Obroty silnika a zmiana biegu.

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Obroty silnika a zmiana biegu.

Postprzez BOReK » poniedziałek 03 grudnia 2012, 09:42

Baranek napisał(a):A dlaczego? Ponieważ olej przy jeździe dużo szybciej dostaje się tam gdzie trzeba.
Natomiast odpalając i zostawiając na biegu jałowym - niekoniecznie.

To może pora się przyjrzeć pompie oleju albo poszukać wycieków, skoro na biegu jałowym olej nie wszędzie dociera? Bo tak ogólnie to bajki waćpan opowiadasz, ktoś posłucha i doczeka się wymiany panewek tej zimy.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Obroty silnika a zmiana biegu.

Postprzez lith » poniedziałek 03 grudnia 2012, 10:12

Jak olej zimny to i gęsty. Znowu wracamy do tego, że wszystko zależy od silnika. Mój autek ze stosunkowo małym silniczkiem bez problemu szybciutko grzeje się na jałowym. Ale autko ojca już tego nie zrobi, pamiętam jak były w zeszłym roku największe mrozy to nawet jadąc nie mogło wbić się na dobrą temp.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Obroty silnika a zmiana biegu.

Postprzez BOReK » poniedziałek 03 grudnia 2012, 10:44

Ja wiem, że zimny to i gęsty, dlatego są różne gatunki oleju i każdy silnik ma swój preferowany... W tym dużym ojcowskim silniku do termostatu ktoś zaglądał? Bo jazda na niedogrzanym to proszenie się o kłopoty, przy czym jeszcze pytanie jaka jest projektowa temperatura pracy tego silnika.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Obroty silnika a zmiana biegu.

Postprzez lith » poniedziałek 03 grudnia 2012, 11:42

Technicznie wszystko ok, ale fizyki nie oszukasz, skądś ciepło do nagrzania silnika się wziąć musi. Nie wiem jaka jest temp. pracy. Oczywiście nagrzany silnik też proporcjonalnie dłużej ciepełko trzyma.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Obroty silnika a zmiana biegu.

Postprzez BOReK » poniedziałek 03 grudnia 2012, 12:31

skądś ciepło do nagrzania silnika się wziąć musi.

Wiesz, paliwo się tak jakby spala i to generuje całkiem wysoką temperaturę. Gdyby nie była ona zbyt wysoka, pies z kulawą nogą nie przejmowałby się montowaniem chłodnicy...
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Obroty silnika a zmiana biegu.

Postprzez Baranek » poniedziałek 03 grudnia 2012, 12:50

BOReK napisał(a):
Baranek napisał(a):A dlaczego? Ponieważ olej przy jeździe dużo szybciej dostaje się tam gdzie trzeba.
Natomiast odpalając i zostawiając na biegu jałowym - niekoniecznie.

To może pora się przyjrzeć pompie oleju albo poszukać wycieków, skoro na biegu jałowym olej nie wszędzie dociera? Bo tak ogólnie to bajki waćpan opowiadasz, ktoś posłucha i doczeka się wymiany panewek tej zimy.


Oj nie panie kolego! Tak jak mówiłem są 2 szkoły. I wycieki nie mają tu nic do tego.
Przykład mojej szkoły? Proszę bardzo:

http://autokult.pl/2012/01/31/o-czym-wa ... 1-poradnik
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Obroty silnika a zmiana biegu.

Postprzez BOReK » poniedziałek 03 grudnia 2012, 12:57

No, wiedziałem że tyle tam będzie - stwierdzenie że trzeba i zero uzasadnienia. Specjalne preparaty, jakieś pierdoły... słyszałes o czymś takim jak artykuł sponsorowany?

Żeby coś pisać o silniku trzeba mieć najpierw pojęcie jak on działa. Mi w zagadkowy sposób wszystkie samochody do tej pory rozgrzewały się tak samo szybko podczas jazdy jak i na postoju, czyli zależnie od silnika od 15 do 20 minut i awarii nigdy nie miałem. Doprawdy, czy to nie jest cud?
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Obroty silnika a zmiana biegu.

Postprzez Baranek » poniedziałek 03 grudnia 2012, 22:51

Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Obroty silnika a zmiana biegu.

Postprzez WojtekS » wtorek 04 grudnia 2012, 00:06

BOLEKlodz napisał(a):Charakterystyka silników diesela jest taka, że maxymalny moment obrotowy jest osiągany przy stosunkowo niskich obrotach. Np. 1500obr/min. i mogą trwać do np. 4000 - 5000obr/min (dla silników turbo).

Ja takiego silnika nie spotkałem. Możesz podać jakiś przykład? Myślę, że byłoby bliższym rzeczywistości powiedzieć, że większość współczesnych silników diesla rozwija moment bliski maksymalnemu w okolicach 1500-2500 obr/min. Poniżej i powyżej tych obrotów wartość momentu gwałtownie spada.

BOLEKlodz napisał(a):W prostych słowach: W takim zakresie obrotów silnik z małej ilości paliwa produkuje dużo siły. I najlepiej jeździć zmieniając biegi w taki sposób, aby cały czas silnik pracował w okolicach obrotów max. momentu.

Silnik rzeczywiście najekonomiczniej przetwarza paliwo na siłę napędową w okolicach maksymalnego momentu, natomiast wartość maksymalnego momentu podawana w danych katalogowych to wartość przy maksymalnie wciśniętym pedale gazu. Przy mniejszym wychyleniu pedału gazu (a zwykle przy takim właśnie wychyleniu, tj. ok. 3/4, silnik pracuje najbardziej wydajnie) maksymalne wartości momentu obrotowego i mocy przypadają niżej, w związku z czym zakres obrotów, w którym paliwo jest spalane najefektywniej również występuje niżej. Akurat w silniku wysokoprężnym nie jest to duża różnica, ale w wolnossących silnikach benzynowych - owszem. Właśnie z tego wynika jedno z najpopularniejszych zaleceń ekojazdy, aby w silniku benzynowym starać się rozpędzać auto nie przekraczając 2500 obr/min., mimo że katalogowy maksymalny moment obrotowy zwykle przypada w takich silnikach około 4000 obr/min.

BOLEKlodz napisał(a):Dobrą metodą jest na przykład odpalić auto wcześniej i poczekać kilka minut. W tym czasie silnik się rozgrzeje trochę i można nagrzać w środku.

Takie podejście, o jakim mówisz, ma sens tylko wtedy, kiedy trzeba oczyścić szyby przed jazdą - wówczas górę biorą względy bezpieczeństwa. Poza tym nie jest to dobra metoda, ponieważ silnik szybciej rozgrzewa się w trakcie jazdy, niż na postoju. A z punktu widzenia ekonomii spalania, rozgrzewanie auta na postoju jest pozbawione sensu, bo paliwo jest wówczas spalane przy pokonanym dystansie równym zero.
www.trenerjazdy.pl
Avatar użytkownika
WojtekS
 
Posty: 200
Dołączył(a): piątek 09 lipca 2010, 08:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Obroty silnika a zmiana biegu.

Postprzez BOReK » wtorek 04 grudnia 2012, 00:16

Silnik nie ma się rozgrzewać jak najszybciej, tylko równomiernie. Szybsze nagrzewanie oznacza, że części silnika ciepłe z natury rozgrzewają się bardzo szybko, a te "naturalnie" chłodne nadal w swoim tempie (bo są dalej od komór spalania, za to bliżej zimnego otoczenia). W rezultacie mamy duże różnice temperatur między elementami silnika, co ze względu na wysoką rozszerzalność temperaturową metalu prowadzi do powstawania naprężeń ścinających i przemieszczania struktur tego metalu.

A później "ojej, chyba głowica mi pękła"... Słuchajcie ekspertów sprzedających wam części, to będziecie ich kupować więcej. Do czego zresztą gorąco zachęcam, bo jak sprzedaż wzrośnie to ceny spadną i sam, mimo że rzadko coś muszę wymieniać, będę miał taniej.


EDIT: Nie mówię, że zawsze należy grzać silnik do optymalnej temperatury na postoju. W zupełności wystarcza tyle, ile czasu zajmuje ustawienie sobie wszystkiego przed jazdą - minuta? W tyle czasu olej dotrze na pewno wszędzie gdzie potrzeba, ale to nie wszystko, bo musi mieć jeszcze odpowiednie ciśnienie. Należy pamiętać, żeby po odpaleniu (zwłaszcza po parudniowym postoju) pierwsze naście kilometrów zrobić na niskich obrotach, bo ciśnienie oleju dobre dla pełnego zakresu pracy silnika jest osiągane jeszcze kawałek czasu po tym, jak temperatura płynu chłodzącego będzie optymalna. Jak ktoś ma wskaźnik ciśnienia oleju to ma łatwiej (ja sobie chyba dołożę).

Zdrowemu silnikowi na pewno nie szkodzi praca na biegu jałowym, jeśli ktoś tak twierdzi to napędza sobie klientów.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Obroty silnika a zmiana biegu.

Postprzez BOLEKlodz » wtorek 04 grudnia 2012, 00:27

Teoretycznie, to jest to również jakieś wyjście, ale tak jak zaznaczono, jeździć DELIKATNIE. Jeśli silnik nie ma obciążenia (czyt: grzeje się na postoju), to wolniej się nagrzewa, a olej jest jeszcze gęsty, więc nie smaruje odpowiednio. Za to te nieszczęsne panewki nie przenoszą takiego obciążenia i nie są narażone w takim stopniu na zniszczenie. Jeśli jedziemy delikatnie, np. na I szym biegu powoli po parkingu, to olej rozgrzeje się trochę szybciej, ale i obciążenie panewek jest większe. Dochodzi tutaj jeszcze opór, który stawia gęsty olej w skrzyni.
Technologiem nie jestem, więc nie ocenię, co jest bardziej szkodliwe.
Jeździć delikatnie można, ale innych kierowców to nie uszczęśliwi.

WojtekS, moment max. w dieselu jest na poziomie 1500 - 2500 obr/min, ale w silnikach z turbiną trwa trochę dłużej. I nie mówie tutaj o dokładnie max. momencie, ale takim, który jest jego bliski. Z różnicą kilku Nm.

Na temat efektywności przyspieszania w zależności od wciśnięcia pedału gazu, nie będę się wiele wypowiadał, bo może nie znam najnowszej techniki. Z tego co pamiętam, komputer rozpoznaje 3 todzaje obciążenia: Gdy obroty są takie, jak wynika z wciśnięcia pedału (jazda jednostajna), gdy są wyższe (hamowanie silnikiem) i niższe (przyspieszanie). Jeszcze pytanko, na temat zalewania silnika przy max. wciśniętym pedale. Iskra zostaje "wzmocniona" i silnik to przepali. Tylko do ekonomii to trochę daleko.

Jeśli auto na postoju się rozgrzeje, to w trakcie jazdy spalanie bedzie mniejsze. Średni silnik na postoju spala trochę ponad 1l paliwa. Zimą troszkę więcej. Tutaj wkracza wyższa matematyka, do której nie mam już dzisiaj głowy.
BOLEKlodz
 
Posty: 326
Dołączył(a): środa 19 stycznia 2011, 17:11

Re: Obroty silnika a zmiana biegu.

Postprzez czepiacz » wtorek 04 grudnia 2012, 10:17

Kolego Boleklodz, jaką szkołę zawodową kończyłeś? Zasadniczą? Technikum?
Bo mnie się wydaje, że żadną, a praktyki warsztatowej też nie masz...
Co do panewek, to one dostają olej pierwsze i są od razu doskonale smarowane.
Zaś gęsty olej nie smaruje krzywek wałków rozrządu, gładzi cylindrowe, bo nie tworzy mgły olejowej.
Grzanie silnika na postoju jest szkodliwe dla środowiska i dla silnika. Silnik szybciej nagrzewa się pod obciążeniem niż na postoju.
czepiacz
 
Posty: 273
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2012, 20:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Obroty silnika a zmiana biegu.

Postprzez BOReK » wtorek 04 grudnia 2012, 12:24

Już pisałem do czego może prowadzić "szybsze grzanie" silnika, natomiast olej w skrzyni jak najbardziej się rozgrzewa i miesza podczas postoju. Oczywiście ktoś może na postoju trzymać wciśnięte sprzęgło, ale nie nudno tak?
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Obroty silnika a zmiana biegu.

Postprzez BOLEKlodz » wtorek 04 grudnia 2012, 21:50

Kolego czepiacz, konczę technikum mechatroniczne, ze specjalizacją samochodową, więc nie będę się sprzeczał na temat tego, w jaki dokładnie sposób uszkodzony zostaje silnik podczas grzania na postoju. Być może problem tkwi w słabym smarowaniu wałków i tłoków, ale z drugiej strony, to olej nie staje się odpowiednio rzadki i ciepły już w momencie puszczenia sprzęgła, więc gdy ruszamy na zimnym silniku te elementy przez pewien czas (oczywiście krótszy) również nie są smarowane, co w połączeniu z szybszym się ich nagrzewaniem również naraża je na uszkodzenie. Olej z tego co pamiętam zbiera się w misce, więc szybsze nagrzewanie góry silnika nie gwarantuje równie szybkiego nagrzewania dołu. To tak z wiedzy czysto teroretycznej. w praktyce, nie badałem silników i ich zużycia, więc wyroku nie będę ogłaszał.
BOLEKlodz
 
Posty: 326
Dołączył(a): środa 19 stycznia 2011, 17:11

Re: Obroty silnika a zmiana biegu.

Postprzez BOReK » wtorek 04 grudnia 2012, 22:13

Co ma sprzęgło do oleju w silniku? A jeśli chodzi jednak o olej w skrzyni, to co do niego ma miska olejowa silnika?

Co do panewek, to one dostają olej pierwsze i są od razu doskonale smarowane.

I dziwnym trafem to one najchętniej się obracają podczas pałowania silnika.

Zaś gęsty olej nie smaruje krzywek wałków rozrządu, gładzi cylindrowe, bo nie tworzy mgły olejowej.
Grzanie silnika na postoju jest szkodliwe dla środowiska i dla silnika.

To też mnie rozwala. Zimny olej jest gęsty i źle smaruje, więc... śmiało obciążaj silnik! I jak wiadomo olej, będąc w cylindrze, lokalnie się nie nagrzeje bo w misce jest zimny...
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości