przez Zonaimad » niedziela 18 listopada 2012, 21:08
przez lith » niedziela 18 listopada 2012, 21:09
przez Zonaimad » niedziela 18 listopada 2012, 21:10
A inwestować się powinno i w zbiorową i indywidualna komunikację, żeby wszystkim było wygodniej.
przez BOReK » niedziela 18 listopada 2012, 21:11
Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić.
przez lith » niedziela 18 listopada 2012, 21:15
przez Borys_q » niedziela 18 listopada 2012, 21:17
przez lith » niedziela 18 listopada 2012, 21:32
przez Zonaimad » niedziela 18 listopada 2012, 21:36
Piszesz, że miasta projektuje się pod samochody, a ja się śmieję. Czemu? Bo wyglądam za okno i widzę korek.
Rozumiem poza tym, że KZ jeżdżą po błocie i łąkach, torowiska buduje się z potrzeby estetycznej, a drogi twarde nie są przeznaczone dla autobusów?
No i tramwaje oraz autobusy "nie drżą" i nie wpływają na budynki, a to ciągłe klekotanie części w Ikarusie czy wyczuwanie nadjeżdżającego tramwaju przez stopy to moje omamy. I jakie ciche te maszyny, no nic nie słychać.
Co do zanieczyszczeń w ramach kosztów płaconych przez wszystkich poza kierowcami - mieszkałeś kiedyś może blisko elektrowni? Bo tramwaje nie jeżdżą na pedały, tylko na prąd,
a utrzymanie torów i trakcji w stanie należytym jest kosztem również dla tych, którzy w życiu do tramwaju nie wsiedli i nie wsiądą. No chyba że ktoś nie płaci podatków...
Powiedz mi jeszcze, jak oceniasz połączenia między większymi polskimi miastami? Dobrze, źle czy może tak sobie?
Nie wiem jak byś chciał zorganizować komunikację, żeby była ona wg ciebie sprawna i doinwestowana. W sytuacji, gdy warszawski tramwaj czy autobus kursuje co 5 minut albo częściej i każdy kolejny jest tak samo wypchany ludźmi poza granice przyzwoitości, niewiele już się da zrobić.
Nie zgadzam się. W Trójmieście inwestowanie w komunikację indywidualną w ciągu ostatnich kilku lat jak tu siedzę bardzo usprawniło ruch. Efekty widać. A jeszcze kilka bardzo istotnych inwestycji jest 'w drodze'.
przez lith » niedziela 18 listopada 2012, 21:43
przez Zonaimad » niedziela 18 listopada 2012, 21:45
Torowiska też się poszerza i buduje nowe.
przez daghda » niedziela 18 listopada 2012, 21:46
BOReK napisał(a):Tłumacze drugi raz - bo jak się zaświeci zielone, to jest duża szansa na to, że rowerzysta będzie blokował samochody. Bo jeździ zazwyczaj powoli, a miejsca na jego wyprzedzenie może nie być.
Borys_q napisał(a):Gościem to jest rower na jezdni, tak samo jak samochód na Chodniku. Rower jest panem i władcą na DDR i nikt mu tego nie chce odebrać, na jezdni niech się zachowuje jak na jezdnie przystało.
Zonaimad napisał(a):W mieście auto jest tylko gościem. Prędkość maksymalna 50 km/h nie jest prędkością gwarantowaną. Jeżeli kogoś denerwuje, że musi wlec się za rowerem 20 km/h, może jedynie walczyć o zmiany systemowe. BTW: zaskakujące, że rower jadący jezdnią 20 km/h jest wlekącym się zawalidrogą, a rower zbliżający się do przejazdu dla rowerzystów z prędkością 20 km/h jest już w oczach dokładnie tych samych kierowców pędzącym, śmiercionośnym wariatem , którego nie sposób zauważyć.
przez lith » niedziela 18 listopada 2012, 21:50
przez daghda » niedziela 18 listopada 2012, 21:53
lith napisał(a):@Zonaimad
Zależy jak często będzie coś po tym torowisku jechało. Ostatnio przerabialiśmy szybką kolej miejską co 40 minut
przez BOReK » niedziela 18 listopada 2012, 21:56
Podtrzymuję swoje stanowisko: 1000 samochodów generuje większe drgania i hałas, niż cztery tramwaje.
Prąd można uzyskać np. z elektrowni atomowych. Wydajne to, i nie smrodzi...
Ale będą mogli wsiąść. Nikt im nie broni.
daghda napisał(a):Dziwne masz te teorie. Zwłaszcza to o panowaniu gdziekolwiek. Ale tak widać ma większość kierowców...
przez Zonaimad » niedziela 18 listopada 2012, 22:05
I owszem, oprócz tramwaju i busa mamy wiele rozwiązań. Tylko ich aplikacja jest problematyczna,
Ale nie mają takiej potrzeby gdy np. mają 200m do pracy, więc płaca wyłącznie po to by inni mogli jeździć - wspaniały biznes.
Przykładowo w Paryżu ktoś proponuje zakazać jazdy pojazdom starszym niż 17 lat w ramach ograniczenia ruchu i smrodu, a fakty są takie, że tych pojazdów jest jakieś 3% i taki zakaz absolutnie niczego nie zmieni. Ale jest medialny!