http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=540763
Ja sama nie mam do końca wyrobionego zdania. Z 1 strony alejki wygladają ładnie, latem drzewa daja przyjemny cień, a kierowcy sami powinni uwazać, a nie tłumaczyć sie tym, że drzewo tam stało.
Z 2 strony pomysł autora listu wydaje sie być dobry: zamiast drzewek wysokie krzewy, z którymi ewentualna kolizja nie będzie dla kierowcy tak dotkliwa. Oczywiście nie wytniemy wszystkich drzew przy drogach, bo i 'przyroda' na tym ucierpi i jest to kosztowne, ale chociażby na najruchliwszych drogach i tam, gdzi krzyż stoi koło krzyża jest to warte rozważenia. Drzewa przy drodze są jak magnesy i jak się słyszy o wypadkach to duża ich część jest z biernym udziałem drzewa.
Oczywiscie, wypadki są 'na własne życzenie', i z winy kieroców a nie drzew, ale pamiętajmy, że nie wszyscy, którzy skończyli życie na drzewie to wariaci pędzący 150 km/h na zakręcie.
A jakie jest wasze zdanie na ten temat?