Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez BOReK » piątek 16 listopada 2012, 22:57

Tak, moi rodzice, z dnia na dzień. :D

Niestety przyczyną była terapia szokowa.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez Drezyna » piątek 16 listopada 2012, 23:00

amatoreador napisał(a):Widziałeś kiedyś...

A co to ma do środka ciężkości??? Środek ciężkości to się przesuwa, jak przesuwa się towar w bagażniku. Z tym hamowaniem jest podobnie, coś jest na rzeczy, ale nie do końca. Co by nie było, środek ciężkości pozostaje na miejscu.
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez amatoreador » piątek 16 listopada 2012, 23:12

Faktycznie mogłem walnąć babola. Nie jestem na tyle biegły w dynamice ruchu samochodu żeby dokładnie wyjaśnić to zjawisko. W każdym razie ono niezaprzeczalnie występuje, a dlaczego, tego spróbuję się dowiedzieć.
amatoreador
 
Posty: 37
Dołączył(a): piątek 14 września 2012, 13:36

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez BOReK » piątek 16 listopada 2012, 23:22

Występuje dlatego, że gdy pojazd doznaje przyspieszenia w którąkolwiek stronę, to do środka ciężkości musimy dodać przeciwnie skierowany wektor siły bezwładności. Jak się go zsumuje z wektorem ciężaru, to ten środek ciężkości nie jest ciągnięty pionowo ku ziemi, tylko ukośnie przeciwnie do przyspieszenia. Samochód się wtedy przechyla, jedne koła są dociążane, a drugie odciążane, zależy jak które jest ustawione względem wypadkowej siły działającej na samochód.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez lith » piątek 16 listopada 2012, 23:30

@aguusia88
Piszesz o tych nawykach jakbyś już z kilkaset tys. km przejechała :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez aguusia88 » sobota 17 listopada 2012, 10:02

jazda samochodem zaczyna sie juz od nauki jazdy, potem egzamin i jazda ogolna. jesli juz na elce tak jechalam, a nie pamietam to mi to zostalo.mnie jest tak wygodnie, bo nie mam co z druga noga robic. jak wspomnialam wszystko robie odruchowo, nie patrze na obroty a ni na predkosciomierz. odruchowo tez ruszam z 1.

w korku stojac trzeba uzyc pol sprzegla bo przeciez nie zostawi sie dziury na 500 metrow po to aby nie zatrzymywac sie sie, juz tylko sie podjezdza co chwile
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez Drezyna » sobota 17 listopada 2012, 12:05

BOReK napisał(a):Występuje dlatego...

No, to już trochę lepiej, choć trzeba by najpierw określić układ odniesienia, w którym rozpatrujemy zjawisko. Ponadto nie należy mylić przyczyny ze skutkiem. Zmiana rozkładu nacisku na koła (a nie transfer masy, zmiana położenia środka ciężkości etc.) powstaje w reakcji na hamowanie, a nie odwrotnie. Zagadnienie jest złożone, ale można w pierwszym przybliżeniu powiedzieć, że w trudnych warunkach hamowanie na wejściu w zakręt nie zwiększy przyczepności etc. więc szczególnie początkującym nie polecam.
Być może kolega miał na myśli hamowanie lewą nogą z jednoczesnym dodaniem gazu, to co innego, ale zostawmy to może profesjonalistom :spoko:
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez Mas74 » sobota 17 listopada 2012, 13:11

W swojej karierze drivera jeździłem pojazdami (złom niemalże) gdzie trzeba było jednocześnie puszczać sprzęgło, puszczać hamulec roboczy (bo postojowy nie trzymał) i dodawać gazu (bo pływały niskie obroty, a właściwie bez dodania gazu silnik gasł...).
Ot i tak się da. Tylko czy to bezpieczne?
Karta motorowerowa - połowa lat 80-tych. Pierwszy własny pojazd na benzynę 1984r (Komar)
Kategoria B - 04.09.1991
Kategoria A - 12.06.2012
Obrazek
Mas74
 
Posty: 305
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2012, 17:34

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez BOReK » sobota 17 listopada 2012, 15:37

Drezyna - układ odniesienia obieramy najprostszy z możliwych do opisu zjawiska, więc tutaj będzie związany z pojazdem. I nikt chyba nie pisał, że hamowanie następuje w wyniku zmiany nacisku na koła (albo to przegapiłem jako oczywistą bzdurę). :D
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez Drezyna » sobota 17 listopada 2012, 16:35

BOReK napisał(a):Drezyna - układ odniesienia obieramy najprostszy z możliwych do opisu zjawiska, więc tutaj będzie związany z pojazdem. :D
Tylko zdajesz sobie sprawę, że nomen omen pojazd w układzie związanym z pojazdem ZAWSZE stoi? Pisali, że hamowanie na zakręcie przesuwa środek ciężkości do przodu, a to przeciwdziała podsterowności... :spoko:
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez lith » sobota 17 listopada 2012, 17:45

Jeżeli dobrze rozumiem to większy nacisk na przednią oś się pojawi dopiero jak się uda zacząć hamować. Tylko, że jak wciśniemy hamulec w zakręcie i zerwiemy tym przyczepność to wylecimy z zakrętu zanim dociążymy tą przednią oś i dostaniemy jakiekolwiek 'bonusy do przyczepności' :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez amatoreador » sobota 17 listopada 2012, 21:20

Drezyna, bądź łaskaw przestać się czepiać. Nie pisałem nic o tym że hamowanie jest wynikiem zmiany nacisku na koła. Fakt jest taki że podczas hamowania dociążana jest przednia oś i temu nie zaprzeczysz. Jak gwałtowanie zahamujesz to faktycznie wybijesz pojazd z "równowagi" i może to się źle skończyć ale o tym również pisałem, wiec nie wiem o co ci chodzi.
amatoreador
 
Posty: 37
Dołączył(a): piątek 14 września 2012, 13:36

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez markos1503 » niedziela 18 listopada 2012, 14:33

Na mój "młodo kierowniczy łeb" zrobił bym jakieś podsumowanie... Czyli w takiej sytuacji jakiej omawiał autor najlepiej byłoby, zacząć hamować odpowiednio przed skrętem i przed samym jego wykonaniem, dosłownie kilka metrów przed, jeszcze na prostej dobrać bieg (zazwyczaj dwójkę), a w sam skręt zrobić na włączonym sprzęgle, z mocą na kołach, bez kombinowania z luzem itp. A tak "a propos" hamowania silnikiem to można je fajnie połączyć z hamowaniem hamulcem roboczym. Jak nie z międzygazem, to spokojnie, ale szybko puszczając sprzęgło można uniknąć szarpnięcia. Sam tak nie raz robię, dużo razy zdarzy mi się okropne szarpanie, ale jak trafię z biegiem w prędkość i dobrze puszczę sprzęgło(szybko, ale z wyczuciem i spokojem) to jest ok.

A tak w ogóle to aguusia88 nie ma się co upierać przy swoim sposobie jazdy i przy swoich przyzwyczajeniach. Jestem młodym kierowcą i sam jeszcze mam wiele złych nawyków po kursie i z okresów tylko po zdaniu prawka, gdy nie za specjalnie się zastanawiałem co do sposobu prowadzenia. Ale teraz staram się je analizować i się ich pozbywać, a rady wielu użytkowników tego forum i informacje, które zdobywałem z książek pomogły mi w tym i uwierz mi, to co czasami wydaje nam się dobre to tylko pozory. Sorry za offtopa.
markos1503
 
Posty: 15
Dołączył(a): niedziela 18 listopada 2012, 11:45
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez kams » niedziela 18 listopada 2012, 14:40

Lepiej niż z książek, to poucz się przy doświadczonym kierowcy, jeśli oczywiście masz taką możliwość.
kams
 
Posty: 15
Dołączył(a): sobota 17 listopada 2012, 14:26

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez markos1503 » niedziela 18 listopada 2012, 15:10

kams jestem akurat w tej dobrej sytuacji, że czerpię wiedzę i z książek i z forum i od człowieka, który jeździ już 25 lat, jest Holendrem i według mnie jest bardzo dobrym kierowcą. Ale i tak uważam, że "Szybkość bezpieczna" S. Zasady powinna być biblią każdego kierowcy, a dobra książka też może być źródłem wartościowej wiedzy.
markos1503
 
Posty: 15
Dołączył(a): niedziela 18 listopada 2012, 11:45
Lokalizacja: Lubelskie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości