teoria 18/18, praktyczny placyk bezbłędnie, niestety oblany na mieście

Drugi egzamin- 20 luty 2012 zdany

Ale od początku: egzamin miałam na 7.30 po dosyć długim oczekiwaniu wreszcie otworzyły się magiczne drzwi i zostałam poproszona przez egzaminatora. Do sprawdzenia miałam płyn do spryskiwaczy i światła awaryjne, następnie łuk i tutaj pojawił się mały problem pierwsza próba nieudana ( auto wystawało trochę za przednią linię ) ale druga już ok. Następnie wzniesienie i jedziemy na miasto. Z wordu na prawo następnie na lewo i jedziemy w kierunku elektrowni, na skrzyżowaniu w prawo i tam w jednym z wjazdów zawracanie, zawracanie zaliczone i jedziemy dalej, mijam skrzyżowanie ze zmienionym pierwszeństwem dokładnie rozglądam się ( pierwszym razem tam właśnie oblałam ) i dalej zatrzymanie na stopie i następnie prosto aż do skrzyżowania obok biedronki i tutaj w lewo, standardowo parkowanie na osiedlu, na jednym z równorzędnych skrzyżowań jakaś pani z prawej chce mi ustąpić, ja mówię egzaminatorowi co robić? On na to że nie wie więc pokazuje babie że ma jechać a ona jeszcze głupio na mnie patrzy, masakra ale w końcu pojechała. Następnie jedziemy na skrzyżowanie na Wielopolu, tu wszysko ok, dalej na rondo obok Carrfoura i zawracanie i znowu z powrotem na to skrzyżowanie tu w prawo następnie na rondzie w prawo i po raz kolejny wjeżdżam na rondo obok Carrfoura ale teraz jedziemy drogą z ograniczeniem do 70km/h, następnie w prawo i prosto aż do ronda, na rondzie w prawo przez most i jedziemy na ośrodek jeszcze tylko pan egzaminator kazał mi się rozpędzić do 50km/h i zahamować przy drugiej wskazanej przez niego latarni. W końcu wjeżdżam na ośrodek parkuje obok innych samochodów egzaminacyjnych i wynik POZYTYWNY



