Czy jest możliwość upewnienia się że zdałem egzamin.

[kristof46]

Witam. Wiem że temat brzmi trochę dziwinie tym bardziej że egzaminator po powrocie samochodem do ośrodka podaje wynik egzaminu. Ja zdawałem w poniedziałek i zdałem. Dostałem ten arkusz na którym widnieje wynik:pozytywny. Jednak kiedy wróciłem do domu i dokładne przyjrzałem się arkuszowi to przy punkcie nr. 11. Zachowanie wobec innych kierujących mam zaznaczone dwie kratki po stronie negatywnej a wiadomo dwa razy ten sam błąd=oblanie egzaminu. Nie jest to punkt przekreślony jak niektóre a tak jak wspomniałem wyżej nie mam zaznaczonej kratki po stronie pozytywnej.
Ktoś powiedział mi żebym się nie przejmował bo pewnie zdałem ale ja wolałbym się upewnić. Co prawda zapłaciłem za dokument bo trzeba to zrobić wcześniej ale myślę że to i tak niewiele zmienia. Co wy sądzicie o tej sytuacji a jeśli miałbym się upewnić to do kogo dzwonić. Może przejść się poprostu do Wordu.

[jpl]

Nie przejmuj się, możesz np. zadzwonić do WORDu i się zapytać, ale skoro pozytywny, to pozytywny. Egzaminator pewnie się pomylił z tymi dwoma kratkami.

Szerokiej drogi

[kristof46]

Pewnie dla świętego spokoju zadzwonię tym bardziej że nie ma co polegać na systemie ze strony kierowca.pwpw.pl bo jest on o tyle niepewny że jedni mają tam informacje a inni nie zatem pewnie skończy się na telefonie do Wordu

[rusel]

te dwa zachowania wobec kierujacych to nie jest zadanie egzaminacyjne....poprostu bledne zachowanie wobec kierujacych na roznych drogach przy roznych zadaniach....

dwa razy ten sam błąd=oblanie egzaminu

nie dwa razy ten sam blad tylko dwa razy blednie wykonane to samo zadanie..

np. brak lewego kierunkowskazu przy zmianie pasa ruchu, brak lewego kierunkowskazu przy zmianie kierunku jazdy w lewo czyli masz 2 kratki sposob uzywania mechanizmow sterowania pojazdem negatywnie a wynik pozytywny

[kristof46]

W sumie racja bo raz źle wykonałem zmianę pasa wyprzedzając rowerzystę i raz źle przejechałem skrzyżowanie ze znakami pierwszeństwa i zamiast ustąpić to wyjechałem. Na szczęście Pani jadąca drogą z pierwszeństwem wręcz zatrzymała się mimo że jechała prosto więc egzaminator mnie nie oblał od razu

[rusel]

wiec raz miales np nieodpowiednia odleglosc od rowerzysty a za drugim razem nieprawidlowa kolejnosc przejazdu na skrzyzowaniu i egzaminator tak to uznal ze jeszcze nie doszlo do groznej sytuacji i granice nieustapienia pierwszenstwa troche Ci przesunal...trafil sie egzaminator "mysliciel" musiales w miare dobrze jechac wiec gwoździa w nogi Ci nie wbil..