Czy miał prawo mnie za to oblać?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Czy miał prawo mnie za to oblać?

Postprzez cman » poniedziałek 25 czerwca 2012, 11:26

oskar777 napisał(a):Sygnalizator zielony a ty będziesz stał jak kołek i nie czuł się niczemu winny?

Po pierwsze, to co ja robię lub robiłbym, nie ma najmniejszego znaczenia dla faktów wynikających z przepisów. Po drugie, nie widzę powodu, dla którego miałbym stać jak kołek. Po trzecie, gdybym jednak nawet stał jak kołek, to w sytuacji, w której nie utrudniałbym nikomu ruchu, oczywiście nie czułbym się winny, bo i nie miałbym ku temu żadnych powodów. Po czwarte, gdybym natomiast utrudniał w ten sposób komuś ruch, to oczywiście czułbym się czemuś winny (a konkretnie utrudniania ruchu), ale na pewno nie niestosowania się do sygnalizacji świetlnej, bo tego bym nie robił.

Na resztę nie będę już odpowiadał, bo tam odnosisz się tylko do tego co ja bym robił, a jak powyżej napisałem, to co ja robię lub robiłbym, nie ma żadnego znaczenia dla faktów wynikających z przepisów. Nawiasem mówiąc, po kimś rozumującym całkiem logicznie tak jak w przypadku zwężenia obustronnego, spodziewałbym się trochę więcej logicznego rozumowania również w tym przypadku.

Powtórzę krótko: zezwolenie to nie nakaz, więc samo w sobie do niczego nie zobowiązuje, a powstanie ewentualnego utrudnienia ruchu będącego wynikiem nieskorzystania z tego zezwolenia jest samodzielnym wykroczeniem i nie daje możliwości nazwania tego zachowania niestosowaniem się do sygnalizacji świetlnej.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Czy miał prawo mnie za to oblać?

Postprzez oskbelfer » poniedziałek 25 czerwca 2012, 11:57

poraża mnie ignorancja na tym forum :)

Pamiętacie Kielce -- egzaminator oblewał za brak zatrzymania się na B20 przy sygnale zielonym -- oczywiscie na zielonym jedziemy (stosujemy się do sygnałów swietlnych)

Teraz inna teoria pojazwia się tutaj -- ze zaś egzaminator oblał (a zatrzymać się można)


BREDNIE wypisują forumowicze :)

Jesli zatrzymałaś się na stopie przy sygnlae zielonym egzamin może zostać przerwany jesli spowodowało to zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego lub zachowanie świadczy o możliwości stworzenia zagrożenia dla BRD.

Tak czy tak - wynik negatywny....
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Czy miał prawo mnie za to oblać?

Postprzez oskar777 » poniedziałek 25 czerwca 2012, 16:38

Ja na zielonym jadę chyba, że jest pieszy na przejściu albo ktoś wjechał jeszcze na "późnym" pomarańczowym i uważam, że jest w porządku. Ja prawko mam 8 lat i nie widziałem potrzeby stania na zielonym.
oskar777
 

Re: Czy miał prawo mnie za to oblać?

Postprzez cman » poniedziałek 25 czerwca 2012, 17:08

Przedmiotem tego wątku nie jest to, co kto uważa za w porządku, ile lat ma prawko i jakie widzi potrzeby, tylko to, czy w świetle obowiązujących przepisów egzamin miał prawo być przerwany za opisane zachowanie, czy też nie. Wytłumaczyłem i uzasadniłem, jeżeli się z tym nie zgadzasz, napisz z czym konkretnie i dlaczego - wypytywanie mnie co ja robię albo opisywanie co samemu się robi, nie ma najmniejszego sensu.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Czy miał prawo mnie za to oblać?

Postprzez oskar777 » poniedziałek 25 czerwca 2012, 17:55

cman napisał(a):[...]opisywanie co samemu się robi, nie ma najmniejszego sensu.[...]

Jeżeli nie ma sensu to po co w ogóle tu pisać? Niepotrzebne było zatrzymanie się na linii kiedy obowiązywało zielone światło.
oskar777
 

Re: Czy miał prawo mnie za to oblać?

Postprzez cman » poniedziałek 25 czerwca 2012, 18:18

oskar777 napisał(a):Jeżeli nie ma sensu to po co w ogóle tu pisać?

No ja nie wiem, przecież to Ty piszesz...


oskar777 napisał(a):Niepotrzebne było zatrzymanie się na linii kiedy obowiązywało zielone światło.

Dobrze. Ale formalnie nie było niezastosowaniem się do sygnalizacji świetlnej - i tylko to jest w tym wątku istotne. Proste?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Czy miał prawo mnie za to oblać?

Postprzez oskar777 » poniedziałek 25 czerwca 2012, 19:01

Według mnie było bo owy sygnał świetlny na skrzyżowaniu obowiązywał i należało je płynnie opuścić. Zatrzymanie się na stopie było właśnie zignorowaniem sygnału zielonego, który zezwalał na jazdę. No ale nie będę dyskutował bo wygląda na to, że i tak wiesz lepiej.
oskar777
 

Re: Czy miał prawo mnie za to oblać?

Postprzez cman » poniedziałek 25 czerwca 2012, 19:49

oskar777 napisał(a):Zatrzymanie się na stopie było właśnie zignorowaniem sygnału zielonego, który zezwalał na jazdę.

Więc w takim przypadku:
Rozporządzenie napisał(a):§ 96. 2.Sygnał w kształcie zielonej strzałki, nadawany przez sygnalizator S-2, zezwalający na skręcanie w lewo, zezwala również na zawracanie z lewego skrajnego pasa ruchu (...)

Będąc na lewym skrajnym pasie ruchu mamy problem, prawda? No bo zezwala, i na skręcanie w lewo, i na zawracanie. Jeśli skręcimy to zignorujemy zezwolenie na zawrócenie, a jeśli zawrócimy to zignorujemy zezwolenie na skręcenie...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Czy miał prawo mnie za to oblać?

Postprzez oskar777 » poniedziałek 25 czerwca 2012, 20:06

cman napisał(a):
oskar777 napisał(a):Zatrzymanie się na stopie było właśnie zignorowaniem sygnału zielonego, który zezwalał na jazdę.

Więc w takim przypadku:
Rozporządzenie napisał(a):§ 96. 2.Sygnał w kształcie zielonej strzałki, nadawany przez sygnalizator S-2, zezwalający na skręcanie w lewo, zezwala również na zawracanie z lewego skrajnego pasa ruchu (...)

Będąc na lewym skrajnym pasie ruchu mamy problem, prawda? No bo zezwala, i na skręcanie w lewo, i na zawracanie. Jeśli skręcimy to zignorujemy zezwolenie na zawrócenie, a jeśli zawrócimy to zignorujemy zezwolenie na skręcenie...


Co ty tu z warunkową strzałką? Nawet zwykły zielony sygnał daje mi możliwość skrętu w lewo, prawo, zawrócenie i jazdę na wprost. Jadę tam gdzie chcę pamiętając o pierwszeństwie przejazdu i niczego nie ignoruję. Ja piszę o ignorowaniu SYGNAŁU ZIELONEGO. W tej sytuacji mając zielony sygnał stosuję się do niego a nie znaków pionowych. Skoro zatrzymuję się na STOP-ie mając zielone światło to znaczy, że ZIGNOROWAŁEM sygnał świetlny i zaczynam stosować się do znaków pionowych, które w tej sytuacji nie obowiązują. Co tu skomplikowanego?
oskar777
 

Re: Czy miał prawo mnie za to oblać?

Postprzez cman » poniedziałek 25 czerwca 2012, 20:25

oskar777 napisał(a):Co tu skomplikowanego?

No właśnie nie mogę pojąć, co tu skomplikowanego dla Ciebie w tym, że zezwolenie to zezwolenie i nic ponadto.
Rozporządzenie napisał(a):§ 95. 1.Sygnały świetlne nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczają:
1) sygnał zielony - zezwolenie na wjazd za sygnalizator

Zezwolenie! Zezwolenie to zezwolenie, a nie nakaz! Możesz, ale nie musisz. Przecież to jest na poziomie wczesnej podstawówki... To co się dzieje lub może się dziać w wyniku nieskorzystania z zezwolenia, jest sprawą odrębną.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Czy miał prawo mnie za to oblać?

Postprzez oskar777 » poniedziałek 25 czerwca 2012, 20:33

cman napisał(a):
oskar777 napisał(a):Co tu skomplikowanego?

No właśnie nie mogę pojąć, co tu skomplikowanego dla Ciebie w tym, że zezwolenie to zezwolenie i nic ponadto.
Rozporządzenie napisał(a):§ 95. 1.Sygnały świetlne nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczają:
1) sygnał zielony - zezwolenie na wjazd za sygnalizator

Zezwolenie! Zezwolenie to zezwolenie, a nie nakaz! Możesz, ale nie musisz. Przecież to jest na poziomie wczesnej podstawówki... To co się dzieje lub może się dziać w wyniku nieskorzystania z zezwolenia, jest sprawą odrębną.


Ale jak ktoś mając zezwolenie na wjazd na skrzyżowanie wjeżdża a następnie zatrzymuje się bez powodu na nieobowiązującym znaku STOP to znaczy, że ignoruje sygnał zielony, który jest w tej sytuacji nadrzędny i obowiązujący. Jak chcesz to stój sobie do woli na tych skrzyżowaniach i zbieraj mandaty.
oskar777
 

Re: Czy miał prawo mnie za to oblać?

Postprzez cman » poniedziałek 25 czerwca 2012, 20:36

Wybacz, ale to jednak nie mój poziom, nie potrafię wcielić się w nauczyciela nauczania początkowego...
Może kto inny będzie miał chęć i lepsze podejście.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Czy miał prawo mnie za to oblać?

Postprzez ks-rider » poniedziałek 25 czerwca 2012, 21:28

cman napisał(a):Oczywiście w takim przypadku o żadnym niestosowaniu się do sygnalizacji świetlnej nie może być mowy,


Oczywiscie, ze jest o tym mowa Bo nie dostosowal sie do sygnalizacji ktora wskazywala zielone swiatlo ( jezeli przejazd / skrzyzowanie ) bylo wolne.

cman napisał(a):Nie zastosować się sygnalizacji świetlnej można tylko w przypadku, gdy nadawany przez nią sygnał czegoś zabrania lub coś nakazuje, a nie wtedy, gdy jedynie na coś zezwala - tak jak w przypadku sygnału zielonego.


Jezeli skrzyzowanie nie jest zatamowane i mozna je przejechac na swietle zielonym to sie to robi a nie zatrzymuje bez najmniejszego powodu na postawionym kawalek dalej Stop'ie. Oczywiscie, ze swiadczy to o nieznajomosci przepisow i egzaminator zakonczyl egzamin.

Ja osobiscie uwalil bym aztora za stworzenie zagrozenia pojazdom jadacym za egzaminowanym abiturientem. w koncu nikt o zdrowych zmyslach nie liczy sie tym, ze ktos majac zielone swiatlo uderzy w klocki i sie nagle zatrzyma.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Czy miał prawo mnie za to oblać?

Postprzez cman » poniedziałek 25 czerwca 2012, 21:49

cman napisał(a):Może kto inny będzie miał chęć i lepsze podejście.

...albo dołączy się następny bez znajomości pojęć na poziomie podstawowym...



Jakiś czas temu zrezygnowałem właściwie w ogóle z udzielania się na tym forum, bo zdałem sobie sprawę, że nie ma to żadnego sensu, jest to po prostu zmarnowany czas. I jedyne czego żałuję, to że nie zdecydowałem się na to już dużo wcześniej... Niemniej w przeszłości pisałem i to co napisałem jest dostępne, więc od czasu do czasu pojawia się jakaś nowa wypowiedź odnosząca się do jakiejś mojej archiwalnej (jak na przykład w tym wątku). W przeciwieństwie do niektórych, którzy potrafią ulotnić się nawet w połowie dyskusji (z wiadomych powodów), ja ze zwykłej przyzwoitości mam poczucie, że nawet w tej chwili powinienem jednak odpowiadać na takie posty, co więc czynię. Ale widzę, że i to nawet nie ma najmniejszego sensu. Zatem i z tego najlepiej będzie zrezygnować...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Czy miał prawo mnie za to oblać?

Postprzez oskar777 » wtorek 26 czerwca 2012, 07:19

W końcu mądra decyzja. Gratuluję!!! Wracając do wątku przypominam, że mówimy o egzaminie na prawo jazdy, na którym trzeba pokazać, że zna się przepisy a egzaminator musi mieć poczucie, że zdający jest gotowy do samodzielnej i bezpiecznej jazdy. Na karcie egzaminacyjnej jest pkt. 14 który mówi: "Zachowanie w odniesieniu do sygnałów świetlnych/poleceń kierujących ruchem". Jak koniecznie ktoś chce pokazać egzaminatorowi, że lubi stać na zielonym "bo nie musi jechać" albo zatrzymuje się na dalej stopie to powinno być to zaznaczone jako błąd w owym punkcie a dodatkowo utrudnianie ruchu i stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym. I przypominam, że skrzyżowanie to nie jest parking i nie możesz sobie na nim stać bez powodu nawet jak 100km od Ciebie nie ma innego pojazdu kolego cman.
P.S. W wątku tym piszemy o sytuacji kiedy zdająca mając zielone światło ruszyła i wjechała na skrzyżowanie czyli zastosowała się do sygnału świetlnego, następnie zrezygnowała z obowiązującej sygnalizacji świetlnej i zaczęła stosować się do znaków pionowych i poziomych czyli nie zastosowała się do obowiązujących aktualnie znaków świetlnych. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony wtorek 26 czerwca 2012, 07:37 przez oskar777, łącznie zmieniany 1 raz
oskar777
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości