Na co oni czekają?

[Zonaimad]

W moim mieście jest dziwna sytuacja. Ostatnimi czasy, w związku z "nową teorią", masa ludzi zapisuje się (i zdaje) egzaminy teoretyczne. Zdają tę teorię i... nic z nią nie robią. Mają ją sobie ważną, ale na egzamin praktyczny w ogóle się nie zapisują. Macie jakiś pomysł, na co oni mogą czekać? Przecież jak ludzie zaraz rzucą się na egzaminy (i teoretyczne, i praktyczne) to kolejki będą takie, że się tym wszystkim osobom te teorie przeterminują i będą musieli zdawać od nowa, już na nowych zasadach. Jak myślicie, jaki jest powód tego ich zwlekania? Przecież żeby się zapisać choćby na teorię, trzeba być już po całym szkoleniu, więc mogliby od razu zdać wszystko, za jednym rzutem.

[Borys_q]

Przecież żeby się zapisać choćby na teorię, trzeba być już po całym szkoleniu,

Myślę, że tu tkwi sęk. Jak się robi legalnie to trzeba, jak na krzywy ryj to wiele da się nagiąć.

[BOReK]

Czekają, aż WORD wymieni pojazdy egzaminacyjne, bo pewnie jedna yariska ma już uwalone sprzęgło i nikt nie chce na nią trafić.

[dr1v3r]

Co się martwisz, WORD się będzie cieszył, jak mu nagle zasilą kasę Zwłaszcza, jeżeli będą to musieli zrobić dwukrotnie

[SpearHead]

Dla mnie to bez sensu, testy są ważne pół roku i mogą się nie zmieścić w tym czasie

[LexiconAvenue]

A może u Was teraz są potworne kolejki do praktycznego (jak u mnie), a oni liczą, że przy nowych egzaminach teoretycznych sporo osób polegnie własnie na nich i wtedy będą krótkie terminy na praktyczny? Chociaz, z drugiej strony, pierwszy egzamin (czyli też pierwszy łączony T+P) musi sie odbyc w ciagu miesiąca od zlożenia dokumentów w osrodku egzaminowania.

[szerszon]

Kolejki ?
niecałe 3 tygodnie ...

[LexiconAvenue]

Kolejki ?
niecałe 3 tygodnie ...

hmmm, u nas teraz są terminy w II połowie listopada.
W sumie też kiepskie wytłumaczenie, bo póki te tłumy nie pozdają, to się kolejki nie rozładują nawet przy niskiej zdawalności nowej teorii.
Co ludziom w głowach siedzi, to się nie dojdzie.

[Zonaimad]

A może u Was teraz są potworne kolejki do praktycznego (jak u mnie), a oni liczą, że przy nowych egzaminach teoretycznych sporo osób polegnie własnie na nich i wtedy będą krótkie terminy na praktyczny?

Niet. W chwili, gdy się nad tym zastanawiałem, kolejek do praktycznego nie było w ogóle. Można go było zdać niemal od ręki.

Chociaz, z drugiej strony, pierwszy egzamin (czyli też pierwszy łączony T+P) musi sie odbyc w ciagu miesiąca od zlożenia dokumentów w osrodku egzaminowania.

Nie musi. Powinien, ale gdy się tak nie stanie (z powodu kolejek na przykład) to WORD nie ponosi za to odpowiedzialności, bo ten przepis nie przewiduje żadnej sankcji.