Parkowanie przy zatoce autobusowej

[Kamasek]

Nie wolno parkować w zatoczce autobusowej. Parkować można 15 metrów od przystanku(nie mniej). Jedyny przypadek gdy można się zatrzymać w zatoczce, o którym ja słyszałem to egzamin, gdy kursant zrobi zagrożenie BRD. Tak samo policja czasem parkuje sobie na powierzchniach wyłączonych z ruchu ograniczając widoczność kierującym. Idiotyzm w czystej postaci.

[rusel]

Jedyny przypadek gdy można się zatrzymać w zatoczce, o którym ja słyszałem to egzamin

tez nie mozna, praktykuje sie to po uzgodnieniu z policją i za zgodą

[scorpio44]

policja ustawia się na nim nie w zatoce, a przy niej na chodniku i ok. 13 metrów od znaku "przystanek autobusowy".

Robią tak pewnie w celu nieutrudniania życia autobusom. W Elblągu za to policja niestety lubuje się w zastawianiu zatok przystankowych. Zatrzymują tam pojazdy do kontroli, w dodatku nie zadając sobie nawet trudu, żeby obydwa pojazdy (i radiowóz, i zatrzymany) podjechały na koniec zatoki właśnie w celu jak najmniejszego utrudniania autobusom. Ostatnio doszło do tego, że nawet zdarza im się "suszyć" na zatoczkach.

Jak to wszystko wygląda od strony przepisów? Wolno policji uskuteczniać takie praktyki? Nie jestem obeznany w przepisach to regulujących i nie chce mi się teraz szukać, ale coś kojarzę, że do kontroli nie mogą zatrzymywać pojazdów chyba tylko w miejsach zagrażających brd, a we wszystkich pozostałych mogą, a tym samym mogą do woli utrudniać życie innym, tak jak w tym wypadku autobusistom. Ale nie jestem pewien, więc może ktoś będący bardziej w temacie by się wypowiedział.

tez nie mozna, praktykuje sie to po uzgodnieniu z policją i za zgodą

A czy z przesiadką na egzaminie też nie jest właśnie tak, że nie może nastąpić w miejscu zagrażającym brd, ale powinna nastąpić w pierwszym możliwym bezpiecznym (niekoniecznie takim, w którym można się legalnie zatrzymywać), a więc właśnie np. na zatoczce może?

[Kamasek]

Wiem, że jest to praktykowane, ale nawet mój instruktor mówił, że nie powinni tak robić. Podstawy prawnej takiego działania nie znam.

[rusel]

A czy z przesiadką na egzaminie też nie jest właśnie tak, że nie może nastąpić w miejscu zagrażającym brd, ale powinna nastąpić w pierwszym możliwym bezpiecznym (niekoniecznie takim, w którym można się legalnie zatrzymywać), a więc właśnie np. na zatoczce może?

nie moze zagrazac brd, jezeli trzymamy sie litery prawa to oczywiscie zatoka odpada ale jest to zasada wyzszej koniecznosci jezeli nie ma innego miejsca w poblizu, w wiekszosci przypadkow policja rozumie ta sytuacje bo zawyczaj wspolpracuje z wordem, trudno bowiem dalej jechac z osobą która moment wczesniej utracila uprawnienia do kierowania pojazdem i robi to nielegalnie po przerwaniu egzaminu...