adalberthus napisał(a):oskbelfer. może i guzik wiem, ale na osłodę Twojego stwierdzenia odeślę Cie do moich poprzednich postów. Otóż napisałem tam o przygotowaniu 3 kandydatów na egzaminatorów do egzaminu i zdali oni za 1. razem. I egzaminują oni: 1 w Olsztynie, 1 w Szczecinie i 1 w Koszalinie. Wzięli oni urlopy i pomieszkali trochę w Toruniu. Do dzisiaj mam z nimi kontakt.
Ale, tak jak piszesz.....guzik o tym wiem.
ps. sam nie mogę być egzaminatorem, bo nie mam mgr od motyli
Jak w Toruniu to wcale się nie dziwię

Faktycznie zrobiłeś na mnie kolego wrazenie (to też żart) wyszkoliłeś fure egzaminatorów

Dalej podtrzymuję twierdzenie, że guzik na ten temat wiesz i zdania nie zmienie

Inni koledzy wypowiadają się tutaj w różny sposób i to różnie, ja napisze że wiele lat szkoliłem na różnych kategoriach, nie stanowi dla mnie problemu jazda autobusem czy zespołem ciężarowym lub motocyklem...
Kazdy może zostać górnikiem, lekarzem, nauczycielem, piosenkarzem, kierowcą, pilotem - więc w czym problem że ktoś zostaje egzaminatorem...
Dyskusja generalnie zaczełą się od kolegi z Torunia


Znam instruktorów i egzaminatorów z tytułami dr i dr hab..., tak więc każdy może i profesor i licencjat, ale oczywiście lepiej jest dezawuować i twierdzić że "fachowiec" po podstawówce z 20 letnią praktyką na wanience zna się lepiej na tym jak egzaminować (oczywiście zastosowałem tutaj taki skrót myślowy - gdyby komuś przyszło do głowy tłumaczyć mi że nie o tym dyskusja)
Rusel napisał że przychodzi taki "wannowy" i nie potrafi podstawowych manewrów wykonać.....
Skoro taki fachman od Alp to niech siedzi w tych Alpach
