam się od roku :( Zdanie egzaminu byłoby dla mnie wielkim osiągnięciem, czymś co dałoby mi impuls, dowartościowałoby mnie. Może właśnie dlatego za bardzo chcę i wypalam się na starcie? :(


Zdaję sobie sprawę, że nie należy tworzyć schematów. Samochód powinno się czuć, a manewry robić na wyczucie. Na to wszystko przyjdzie jednak czas ;) Wielu bowiem powtarza, że dopiero po zdanym egzaminie, gdy pierwszy raz ruszamy sami na miasto, zaczynam uczyć się jeździć. Egzaminatorzy natomiast chcieliby po 30 godzinach jazdy na kursie widzieć w nas kierowców bezbłędnych jak komputery :( Wracając do parkowania, bo się trochę rozpisałem nie na temat. Czy jeśli coś mi nie pójdzie i zaparkuję krzywo mogę w każdej chwili skorzystać z korekty? Czy może chęć zaparkowania z korektą trzeba zgłosić przez rozpoczęciem manewru? I wreszcie, czy gdy robimy korektę, a więc cofamy jesteśmy zobowiązani do włączenia kierunkowskazu? :?: :idea:
marat89
 
Posty: 15
Dołączył(a): sobota 06 października 2012, 16:56

Re: Parkowanie na egzaminie

Postprzez ringus1 » wtorek 11 grudnia 2012, 23:53

Ja również polecam nie uczyć się na jakiś sposób. Naprawdę wyczucie takiego małego autka to nie jakaś straszna historia. Nie przypominam sobie, żeby mnie uczono na lusterko czy cokolwiek.
Prostopadłe to chyba najprostsze parkowanie z możliwych. A skośne tym bardziej. Wbrew pozorom mi takie parkowania najgorzej wychodzą, gdy nie ma aut w około. Wtedy musimy zdać się na wyczucie tego, gdzie linie powinny być, zanim wjechaliśmy. Bo nie mamy możliwości kontroli po prostu przez spojrzenie w prawo czy w lewo.
Podjechanie do osi dla parkowania po prawej stronie? :D Moją A6 (kombi) to by ewentualnie działało, ale do parkowania prostopadłego tyłem. ^^
No chyba, że przerwa jest naprawdę szeroka. Zazwyczaj, żeby zaparkować przodem tym bydlęciem muszę "celować" miejsce dalej, żebym skorygował zachodzenie tego auta.
Także poćwiczyć wyczucie z instruktorem i nieswoim autem jest chyba lepiej, niż uczyć się potem samemu na własnym. ;)
"When was the last time you just got up and went for a drive? Not to anywhere, not for anything, just for a drive? See, motorcyclists do it all the time, so why don't human beings?" -- Jeremy Clarkson

Prawo jazdy na kat. A, B.
ringus1
 
Posty: 333
Dołączył(a): wtorek 29 listopada 2011, 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Parkowanie na egzaminie

Postprzez lith » środa 12 grudnia 2012, 11:17

Podjeżdżanie do osi przy parkowaniu prostopadłym przodem po prawej jest jak najbardziej normalne. Im więcej miejsca sobie zostawisz tym łatwiej będzie je wykonać i ustawić się prostopadle. Ja bardzo często i oś jezdni przekraczam jak węższa droga, czy wręcz parkuję od lewej krawędzi. Tylko wiadomo- oczy dookoła głowy, żeby nie wpaść na np. próbującego nas wyprzedzić z prawej (nigdy na takiego nie trafiłem, ale na forum były opisywane takie przypadki).
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Parkowanie na egzaminie

Postprzez devilll » wtorek 18 grudnia 2012, 00:11

marat89 napisał(a):Czy jeśli coś mi nie pójdzie i zaparkuję krzywo mogę w każdej chwili skorzystać z korekty? Czy może chęć zaparkowania z korektą trzeba zgłosić przez rozpoczęciem manewru? I wreszcie, czy gdy robimy korektę, a więc cofamy jesteśmy zobowiązani do włączenia kierunkowskazu? :?: :idea:


Tak, jak krzywo zaparkujesz, to po prostu cofasz autem i korygujesz i to już automatycznie jest korekta, nie musisz nic mówić egzaminatorowi.

Oczywiście, gdy cofasz w zależności w którą stronę skręcisz kierownicą, uprzednio musisz włączyć kierunkowskaz.
devilll
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 17 grudnia 2012, 22:34

Re: Parkowanie na egzaminie

Postprzez Marisa » niedziela 30 grudnia 2012, 19:49

Jesli chodzi o parkowanie prostopadłe z prawej strony, to ja robię mniej więcej tak: jesli jest wąsko, odskakuje do osi jezdni, nawet wjeżdżam na lewy pas (oczywiście z kierunkiem lewem i patrze w lusterka czy nikomu nie zajade drogi), potem szybko prawy kierunkowskaz i kręcę na prawo. Zawsze wychodzi, na egzaminie zrobiłam tak samo i parkowanie zaliczone. Jeśli jest wąsko, to jeszcze lepiej pasuje parkować tyłem.

Parkowanie skośne. Zawsze na wyczucie.
Tak, przy korekcie także trzeba włączyć kierunkowskaz. I pamiętaj o ewentualnej korekcie, bo wielu kursantów o tym zapomina, a mamy takie prawo. Więcej ćwicz parkowanie, a na pewno nabierzesz wprawy.
Marisa
 
Posty: 12
Dołączył(a): piątek 28 grudnia 2012, 18:31

Re: Parkowanie na egzaminie

Postprzez oskinstruktor » poniedziałek 31 grudnia 2012, 19:19

Od razu jak tylko otrzymasz informację, że będziesz parkował po prawej stronie, natychmiast "uciekasz" od tej prawej strony, żeby powiększyć sobie promień skrętu. Typowym odruchem kursantów po usłyszeniu komendy że będziemy parkowali po prawej stronie jest automatyczne lekkie skręcenie kierownicą w prawo. Po co? Zmniejszasz promień skrętu i automatycznie na własne życzenie utrudniasz sobie wykonanie zadania. Reszta tak jak opisali koledzy powyżej. Jak się nie da na czuja to jakieś "odniesienie" się przydaje. Nie mówię że jest wskazane ;) tylko przydaje się :)
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: Parkowanie na egzaminie

Postprzez Marisa » wtorek 01 stycznia 2013, 21:27

oskinstruktor napisał(a):Od razu jak tylko otrzymasz informację, że będziesz parkował

I od razu noga na sprzęgło i je wcisnąć. :)
Marisa
 
Posty: 12
Dołączył(a): piątek 28 grudnia 2012, 18:31


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości