kolizja przy wyjeżdzaniu z posesji

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

kolizja przy wyjeżdzaniu z posesji

Postprzez zuza12 » niedziela 11 listopada 2012, 18:13

witam! Mam pytanie wyjezdzałam z posesji na ulice,majac ograniczone widzenie przez tuje sasiada wysunełam sie samochodem na 1,5 m za posesje i wszystko było by ok gdyby nie nadjeżdzajacy w moja strone samochód. Dodam ze droga u nas jest okropna i kierowcy omijajac doły podjezdzaja pod moje podwórko łukiem i spowrotem na odpowiednia strone. No i łup. Wiem, że jest moja wina lecz czy wyłacznie? Rozumiem ,że jazda droga i ok gdyby po wytyczonej drodze ale jeżeli łukiem pod płot sasiada bo kałuża!? To osiedle a podobno 1,5 m odpłotu to pas zieleni? Gdyby pojazd poruszał sie nie zataczajac łuku przy posesji obydwie miały bysmy czas na reakcje! Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony niedziela 11 listopada 2012, 23:47 przez zuza12, łącznie zmieniany 1 raz
zuza12
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 11 listopada 2012, 17:41

Re: kolizja przy wyjeżdzaniu z posesji

Postprzez Zonaimad » niedziela 11 listopada 2012, 18:27

Nikt nie jest winny. Tylko Ty. Kierowca jadący drogą ma święte prawo omijać dziury i się nie przejmować włączającymi się do ruchu, a sąsiad nie może ponieść odpowiedzialności na gruncie PoRD za posadzenie tui na swojej posesji.

Co najwyżej możesz się sądzić z Twoim sąsiadem, ale tylko na gruncie prawa cywilnego, że Twój wyjazd z posesji stał się bezużyteczny przez jego tuję co narusza zasady współżycia społecznego. ;-) Tak to wygląda po Twoim opisie. Ale zdjęcia lub szkic sytuacyjny mogłyby jakimś cudem zmienić postać rzeczy.

P.s. czytałem kiedyś fajną statystykę (niesamowite, że nikt jej nie ocenzurował!), że panie nawet gdy popełnią poważne wykroczenie i spowodują wypadek to prawie nigdy nie są w stanie przyjąć do wiadomości swojej wyłącznej winy! Cytowano kobietę, która zderzyła się z autobusem, bo - jak twierdziła - był on opóźniony i w ogóle go tam nie powinno być. :D
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: kolizja przy wyjeżdzaniu z posesji

Postprzez sankila » niedziela 11 listopada 2012, 19:59

zuza12 napisał(a): To osiedle a podobno 1,5 m odpłotu to pas zieleni?
Nie tyle pas zieleni, co pobocza i podjazdy. Jezdnia nigdy nie sięga od płotu do płotu. Nawet jeśli jest to "ulica w trakcie organizacji", to musi mieć pobocze, albo "przyszły chodnik".
Przydałaby się fotka albo rysunek, jak to wyglądało.
W żadnym razie ograniczenie widoczności nie jest argumentem.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: kolizja przy wyjeżdzaniu z posesji

Postprzez rusel » niedziela 11 listopada 2012, 20:51

moja wina lecz czy wyłacznie?


nietylko Twoja, te tuje dają do myslenia, jezeli zaleca sie ich regularne obcinanie i wlasciwa opieke a sasiad tego nie zrobil i zaroslo to przyczynil sie do tej kolizji, sprawdz jaka to odmiana...poza tym te kaluze swiadcza o nieodpowiednim drenazu drogi i zarzadca drogi rowniez jest za to odpowiedzialny.....
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: kolizja przy wyjeżdzaniu z posesji

Postprzez aknx777 » niedziela 11 listopada 2012, 21:08

Na Twoim miejscu zaskarzyl bym te tuje.

:wink:
aknx777
 
Posty: 96
Dołączył(a): sobota 27 października 2012, 15:31

Re: kolizja przy wyjeżdzaniu z posesji

Postprzez BOReK » niedziela 11 listopada 2012, 22:54

Rusel, to jednak nie do końca tak. Sąsiadowi można narobić bigosu jeżeli zaniedbał krzaki, ale w żadnym wypadku nie można go tym wrobić w spowodowanie tej konkretnej kolizji. Może dałoby się z tego zrobić zagrożenie bezpieczeństwa ruchu jako ogólne zjawisko, ale nic więcej.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: kolizja przy wyjeżdzaniu z posesji

Postprzez rusel » niedziela 11 listopada 2012, 23:02

zarty sobie robie....

ale z tym poczuciem winy jest w Polsce faktycznie problem, kolega z ruchu drogowego co chwila pisze mi o odmowach przyjecia mandatow jakie naklada, ostatni przypadek czerwone swiatelko i Pani...ordynator szpitala ktora nie przyjela mandatu i teraz probuje poruszyc niebo i ziemie jako sprawe dla niej "honorową"
Ostatnio zmieniony niedziela 11 listopada 2012, 23:06 przez rusel, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: kolizja przy wyjeżdzaniu z posesji

Postprzez lith » niedziela 11 listopada 2012, 23:06

Nie można tłumaczyć kolizji przy włączaniu się do ruchu niedostateczną widocznością. standardowo- jak nie widzisz to nie jedziesz. A jak jedziesz to się liczysz, że jak spowodujesz kolizję to jesteś winny. Nie bardzo tylko ten 'pas zieleni rozumiem'... że ta druga trawnikiem niby jechała?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: kolizja przy wyjeżdzaniu z posesji

Postprzez zuza12 » niedziela 11 listopada 2012, 23:19

Witam raz jeszcze! czy kobiety nie mogą zaakceptować informacji, że to ich wina ? Byc może lecz znam mężczyzn którzy też tego nie umieją. Problem nie w tym, ja wiem że jest to moja wina lecz sadzę że nie wyłączna. I nie mówię o tych nieszczęsnych tujach lecz o kierowcy drugiego pojazdu. I nie był to mężczyzna niestety! Co do pasu zieleni- po obu stronach osiedlowej ulicy przebiega pas szerokości ok 2m trawnika lecz bez krawężnika i to o niego chodzi zjeżdżają na niego pod płot żeby nie wjechać w kałuże.
zuza12
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 11 listopada 2012, 17:41

Re: kolizja przy wyjeżdzaniu z posesji

Postprzez Zonaimad » poniedziałek 12 listopada 2012, 04:16

zuza12 napisał(a):Byc może lecz znam mężczyzn którzy też tego nie umieją.

Ilekroć ktoś podkreśla takie rzeczy w ten sposób, bawi mnie to tak samo. ;-) Bo czy kobiety noszą sukienki i wysokie obcasy? Być może, ale znam mężczyzn, którzy też tak robią! Jeśli rozumiecie, co chcę przez to przekazać...

A co do meritum... powiedz mi - w momencie uderzenia stałaś? Jechałaś?

Borek napisał(a):Sąsiadowi można narobić bigosu jeżeli zaniedbał krzaki

lith napisał(a):Nie można tłumaczyć kolizji przy włączaniu się do ruchu niedostateczną widocznością. standardowo- jak nie widzisz to nie jedziesz.

No dokładnie, jak mówiłem. Pozywamy sąsiada o to, że jego tuja uniemożliwia nam korzystanie z auta zgodnie z przeznaczeniem. Szykujemy setki tysięcy złotych i dziesięć lat wolnego czasu.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: kolizja przy wyjeżdzaniu z posesji

Postprzez BOReK » poniedziałek 12 listopada 2012, 10:58

Ni, aż tak źle to nie jest. Zgłaszamy jakimś urzędnikom (nie wiem, zarządca drogi pewnie najlepiej), że jest tu taka dość niebezpieczna sytuacja, nie wiemy co i czyje to, ale niech z tym zrobią porządek. Możliwe, że oleją, ale możliwe też, że porozmawiają z panem żeby nieco ograniczył swoją botanikę, bo negatywnie wpływa na bezpieczeństwo ruchu drogowego.

Jeśli generator w wiatraku i słup wysokiego napięcia może źle wpływać na ludzi, to tuja tez może! :D
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: kolizja przy wyjeżdzaniu z posesji

Postprzez Cyberix » poniedziałek 12 listopada 2012, 18:02

zuza12 napisał(a):wyjezdzałam z posesji na ulice,majac ograniczone widzenie
Sprawdź, czy po przeciwnej stronie nie ma jakiegoś słupa, jeśli jest dogadaj się z właścicielem (elektronie, telekomunikacja, itd) i pozwolenie na przyczepienie lustra drogowego. Lustra można kupić już za około 100 zł na Allegro. Przyczep lustro odpowiednio wysoko (aby go nie urwał chuligan) i po problemie.

Znajomy miał ten sam problem, tyle, że zamiast płotu z tuj był płot betonowy. Zamontował lustro i po problemie :)
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: kolizja przy wyjeżdzaniu z posesji

Postprzez sankila » poniedziałek 12 listopada 2012, 18:36

zuza12 napisał(a):po obu stronach osiedlowej ulicy przebiega pas szerokości ok 2m trawnika lecz bez krawężnika i to o niego chodzi zjeżdżają na niego pod płot żeby nie wjechać w kałuże.
Jeżeli Twój samochód był w obrębie trawnika, to byłaś całkowicie poza ruchem. Wtedy wina jest po stronie kierowcy, który zjechał z jezdni i wjechał na Twój podjazd. Jeśli byłaś choć czubkiem auta na jezdni, to już się włączałaś do ruchu.
Tak więc wszystko rozbija się o to, w którym dokładnie miejscu doszło do zderzenia.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: kolizja przy wyjeżdzaniu z posesji

Postprzez zuza12 » poniedziałek 12 listopada 2012, 23:29

No własnie- nie byłam na drodze, ona zjechała na podjazd z drogi aby ominąć kałuże bo u mnie jest podsypana ziemia i trawa i nie stoi pod płotem woda!
zuza12
 
Posty: 4
Dołączył(a): niedziela 11 listopada 2012, 17:41

Re: kolizja przy wyjeżdzaniu z posesji

Postprzez aknx777 » poniedziałek 12 listopada 2012, 23:39

[...]

Wina jest jednoznacznie Twoja i Twoja pozostanie, bez wzgledu czy pies, kot, krowa, kaluza, deszcz, burza piaskowa, zacmienie slonca, zacmienie ksiezyca. Bez wzgledu co wstawisz wina pozostaje Twoja, bo Twoim psim obowiazkiem jest udzielic pierszenstwa przejscia oraz przejazdu wszystkim ktorzy znajduja sie na chodniku ( kory jest badz go niema ) i na ulicy - ZAKUMALAS ? ? ?

CZY JESZCZE ZA TRUDNO NAPISALEM ? ? ?

Ps.ciekawe czy cenzura to wykasuje czy tez pozostenie.

:wink:

wykasuje,
lith
aknx777
 
Posty: 96
Dołączył(a): sobota 27 października 2012, 15:31

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 55 gości