Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

[szerszon]

rozumiem, że skarga leżakuje już na biurku u Marszałka?

Zapomnij te kursanty są tak zestresowane,że nie wiedzą jak sie nazywają.
A na sama myśl o odwołaniu ......

[szerszon]

Jako ,zeby nie zakładać nowego wątku.
Zazwyczaj sie czepiam egzaminatorów,ale...
Ostatnimi czasy zauwazalna jest zdecydowana poprawa w kwesti podejścia do kursanta.
Nie jest to moze rzucanie sie na szyje, że kursant był łaskaw zdawać egzamin,ale jest w koncu..normalnie.
Od dłuzszego czasu kursanci , nawet ci co oblali, szczerze przyznają, ze nie była to złośliwość egzaminatora tylko ich błąd.Nawet w miejscach "normalnych" a nie na "pułapkach"
Nawet jest kilkoro(w tym 2 babeczki) do których ustawiłaby sie kolejka.
No jestem pod wrazeniem.
( tekst nie jest sponsorowany )

[szerszon]

Co to znaczy ?
"Brak zdecydowania" podczas wykonywania zadania 2, czyli tzw łuku.
Kursant wlókł sie niemiłosiernie, ale zadanie wykonał poprawnie i...
został poproszony o powtórkę...
Druga próba-tyczka
Nie lubię takich sytuacji.

[mshtal]

co jest napisane w arkuszu przy pierwszej próbie? (powinien być jakiś powód konkretny powód podany np."utrata płynności jazdy" a może "zatrzymanie pojazdu poza wyznaczonym polem")

[szerszon]

No właśnie nie mam papieru tylko sie opieram na relacji telefonicznej kursanta zdając sobie sprawę,ze moze troche sciemniać.
Takie było stwierdzenie egzaminatora już "po" na pytanie, dlaczego nie zaliczył pierwszej próby.
Dlatego, zaznaczam ,tylko sie pytam, a nie oskarżam- a nie lubię takich sytuacji, ponieważ nie wiem, co powiedzieć kursantowi.

[rusel]

byc moze chodzi o brak plynnosci jazdy i kola poprostu w pewnym momencie staneły...
oczywiscie kursant jak zawsze w "swoim swiecie" opowiada co tam przezyl

[szerszon]

Nie kwestionuję , ale w takich sytuacjach facet nie stwarzał zagrozenia.
Jeśli sie nie podobało to przecież jest jeszcze miasto
Wydaje sie ,że ten "łuk" nie powinien budzić kontrowrsji...a jednak.

[dylek]

Co to znaczy ?
"Brak zdecydowania" podczas wykonywania zadania 2, czyli tzw łuku.

Ja obstawiam wjeżdżanie w którąś z kopert.... coś na zasadzie już stanę....a może się ciut jeszcze wsunę.... Rusel mówi prosto z mostu o braku płynności i mi również to wychodzi...

[szerszon]

Teraz też mam taka "nadzieję" ( głupio brzmi ), bo szkoda byłoby, aby ocieplenie wizerunku egzaminatorów poszlo w ....
A ponad pół roku minęło i nie miałem się do czego przyczepić...a czepialski jestem.

[rusel]

poziom egzaminowania naprawde poszedl w gore..prawda jest taka ze zanim egzaminator podejmie decyzje 2 razy mysli podswiadomie o odwolaniu....a powiem ze jest tendencja odwrotna...wiecej skarg powinno sie pisac na osoby zdające ktore zachowują się..delikatnie mówiąc "różnie"....dodam jeszcze fakt iż poziom szkolenia w ostatnich latach jest na tak niskim poziomie że włos staje na glowie...osoby przygotowane gdzie widac ze instruktor wpajał do glowy podstawy to doslownie odsetek z tych ktorzy nie mają pojęcia na temat samego oswietlenia pojazdu żaląc się ze instruktor z nimi tego i tamtego nie ćwiczył

[oskbelfer]

a jazda z prędkością 35-40 km / h jest notoryczna - spokojnie można śmigać 50 km/h

jakość szkolenia spadła, bo i wymogi dla instruktorów są żenujące , a i szkolenie instruktorów pozostawia wiele do życzenia....

pamietacie szkolenie dla kierowców ciężarówek --- wal w osobówke..... do czego to doszło ?

[szerszon]

Następny przykład, na który chetnie poznałbym opinie przesympatycznych kolegów.
Bo swoje zdanie mam, niestety odmienne w stosunku do jednego Pana egzaminatora, który zaznaczył w tym punkcie tzw 'mały błąd"
Jak to jest z zatrzymaniem na torach tramwajowych w czasie lewoskrętu ?
Uczę,ze ładujemy sie na tory w przypadku gdy nie ma na horyzoncie tramwaju i oceniając skrzyżowanie i jego otoczenie mamy mozliwość jego opuszczenia bez wiekszych problemów.
Pan Egzaminator miał argument w stylu..." a co by było gdyby" i "czy na torach kolejowych też byśmy sie zatrzymali, bo to też tory".
Kłócę sie z taką interpretacją Art 28.
Pomysły i sugestie ?

[dylek]

Art. 28. 4.W razie unieruchomienia pojazdu na przejeździe kolejowym, kierujący jest obowiązany niezwłocznie usunąć go z przejazdu, a jeżeli nie jest to możliwe, ostrzec kierującego pojazdem szynowym o niebezpieczeństwie.

To jest ciekawe...
Jak staniesz to masz obowiązek bez odwlekania spadać...
A ostrzegać szynowego możesz tylko wtedy, jak nie możesz spadać...
Więc jak możesz spadać...to spadaj
A jak widzisz, że nie będziesz mógł spadać ...to się nie pchaj na tory... (też w tymże artykule)
Wychodzi tak jakby w kierunku nie urządzania pikniku na torach
Niby bezpośredniego zakazu stawania na torach nie ma w art 28, ale wg mnie całość tego art. jest pisana z myślą o przejeżdżaniu....stanie na torach jest jakby działaniem niedopasowanych do tego artykułu
Poniekąd więc staram się zrozumieć egzaminatora, nawet jeśli bezpośredniego poparcia dla niego brak...

[szerszon]

Pojazd nie jest unieruchomiony, a ostrzegać nie ma kogo.

[skov]

a może art.49 chodził po głowie egzaminatorowi