Proszę o opinię i porady - kolizja przy skręcie w lewo

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Proszę o opinię i porady - kolizja przy skręcie w lewo

Postprzez rusel » czwartek 22 listopada 2012, 19:02

jezeli intencją byla jazda w lewo to byla to zmiana kierunku jazdy ktora wyznacza ten sam obowiazek ustapienia pierwszenstwa pojazdowi jadacemu po pasie ruchu na ktory trzeba wjechac przecinajac jego kierunek jazdy na wprost i to niestety stawia autora watku w trudnej sytuacji
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Proszę o opinię i porady - kolizja przy skręcie w lewo

Postprzez dylek » czwartek 22 listopada 2012, 20:04

rusel, ale nie mozna przeginać w tej interpretacji... tu jest napisane, gdzie zaczynają się ślady hamowania...

Z twojego obstawania przy winie skręcającego, wynika np. coś takiego...
Pojazd A czeka na mozliwość skrętu... Puścił goniącego z naprzeciwka i zaczyna skręcać... W tym samym momencie za nim z tyłu gonił dureń, który się ciut zgapił...
I co teraz ?
1) Dureń wali po heblach, nie zdążył wyhamować i ładuje skręcającego w tył = wina durnia.
2) Dureń wali po heblach przy okazji ciut odbijając kierownicą w lewo, nie zdążył wyhamować i ładuje skręcającego w bok = dureń niewinny ??

Wielokrotnie L-ką z kursantem próbując parkowań do lewej jedziemy wzdłuż parkingu z lewym kierunkowskazem szukając pojedynczych miejsc... Wielokrotnie niestety zdarzyło mi się walić po heblach i klaksonie już w momencie przekraczania osi jezdni, gdyż trafił się dureń, który postanowił nas brać z lewej mimo naszego lewego kierunkowskazu ... Wiem o czym mówi autor i nie dziwię mu się, że się buntuje na li tylko swoją winę...

Trudno mi przystać na interpretację, ze dureń jechał lewym pasem... Jechał prawym jak ja, tylko, ze jest bezmózgim debilem i postanowił wyprzedzać z niewłaściwej strony, bo przecież mu się spieszy i niech inni na niego uważają... A to, że wali na lewym pasie? No a gdzie ma walnąć przy tym bezmózgowym manewrze? Na prawym pasie?
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Proszę o opinię i porady - kolizja przy skręcie w lewo

Postprzez BOReK » czwartek 22 listopada 2012, 20:12

Właśnie z opisu wynika, że ślady hamowania są na prawym pasie albo pomiędzy nimi. Nie może więc być mowy o tym, że skręcający nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po lewym pasie, bo takiego pojazdu zwyczajnie tu nie było. Był za to matołek, który w ostatniej chwili postanowił zjechać na lewy pas i zrobił to mimo wszystko za późno.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Proszę o opinię i porady - kolizja przy skręcie w lewo

Postprzez rusel » czwartek 22 listopada 2012, 20:57

Pierwszy ślad uderzenia zaczyna się na moim lewym tylnim kole a kończy na środkowym słupu, auto Peugot Berlingo. Uszkodzenia samochodu który we mnie uderzył - sam prawy narożnik - lampa, zderzak..


ten lewy slupek duzo tutaj mowi ze pojazd jednak zjechal juz na lewy pas pod znaczącym kątem co swiadczy o probie skrętu w lewo a prawy naroznik wyprzedzajacego moze swiadczyc wpierw o uderzeniu w tylne kolo odbicie i przemieszczenie do srodka uderzonego Berlingo, nie potrafie wyobrazic sobie uderzenia w tylne kolo przy probie samego wyprzedzania i otarcia w taki sposob jaki opisany przez autora, co do kierunkowskazu to podobno kierowca i pasazer "twierdza" ze go nie bylo wiec nie moze to byc przedmiotem sprawy bo co tu udowadniac...zatem prawdopodobnie kierunkowskaz byl....a czego nie bylo? nie bylo wyobrazni, nie bylo ostroznosci i wlasciwej oceny sytuacji.....a kierowca Berlingo jednak troche sie zdrzemnal
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Proszę o opinię i porady - kolizja przy skręcie w lewo

Postprzez dylek » czwartek 22 listopada 2012, 21:15

rusel, gdyby kąt uderzenia był zbliżający się do 90, to wyprzedzający by miał przód skasowany....ten lewy słupek by kasował wyprzedzającemu lewą przednią lampę... A skoro jest tylko naroznik prawy vs bok lewy od tyłu do środka tzn, że kąt był zbliżajacy się do 0 stopni... dokładając impet, który tyle przepchnął skręcajacego do przodu= nijak wyprzedzający nie mógł już cisnąć lewym pasem...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Proszę o opinię i porady - kolizja przy skręcie w lewo

Postprzez BOReK » czwartek 22 listopada 2012, 21:27

Poza tym na forum prawnym jest napisane wyraźnie:
ślady hamowania pojazdu, który we mnie uderzył nie znajdują się na lewym pasie tylko idą "pod kątem" z pasa, którym ja jechałem/toczyłem się.

Nijak uderzający nie mógł już być na lewym pasie, skoro nie ma tam jego śladów hamowania, a są na prawym.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Proszę o opinię i porady - kolizja przy skręcie w lewo

Postprzez rusel » czwartek 22 listopada 2012, 21:34

slady na Berlingo jezeli jest to tylko bok pojazdu bez uszkodzen typu tylna lampa itp nie wskazuja na najechanie, slady na jezdni moga wskazywac o naglej probie wyprzedzenia i przy zwiekszajacym sie kącie wzgledem wyprzedzajacego dochodzi to kontaktu z lewym kolem wzdluz pojazdu, uderzenie przy 90st pociaga za soba inne skutki i wtedy nie mowimy o zaczynajacym sie sladzie z tylu tylko o "zlozeniu" pojazdu przy srodkowym slupku, proponuje dwa piloty do ręki i przejechac sie po biurku :wink:

ślady hamowania pojazdu, który we mnie uderzył nie znajdują się na lewym pasie tylko idą "pod kątem" z pasa, którym ja jechałem/toczyłem się.


i tu mowa o naglej probie wyprzedzania ale uderzeniu nie w tyl tylko w bok

Dlatego kierujacy nie widzial w lusterku chwile przed probą skrętu co oznacza ze wyprzedzajacy byl bardzo blisko ale jednoczesnie daleko od swojego rozumu

Takie uderzenie oddalajac sie od prawej do lewej strony moze byc tylko przy przecieciu toru jazdy, wyprzedzajacy rowniez mogl oddalac sie "jeszcze" od prawego pasa wiec nie robil ruchu w kierunku Berlingo ktory potrzebowal wiekszy kat by zmienic kierunek jazdy a mniejszy potrzebny byl przy zmianie pasa ruchu w niecnym celu
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Proszę o opinię i porady - kolizja przy skręcie w lewo

Postprzez dylek » czwartek 22 listopada 2012, 21:52

rusel - coś taki "zamkniety" na argumentację? :D
Skoro dochodzi do dzwona na lewym pasie i uszkodzenia sa w zakresie srodkowy słupek do tylne koło to:
1) wyprzedzajacy jedzie lewym wali centralnie = piruet skrecającego + cały przód wyprzedzającego skasowany ...znaczy odpada
2) wyprzedzajacy jedzie lewym odbija w prawo na końcu = piruet skrecającego + lewy przód wyprzedzającego skasowany...odpada
3) wyprzedzajacy jedzie lewym odbija w lewo na końcu = prawy róg wyprzedzajacego skasowany + skrecajacy wypchnięty ...zgadzałoby się , ale uderzenie musiałoby nastapić przy lewej krawędzi lewego pasa...
Wniosek ? Wyprzedzajacy nie mógł jechać lewym pasem !
Doszło do sytuacji z pkt.3 ale wyprzedzający zaczynał odbijanie w lewo z pasa prawego !
Oba pojazdy były już częściowo na lewym pasie, ale sam ich kontakt (lewe tylne koło z prawą przednią lampą ) był w okolicy linii środkowej.
Dla mnie skręcajacy konczył opuszczanie prawego pasa, a wyprzedzający zaczynał opuszczanie tego prawego pasa... tylko w takim przypadku mi się zgadza wszystko....prócz niewinności wyprzedzajacego :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Proszę o opinię i porady - kolizja przy skręcie w lewo

Postprzez rusel » czwartek 22 listopada 2012, 22:10

rusel - coś taki "zamkniety" na argumentację?


ogolnie mam ciezki okres ostatnio :wink: moze dlatego

Wiemy obaj ze z punktu widzenia BRD nie ma tu wylacznie osoby winnej i poszkodowanej ale skoro kolega nie przyjal mandatu to znaczy ze nie poczuwa sie do winy, jezeli sad uzna jego winę (co byloby zgodne z moimi oczekiwaniami) to i w pewnej czesci moze zalapac sie wyprzedzajacy co mnie nie zdziwi ale zawsze w takich sytuacjach "doprawiam" sobie ofiary smiertelne i jeszcze raz czytam watek i stawiam sobie to samo pytanie
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Proszę o opinię i porady - kolizja przy skręcie w lewo

Postprzez sankila » piątek 23 listopada 2012, 01:17

rusel napisał(a):zawsze w takich sytuacjach "doprawiam" sobie ofiary smiertelne i jeszcze raz czytam watek i stawiam sobie to samo pytanie
A ja dodaję przejście dla pieszych z przodu. Skoro "zadupnik" jechał za szybko, wyprzedzał z nieprawidłowej strony i wytracił prędkość na pojeździe wyprzedzanym (który zostaje uznany za winnego kolizji), to co byłoby, gdyby wyprzedzany zachował "nadzwyczajną ostrożność" i nie posłużył za tarczę? Pizgnięcie w pieszego na pasach, a potem orzeczenie, że wina pieszego, bo to on wszedł na przejście, a wyprzedzający tylko złamał parę przepisów?
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Proszę o opinię i porady - kolizja przy skręcie w lewo

Postprzez rusel » piątek 23 listopada 2012, 09:16

mowie o analogicznej sytuacji....ale mozesz utworzyc nowy wątek odnosnie przejsc dla pieszych jak masz ochote
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Proszę o opinię i porady - kolizja przy skręcie w lewo

Postprzez BLACKMAN » piątek 23 listopada 2012, 11:14

Witam! Korzystając z uprzejmości znajomego sptkałem się w dniu wczorajszym z emerytowanym co prawda, ale policjantem drogówki. Z uwagą wysłuchał mojej relacji, wypytał mnie o wszystko, uważnie obejrzał zdjęcia. Uznał, że wina w tym przypadku spoczywa na kierowcy, który mnie wyprzedzał.. W najgorszym razie powiedział, ze stwierdzona zostanie współwina..Zwrócił mi uwagę na kilka szczegółów -
1. ten plastik, który odpadła od golfa wskazuje na miejsce kontaktu pojazdów,
2. odległość A i B - bliżej do krawędzi jezdni niż do osi,
3. uderzenie w moje auto od tyłu, pierwszy kontakt z lewym tylnim kołem, "pchanie" citroena pod kątem i zepchnięcie mnie pod kątem - gdyby wyprzedzający był juz w drugiej fazie wyprzedzania a ja zajechałbym mu drogę jego uszkodzenia nie ograniczyłyby sie do prawego przedniego narożnika a przeniosły na dalszą część auta.
4. O tym, że nie było go na pasie przeciwnego kierunku ruchu w momencie rozpoczęcia wykonywania skrętu świadczą ślady hamowania, które nie są równolege do osi jezdni w żadnym fragmencie i idą pod kątem.
Powiedział mi, że tak naprawdę jest tu słowo przeciw słowu i jeśli rzeczywiście prędkość moja wynosiła 10 km/h a jego powiedzmy 40-50 km/h i byłem przy osi jezdni z włączonym kierunkowskazem to nie miał absolutnie żadnego prawa mnie wyprzedzać z lewej strony. Zrobiłem doświadczenie - ten odcinek który przejeżdżałem przy osi jezdni pokonałbym w ok 5 sek, w tym czasie mój kierunkowskaz mrygnął 7 razy.
Co o tym wszystkim myślicie? Nabrałem trochę nadziei, że jest szansa na optymistyczne zakończenie sprawy..

Coś mi zdjęcia nie chcą przejść,,
BLACKMAN
 
Posty: 13
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 10:21

Re: Proszę o opinię i porady - kolizja przy skręcie w lewo

Postprzez BLACKMAN » piątek 23 listopada 2012, 11:21

dylek napisał(a):rusel - coś taki "zamkniety" na argumentację? :D
Skoro dochodzi do dzwona na lewym pasie i uszkodzenia sa w zakresie srodkowy słupek do tylne koło to:
1) wyprzedzajacy jedzie lewym wali centralnie = piruet skrecającego + cały przód wyprzedzającego skasowany ...znaczy odpada
2) wyprzedzajacy jedzie lewym odbija w prawo na końcu = piruet skrecającego + lewy przód wyprzedzającego skasowany...odpada
3) wyprzedzajacy jedzie lewym odbija w lewo na końcu = prawy róg wyprzedzajacego skasowany + skrecajacy wypchnięty ...zgadzałoby się , ale uderzenie musiałoby nastapić przy lewej krawędzi lewego pasa...
Wniosek ? Wyprzedzajacy nie mógł jechać lewym pasem !
Doszło do sytuacji z pkt.3 ale wyprzedzający zaczynał odbijanie w lewo z pasa prawego !
Oba pojazdy były już częściowo na lewym pasie, ale sam ich kontakt (lewe tylne koło z prawą przednią lampą ) był w okolicy linii środkowej.
Dla mnie skręcajacy konczył opuszczanie prawego pasa, a wyprzedzający zaczynał opuszczanie tego prawego pasa... tylko w takim przypadku mi się zgadza wszystko....prócz niewinności wyprzedzajacego :D



I tak to wszystko wyglądało jak napisałeś i ten pkt 3. na pewno mi się przyda bo ładnie to ująłeś.. Podpowiedcie teraz tylko jak się wygrzebać z tej całej sytuacji?...Co robić, mówić, skoro Policja również mówi "be"... Tak jak powiedział mi owy emerytowany drogówkarz - pewnie była to chęć lekkiego "pójścia na łatwizną ze strony funkcjonariuszki"...
BLACKMAN
 
Posty: 13
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 10:21

Re: Proszę o opinię i porady - kolizja przy skręcie w lewo

Postprzez rusel » piątek 23 listopada 2012, 11:30

Co o tym wszystkim myślicie?


myslenie tutaj nic nie da, nadal bez wgladu w zdjecia i miejsce zdarzenia mowimy "jezeli", jezeli bedzie to najechanie w obrebie pasa prawego to sprawa winy oczywista, jezeli jest to uderzenie na skutek zajechania drogi juz na lewym pasie bez wzgledu na kąt uderzenia to patrz w/w wypowiedzi, na moj dziob wina i wspolwina moze byc uwzgledniona ale to nadal forumowa "zabawa"

Policja również mówi "be"...


rozumiem ze ogledziny robili, robila :wink: i jakies wnioski zostaly przedstawione, jakie?

Wklej orzeczenie sądu po sprawie na przyszlosc, nadal sie zastanawiam w jaki sposob majac tak niewielką prędkosc nie dostrzegles "typka"
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Proszę o opinię i porady - kolizja przy skręcie w lewo

Postprzez BOReK » piątek 23 listopada 2012, 11:39

nadal sie zastanawiam w jaki sposob majac tak niewielką prędkosc nie dostrzegles "typka"

Jakby dostrzegł na lewym pasie gościa, którego tam nie było, to powinni go zamknąć za ćpanie przed jazdą. :lol:
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 19 gości