Ciekawostki motoryzacyjne

[ella]

http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=590460
Jakie mamy zdolne dzieci :D :D :D
Tu co niektórzy pełnoletni mają obawy czy poradzą sobie na kursie na taki maluch bez problemu jeździ sam.

Kierowcą zatrzymanego przez policję samochodu okazał się... czteroletni chłopiec - poinformowała we wtorek amerykański dziennik "New York Post".


Czterolatek postanowił w nocy wypożyczyć sobie grę komputerową, a jako że jego mama już spała, musiał zrobić to sam. Zabrał kluczyki do samochodu, uruchomił silnik i powoli pojechał do wypożyczalni. Kiedy wracał do domu, po drodze wpadł na dwa samochody, a następnie uderzył w policyjny radiowóz.

Maluch miał pojęcie o kierowaniu autem, gdyż mama czasami sadzała go na kolanach i dawała mu trzymać kierownicę. Nie zapalił jednak świateł i jechał zygzakiem.

Policja zwróciła uwagę na samochód, w którym nie widać było kierowcy, i zaczęła go śledzić. Gdy chłopiec po kolizji z dwoma autami wpadł na policyjny radiowóz, został zatrzymany.

[wiruswww]

W Zetce też to mówili, ja nie moge egzaminu zdac bo się zatrzymałem nie tak o pare centymetrów a takich maluch se śmiga i ma wszystkow zgięciu :wink:

[ella]

Najciekawsze jest to, że maluch zeskakiwał z siedzenia naciskał gaz po czym wskakiwał na siedzenie i kręcił kierownicą.
Sprytnie :lol: :lol: :lol:

[wiruswww]

No pomysłowy chłopak, nie ma co. Ciekawe jak jego mama na zareagowala.

[bodek541]

No to można sie czasem uśmiać z takich ciekawostek

[jezierek]

hehehe jak to czytam to padam ze siechu ;)
młody kierowca rajdowy bedzie :lol: :wink:

[bodek541]

Dolnośląska policja - jako pierwsza w kraju - zdecydowała się zamieścić w Internecie zdjęcia osób przyłapanych na jeździe pod wpływem alkoholu. To może być przełom w walce z pijanymi kierowcami.


Wprowadzenie tego straszaka było możliwe dzięki porozumieniu z prokuratorami, którzy po raz pierwszy zgodzili się na publikację wizerunków kierowców. Na razie na stronach internetowych można zobaczyć dwa zdjęcia pijanych kierowców. Obaj wyglądają na nich na bardzo wystraszonych. Mężczyźni spowodowali po pijanemu kolizje drogowe.

Jako pierwszy zgodę na publikację zdjęć wyraził prokurator z Wołowa: Tutaj mieliśmy do czynienia z kolizja drogową, z ucieczką z miejsca kolizji, zatrzymaniem i stawianiem oporu policji w czasie tego zatrzymania.

Policjanci wierzą, że zdjęcia będą w końcu skuteczną bronią w walce z kierowcami-pijakami: Na razie umieściliśmy te zdjęcia w linku, który służy nam do komunikacji z dziennikarzami. Liczymy na to, że te zdjęcia będziemy mogli zobaczyć gazetach czy telewizji. Umieszczenie zdjęć w sieci może szokować, ale policja i prokuratura zapewniają, że jest zgodne z prawem i społecznie uzasadnione.

zrodlo interia.pl

[bodek541]

Na sześć lat więzienia został skazany kierowca, który koło Przystajni po pijanemu i bez prawa jazdy śmiertelnie potrącił rowerzystkę.

Chodzi o 41-letniego Zbigniewa P. z Przystajni. W listopadzie ub. roku w miejscowości Kostrzyna, kierując cinquecento, uderzył w jadącą nieoświetlonym rowerem 75-letnią kobietę. Nie przeżyła wypadku. Kierowca uciekał, został jednak schwytany. Wtedy okazało się, że ma prawie 3 promile alkoholu we krwi. Wkrótce na jaw wyszło także, że kierował autem, chociaż miesiąc wcześniej kłobucki sąd odebrał mu - także za jazdę po pijanemu - prawo jazdy na trzy lata.

W czwartek częstochowski sąd skazał P. na sześć lat więzienia (prokurator żądał 4 lat, a maksymalna kara to 12 lat). Dodatkowo orzekł 10 lat zakazu prowadzenia pojazdów oraz nawiązkę dla stowarzyszenia pomocy ofiarom wypadków drogowych. Wyrok nie jest prawomocny.

zrodlo gazeta czestochowska

No to są jakieś jaja i jescze wyrok nieprawomocny <cenzored>

[ella]

jescze wyrok nieprawomocny

Bodek, każdy wyrok ma określony czas na uprawomocnienie się. Takie są procedury sądowe, więc nie dziw się, że tak napisali. Jest to czas na składanie apelacji. Tak samo jak masz tydzień na odwołanie się od decyzji o oblanym egzaminie.
Należałoby to wiedzieć :wink:
Co do wymiaru kary nie będę się wypowiadać bo nie znam szczegółów. Byś może jest taka bo kobieta jechała nieoświetlonym rowerem. Każdy mógł ją potrącić.

[bodek541]

Pomysłowość ludzka nie zna granic. Na salonie w Genewie zostanie zaprezentowany prototyp pojazdu o nazwie porsche 911 shooting brake, który opracowany został przez firmę Protoscar.


Pojazd powstał z okazji 75-lecia szwajcarskiej firmy Derendinger, która zajmuje się dystrybucją części zamiennych. Jak zapewnia konstruktor, tego typu nadwozie może zostać zbudowane na bazie dowolnego porsche 911 coupe serii 996. Protoscar jest gotowy do uruchomienia niewielkiej produkcji seryjnej.

A skąd nazwa tego pojazdu? Jednym z pierwszym elementów, którymi handlował Derendinger były hamulce. Przerobione porsche wyposażono zatem w układ hamulcowy, który potrafi zatrzymać ten samochód ze 120 km/h do 0 w ciągu... 2.9 s! W Szwajcarii 120 km/h to najwyższa dozwolona prędkość...

zrodlo interia.pl

Naprawde niezle :D

[bodek541]

Światła

Od 1 marca kierowcy nie muszą jeździć przez całą dobę z włączonymi światłami mijania. Skończył się zimowy okres obowiązkowej jazdy z tymi światłami przez całą dobę.


Obowiązek ten powróci 1 października. Przypomnijmy, że w wielu krajach nakaz włączenia świateł przez całą dobę obowiązuje przez cały rok. Od czasu do czasu również w Polsce pojawiają się takie propozycje.

- Włączone światła zdecydowanie zwiększają bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego, policja zaleca więc jeżdżenie z włączonymi światłami mijania przez cały rok - powiedział Marcin Szyndler z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji. Światła mijania nie oślepiają na drodze innych prowadzących, a zdecydowanie zwiększają widoczność pojazdów, szczególnie w porze, gdy robi się już szaro czy na drogach biegnących przez las - powiedział Szyndler.

Policja przypomina, że kierowcy muszą nadal pamiętać o konieczności włączania świateł na drodze, gdy widoczność ulega pogorszeniu - po zmierzchu, a także podczas mgły i opadów oraz w tunelach.

Zdaniem policjantów drogówki, włączone światła są bardzo skuteczne również w ciągu dnia, bo zwiększają kontrast pomiędzy samochodem a otoczeniem. - Dzieje się tak szczególnie wtedy, gdy latem świeci ostre słońce, a samochody są białe lub srebrne - powiedział Szyndler.

Obowiązek jazdy z włączonymi światłami przez cały rok nakładają na kierowców przepisy wszystkich krajów skandynawskich. - U nas również podejmowano wiele prób wprowadzenia takiego prawa, ale na razie bez skutku - zaznaczył policjant.

Reasumując - możesz zgasić, ale lepiej zostaw! Przypomnijmy jeszcze, że za niesprawne oświetlenie grozi kara do 300 zł, a za jazdę bez świateł do 200 zł i 2 punkty karne.

zrodlo interia.pl

[set]

POLICJANT NA PRZEJŚCIU JAK ANIOŁ STRÓŻ

Policjanci z megafonami pojawią się od dziś na niebezpiecznych przejściach i ulicach w Lublinie. Na cały regulator będą strofować pieszych łamiących przepisy. Najbardziej niesfornym wręczą słone mandaty. Akcja potrwa przez najbliższy tydzień.

Działania organizują lubelscy policjanci. Cel jest jeden: zachęcenie do bezpiecznych zachowań i ograniczenie liczby wypadków. A problem jest poważny. Przechodnie biorą udział już w co trzeciej tragedii na drodze. W połowie przypadków sami są sobie winni.
– Teraz takich zdarzeń może być znacznie więcej, bo przed nami gorączka świątecznych zakupów. A więc pośpiech, roztargnienie... Chwila nieuwagi może bardzo wiele kosztować – zaznacza podkomisarz Bernard Mierzwa z Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lubinie. – Przez najbliższe dni zwrócimy uwagę, czy piesi sami nie prowokują nieszczęśliwych zdarzeń, ale też sprawdzimy, czy ich prawa respektują zmotoryzowani.

Od dziś do świąt codziennie przy niebezpiecznych przejściach i przy ulicach, gdzie przechodnie lubią sobie skracać drogę i omijają zebry – pojawią się mundurowi. Takich miejsc jest mnóstwo: zwłaszcza okolice hipermarketów oraz targowisk. Tylko w trójkącie ulic: Ruska – Tysiąclecia – Lubartowska w ubiegłym roku zanotowano aż 13 potrąceń pieszych. Na liście zagrożonych rejonów znajduje się też ul. Kunickiego. Mimo ograniczenia prędkości do 40 km/h na jej odcinku przy III komisariacie wciąż dochodzi do wielu tragedii. W ubiegłym roku 9 osób znalazło się pod kołami rozpędzonych samochodów.
Podczas tygodniowej akcji drogówkę wspomogą strażnicy miejscy. Funkcjonariusze będą przyglądać się zagrożonym punktom nie tylko z radiowozów. W akcję zaangażowano też patrole piesze.

Niech nas nie zdziwi, kiedy wbiegniemy na ulicę i nagle usłyszymy za plecami głośny komunikat nadany przez megafon. W takiej sytuacji spotkanie z „głosem sumienia” może być nieprzyjemne, zwłaszcza dla kieszeni.
– Nie należy liczyć na naszą pobłażliwość. Przechodzenie ulicy w niedozwolonym miejscu to tak samo poważne wykroczenie, jak zbyt szybka jazda samochodem. Mandaty zaczynają się od 50 złotych. W drastycznych przypadkach możemy ukarać 250-złotową grzywną – przestrzega podkomisarz Mierzwa.
W ubiegłym roku w całym regionie piesi uczestniczyli aż w 872 wypadkach. Zginęło w nich 144 osoby. W Lublinie ofiarami 24 tragedii były dzieci.
– Najczęstsze przyczyny takich nieszczęść to wtargnięcie na jezdnię. Poza miastem bardzo częstym zjawiskiem jest zaleganie po pijaku na jezdni. W zeszłym roku mieliśmy 55 takich przypadków, w tym już ponad 10 – zaznacza Sławomir Grześ z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Nie bez winy są też sami kierowcy. Powodowane przez nich zdarzenia są najczęściej wynikiem brawury i nadmiernej prędkości. Wyprzedzanie na przejściu, wjeżdżanie przy czerwonym świetle to wykroczenia najsurowiej traktowane przez kodeks. Kierowcy mogą za nie zarobić nawet 10 punktów karnych oraz dostać 500 zł mandatu.

Źródło: Kurier Lubelski 19.03.2005 r.

[ella]

Nie parkuj bez tablic!

Brytyjka Heidi Brown oczekując na tablice rejestracyjne, zaparkowała swój skuter przed urzędem komunikacji w Ipswich w południowej Anglii. Ku jej przerażeniu - ze strachu przed ewentualnym zamachem terrorystycznym, brytyjska armia wysadziła motocykl w powietrze.


Okazało się, że ktoś zadzwonił na policję i poinformował, iż przypięty do otaczającego urząd płotu skuter to prawdopodobnie motocykl-pułapka.

Po kontrolowanym wybuchu miejscowa policja tłumaczyła, że skutera nie można było zidentyfikować, ponieważ nie miał... tablic rejestracyjnych.

Interia .pl

[miros]

fajnie, podjezdzamy po tablice, stawiamy auto pod urzedem i zadowoleni pedzimy po tablice do np. naszego nowego autka. w srodku slyszymy bum, wracamy a tu z naszego pieknego, lsniacego, nowiutkiego autka zostaly dymiace szczatki :)

ciekawe czy policja oddalaby kase za takie cus.

[ella]

Brytyjscy kierowcy wykazali się nie lada wyobraźnią, jeśli chodzi o interpretację znaków drogowych. Ponad połowa z nich uważa np., że znak przestrzegający przed bocznym wiatrem to informacja o... częstym puszczaniu latawców.


Znak ostrzegający przed śliską jezdnią, czyli samochód na pofalowanej linii, to - według Brytyjczyków - ostrzeżenie przed pijanymi kierowcami.

http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=605326
Interpretować można różnie :D :D :D
Może tam pijani kierowcy jeżdżą stałymi trasami kiedy mają nawet swój znak drogowy :lol: :lol: :lol: