puszczanie sprzęgła ważne pomocy

[Borys_q]

Ja bym nawet stwierdził, żeby nie opierać pięty na podłodze w ogóle podczas pracy sprzęgłem, ale już 3 razy zostałem za to wyzwany od heretyków. Jak kursantom od innych instruktorów pokazywałem, że się też tak da to zupełnym przypadkiem zaczynali po ludzku ruszać.

Czy ktoś uzasadni mi logicznie czemu wciska się wszystkim operowanie sprzęgłem z pięta na podłodze??

[aknx777]

Jeszcze nie zdarzyło mi się żeby pedał mi uciekł

JAk oddasz PJ to wtedy bedziesz mogla to stwierdzic, i oby Ci nigdy nie ucieklo, zanm takich ktorym sie to zdazrylo pieszy jezdzi dzis na wozku inwalidzkim.

[9imar9]

Czy ktoś uzasadni mi logicznie czemu wciska się wszystkim operowanie sprzęgłem z pięta na podłodze??

poniewaz noga w stresie na egzaminie tak się trzęsie że łatwo o unieruchomienie silnika?

[Borys_q]

Nie trafia to do mnie, też zdawałem egzamin też mi się nogi trzęsły.

[BOReK]

Nie, to jest po prostu bez sensu w standardowej osobówce. W starszych klasykach pedały zamiast wisieć mogą wchodzić w podłogę, tak samo w furgonetkach czy ciężarówkach i wtedy ma sens opieranie całej stopy na pedale, ale w zwykłych dzisiejszych osobówkach tak się nie da.

Gazem operuje się z piętą na podłodze jak trzeba delikatnie i z precyzją, ale jak wduszamy, to całą nogą - najwygodniej jest palcami, zachowuje się trochę precyzji.

Hamulcami w szczególności trzeba operować delikatnie, więc pięta na podłodze, bo trzeba mieć punkt odniesienia. Całą stopą to tylko hamowanie awaryjne, a niech ktoś spróbuje precyzyjnie i delikatnie hamować z pięta w powietrzu - niemal gwarantuję zęby w kierownicy.

Sprzęgłem nie da się operować z piętą na podłodze, skok pedału jest po prostu za duży na możliwości tych stawów i ścięgien. W ten sposób pali sprzęgło albo nie może zmienić biegu - zależy gdzie się postawi piętę i którego zakresu pracy sprzęgła się nie obsłuży. Szuranie piętą po podłodze to nie jest "pięta oparta o podłogę", za to przeszkadza zależnie od dywanu pod piętą - tu o coś się zawadzi, tam się zawadzi...


PS: jak się nogi trzęsą to się nie wsiada za kierownicę, bo można sobie albo komuś zrobić krzywdę.

[RossoneriDevil]

Szuranie piętą po podłodze to nie jest "pięta oparta o podłogę",

Ale na samym początku jest oparta póżniej gdy śródstopie unosi sie ku górze a gdy już zakres ruchu się kończy szuramy nią w tył

[BOReK]

Pedał nam się wtedy ślizga po stopie - nic dziwnego, że ktoś tu pisał o wyślizgnięciu się pedału i strzale ze sprzęgła, tyle że to idealnie pasuje do wciskania sprzęgła całą stopą w opisywany sposób. Do tego zawadzamy butem o jakieś zdobienie na dywaniku (zwłaszcza gumowym) i... szkoda gadać. Ale przynajmniej mechanicy mają pracę.

[aknx777]

ale w zwykłych dzisiejszych osobówkach tak się nie da.

Hamulcami w szczególności trzeba operować delikatnie, więc pięta na podłodze, bo trzeba mieć punkt odniesienia. Całą stopą to tylko hamowanie awaryjne, a niech ktoś spróbuje precyzyjnie i delikatnie hamować z pięta w powietrzu - niemal gwarantuję zęby w kierownicy.

Sprzęgłem nie da się operować z piętą na podłodze, skok pedału jest po prostu za duży na możliwości tych stawów i ścięgien.

Borek, prosze Cie daj pokuj

Ne pisz prosze, ze sie nie da bo wpedzasz mnie w komplexy, ze jestem nad czlowiekiem czy czyms wiecej. Wszystko sie da, tylko trzeba umiec.

Jezeli nie potrafisz delikatnie wyhamowac bez oparcia piety na podlodze to juz nie moja wina, ja to potrafie, inna bajka, ze tego nie robie.

P.S. przejedz sie kiedys w derwniakach, fajna sprawa, choc na poczatku nie masz wogole czucia.

[BOReK]

Znaczy no pewnie, wszystko się da. Pytanie tylko po co, jeżeli są pewniejsze i bardziej dokładne sposoby, które wymagają mniej wysiłku? Bo tak samo można lodówkę zapakować do samochodu, a można nieść na plecach - da się!

[aknx777]

Po czesci sie z Toba zgodze. Nie zadeje juz sobie raczej pytania jak co robie bo po prostu tak to robie. Co najwyzej gdy mam problem z kursantem - jak mu cos przekazac, to wtedy sie zastanawiam - jak co robie.

[RossoneriDevil]

Dzisiaj sprawdziłem że piętę mam jednak na podłodze i nie szuram nią tylko unoszę śródstopie ku górze, a pięta jest w miejscu.....

[BOReK]

To podaj jaki masz samochód. Z kilkunastu, którymi jeździłem, dało się tak tylko bodaj w Transicie albo starym Trafficu - pedał wchodzący w podłogę. W pozostałych po prostu stopa się tak nie wygina, a jestem solidnie wyćwiczony. Ewentualnie po prostu rozmawiamy o różnych rzeczach używając tych samych słów...

[Borys_q]

Tak da się jeszcze w foresterze np zrobić, ogólnie w autach które mają b krótki ruch sprzęgła ( duża cześć Japończyków )

[RossoneriDevil]

Honda Civic 95 Sedan
Sprzęgło bardzo szybko łapie.....

[BOReK]

Ooo, ja wiem że w Hondach szybko łapie sprzęgło. Czyli co, nie puszczasz jednak pedału do końca tylko do tego momentu, aż sprzęgło złapie? Mi w starszym Civicu też łapało nisko, tylko z tego nic nie wynika - pedał się puszcza do końca. Zresztą w sprzęgle na linkę to kwestia regulacji, w hydraulicznym już się w to nie pobawisz.

Borys_q - Foresterem też jeździłem i się nie dało. Może inny model rocznikowy.