STOP [jak się ustawić] przed skryżowaniem

[strongman94]

Witam w tej sytuacji gdy chcę jechaprosto przez to skrzyżowanie musze ustawić się bliżej lewej , prawej storny czy centralnie na środku ?:)

http://w865.wrzuta.pl/obraz/powieksz/0V4mKCLu1tV

[Cyberix]

Ja zatrzymałbym się na środku lub przy osi.

[RossoneriDevil]

I tak chyba dwa samochody na tym pasie się nie zmieszczą także chyba nie ma większego problemu z zajęciem odpowiedniej pozycji do jazdy na wprost bo każda jest dobra......

[szerszon]

Po co blokować skręt w prawo ?

[RossoneriDevil]

Szerszon no jak się nie zmieszczą dwa samochody na jednym pasie to i tak blokujesz mimowolnie, rozmawiamy o tej sytuacji....a gdy tylko jest możliwość to jak najbardziej ustawić się przy osi aby ktoś mógł sobie skręcić w prawo...

[LeszkoII]

W tej sytuacji istnieją dwa pasy ruchu - przynajmniej samochodów osobowych. Na wprost można się ustawić z dowolnego pasa jak również można(ale nie zalecam) ustawić się tak aby zająć dwa pasy jednocześnie czyli "na środku". Wiec pytanie sprowadza sie do tego - jak się ustawić, aby upłynnić ruch. To z kolei zależy od sygnalizujących zamiar zmiany kierunku jazdy pojazdów za pierwszym pojazdem. Patrzymy w lusterko. Jeśli widzimy, że ktoś chce skręcić w prawo to ustawiamy się do lewej krawędzi a jeśli w lewo to do prawej - oczywiście pod warunkiem, że chcemy jechać prosto.

Mimo, że zajmowanie dwóch niewyznaczonych pasów na raz nie jest wykroczeniem, to jednak przy dużym ruchu takie zachowanie jest ewidentnie utrudnianiem(..płynności) ruchu.

Co do samej linii bezwzględnego zatrzymania, bez znaku stop albo stój, nie ma ona większego sensu, gdyż linia ta mówi jedynie o miejscu zatrzymania a nie obowiązku zatrzymania.

[lith]

Jak ktoś za nami chce jechać w lewo to bym się i tak do prawej nie przesuwał. Przecież przed nami i tak nie pojedzie, a zablokuje widoczność w lewo. Ja bym się trzymał osi jezdni w tym przypadku. A na egzaminie bym nie zawracał sobie głowy ułatwianiem innym i nie kombinował , bo tylko zwiększamy swoje szanse na zrobienie czegoś głupiego.

[dylek]

Nawet na tym forum znajdzie się kilku, co jak ustawisz się bliżej osi ...to sobie ubzduraja, że mogą ustawić się przy prawym krawężniku....i ruszyć równoczesnie z tobą na wprost... i że będą na prawie, bo jechali mozliwie blisko prawej, że pierwszeństwo wjazdu mają na ten pas za skrzyzowaniem, bo sa po twojej prawej...itd... Ci co widzą 2 pasy "osobówkowe" <wielkie LOL > przy jednym wyznaczonym już zresztą się ujawnili

@Leszko - no widze w lusterku, że miga prawym...staję bliżej lewej do jazdy na wprost... Muszę chwilę czekać...w tym czasie ten chcący jechać w prawo odjeżdża, a na jego miejsce wstawia się chcący jechac prosto... I jak mozna przejechać prosto to ten ryje mi ostro wypychając mnie w lewoskręt, bo w jego mniemaniu ma takie prawo... Dzięki za takie wywody i takie rady...

[LeszkoII]

Dlatego właśnie wolę jechać prosto z lewego pasa nawet jeśli ktoś stoi na prawym i jedzie też prosto. Nie ma prawa mnie wyprzedzać a tym bardziej wyprzedzić. A jeśli będzie cfaniak jechał równo ze mną to spowoduję jego wyprzedzenie mnie i zajmę spokojnie wolny pas. W przeciwnym razie dopóki się nie zatrzymam przed końcem mojego pasa, nie można mnie będzie wyprzedzić.

[MEL]

Na środku pasa.

[dylek]

Dlatego właśnie wolę jechać prosto z lewego pasa nawet jeśli ktoś stoi na prawym i jedzie też prosto.

A ja wolę uważać, oraz by inni uważali, ze tam jest 1 pas... gdyby mozna było wyznaczyć 2 (a sa na to odpowiednie przepisy i wytyczne) to by wyznaczyli skoro linie tu malowali...

[anglik26]

@Leszko - no widze w lusterku, że miga prawym...staję bliżej lewej do jazdy na wprost... Muszę chwilę czekać...w tym czasie ten chcący jechać w prawo odjeżdża, a na jego miejsce wstawia się chcący jechac prosto... I jak mozna przejechać prosto to ten ryje mi ostro wypychając mnie w lewoskręt, bo w jego mniemaniu ma takie prawo... Dzięki za takie wywody i takie rady...

Dokładnie, w tej sytuacji w ogóle odradzam ustawianie się przy osi, bo ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto uzna, że 'pewnie chcesz skręcić w lewo' i gdy tylko zapali się zielone, 'wypchnie Cię w lewoskręt', i będzie od razu niebezpieczna sytuacja. Pierwszy z brzegu przykład w Łodzi: skrzyżowanie ulic Wojska Polskiego i Spornej, jeżdżę tamtędy codziennie i po pierwszych kilku próbach ustawiania się tak, by nie blokować prawoskrętu, po prostu się poddałem - po co ryzykować stłuczkę z kretynem, który nie rozumie, że skoro nie sygnalizuje lewoskrętu to nie zamierzam skręcać. W związku z tym tam, gdzie pasy są niewyznaczone raczej ustawiam się przy prawej chcąc jechać prosto (na takich skrzyżowaniach jak to na obrazku). Po prostu zrozumienie, że osoba niesygnalizująca skrętu stojąca przy osi chce najprawdopodobniej jechać prosto, przekracza możliwości kognitywne wielu kierowców...