Skręcający w lewo z naprzeciwka

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Skręcający w lewo z naprzeciwka

Postprzez ChemicalJadea » poniedziałek 25 czerwca 2012, 11:06

Pytanie może głupie, a może raczej banalne i podręcznikowe, ale i tak mam wątpliwości.
Wiadomo, że jeżeli skręcamy w lewo, ustępujemy pierwszeństwa jadącym z prawej strony i z naprzeciwka, jeżeli jadą na wprost albo w swoją prawą stronę. A co, jeśli samochód znajdujący się naprzeciwko skręca w lewo w tym samym czasie, kiedy my skręcamy w lewo? Skrzyżowanie kolizyjne (jak to ładnie określił egzaminator), z taką "wysepką" w postaci żółtego kółka i słupka. Usłyszałam, że powinnam ustąpić pierwszeństwa jadącemu z naprzeciwka "z grzeczności". Za nim ustawiły się już jakieś 2-3 pojazdy. Wjechałam na skrzyżowanie mniej więcej w tym samym czasie, co pojazd z naprzeciwka (nie potrafię teraz powiedzieć, kto był pierwszy, choć jakieś światełko mi w głowie miga, że to może być istotne), po czym dostałam po hamulcach. Z wyjaśnień egzaminatora zrozumiałam tylko tyle, że powinnam ustąpić pierwszeństwa w każdym przypadku, bo będę mieć samochód po swojej prawej stronie, gdy wjadę na skrzyżowanie. Logiczne, ale generalnie samochód z naprzeciwka jest w takiej samej sytuacji. Co decyduje o tym, kto ma jechać pierwszy - czas wjazdu na skrzyżowanie, ilość pojazdów, która ustawiła się za danym samochodem, czy po prostu grzeczność któregoś z kierowców i zasygnalizowanie ustąpienia pierwszeństwa?
Wiem, że to głupie, ale całkiem się już w tym pogubiłam...
ChemicalJadea
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 25 czerwca 2012, 10:20

Re: Skręcający w lewo z naprzeciwka

Postprzez lith » poniedziałek 25 czerwca 2012, 11:37

Jak bezkolizyjne to nie ma problemu, jak kolizyjne to skręcacie za swoimi tyłami. Ustępujecie -powiedzmy- sobie nawzajem, żaden nie może drugiemu pod maskę wjechać. Najpierw się wymijacie, potem skręcacie.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skręcający w lewo z naprzeciwka

Postprzez kg1956 » poniedziałek 25 czerwca 2012, 11:59

http://www.autocentrum.pl/?FF=546&file=1340617840.5.jpg

Ja myślę, że chodzi o to dlaczego biały ma pierwszeństwo nad czerwonym mimo, że obaj skręcają w lewo. Zakładając, że pierwszeństwo ustala się przed skrzyżowaniem powinni być w sytuacji równorzędnej. Zakładając, że na skrzyżowaniu może dojść do zmiany pierwszeństwa (w stosunku do pierwszeństwa ustalonego przed skrzyżowaniem) pojazd nadjeżdżający z prawej strony (biały) ma pierwszeństwo.

Art. 25.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Skręcający w lewo z naprzeciwka

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 25 czerwca 2012, 20:51

Też myślę, że mogło tu chodzić o sytuację taką jak na rysunku kg1956.
kg1956 napisał(a):Zakładając, że pierwszeństwo ustala się przed skrzyżowaniem powinni być w sytuacji równorzędnej. Zakładając, że na skrzyżowaniu może dojść do zmiany pierwszeństwa (w stosunku do pierwszeństwa ustalonego przed skrzyżowaniem) pojazd nadjeżdżający z prawej strony (biały) ma pierwszeństwo.

Ja bym tego nie nazwał zmianą pierwszeństwa w stosunku do tego ustalonego przed wjazdem na skrzyżowanie. Po prostu z perspektywy sprzed wjazdu są to dwa pojazdy skręcające w lewo, a więc przepisy nie przewidują rozstrzygania pierwszeństwa pomiędzy nimi, natomiast w miejscu faktycznego przecięcia się ich torów jazdy pojawia się sytuacja, że biały względem czerwonego jest w tym momencie jeszcze jakby jadącym z przeciwka prosto, a czerwony skręcając w lewo musi ustąpić mu pierwszeństwa. Bez wątpienia tak należałoby tutaj pierwszeństwo określić, choć przepisy chyba w sumie w ogóle nie przewidują i nie rozstrzygają bezpośrednio takiej sytacji (każą przecież rozstrzygać pierwszeństwo przed wjazdem na skrzyżowanie).

Tylko że w żadnym wypadku nie określiłbym białego jako znajdującego się po prawej stronie czerwonego, jak to zrobił kg1956, i należałoby wyboldować raczej ostatnią część zdania w zacytowanym przepisie. Ogólnie zresztą nie rozumiałem nigdy za bardzo, dlaczego tak wielu ludzi tłumaczy sobie, że kiedy skręca się w lewo, to pojazd jadący z przeciwka ma się po prawej stronie. Ale jeżeli ułatwia to ludziom orientację, to niech sobie to nazywają jak chcą, byle wiedzieli, kto ma pierwszeństwo. ;)


Ale najpierw to jak koleżanka się zjawi, niech powie, czy faktycznie chodziło o mniej więcej taką sytuację.
scorpio44@o2.pl
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Skręcający w lewo z naprzeciwka

Postprzez kg1956 » poniedziałek 25 czerwca 2012, 23:18

Jeśli nie skorzystamy z przytoczonego przeze mnie toku rozumowania, to jak zauważyłeś przepisami tego nie podeprzemy. Nie można bowiem chyba uznać pojazdu z włączonym lewym kierunkowskazem za jadący prosto.
Chyba, że można skrzyżowanie torów jazdy tych dwóch pojazdów uznać za skrzyżowanie w rozumieniu art.25.1.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Skręcający w lewo z naprzeciwka

Postprzez Cyberix » wtorek 26 czerwca 2012, 08:17

Przesadzacie. Biały w tym miejscu jedzie prosto i ma pierwszeństwo. I tyle w temacie. Wysepka wyraźnie wskazuje tor jazdy na skrzyżowaniu.

A kto ma pierwszeństwo?
Obrazek

A tutaj, coś się zmieniło w sensie pierwszeństwa?
Obrazek
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Skręcający w lewo z naprzeciwka

Postprzez ChemicalJadea » wtorek 26 czerwca 2012, 14:22

scorpio44 napisał(a):Ale najpierw to jak koleżanka się zjawi, niech powie, czy faktycznie chodziło o mniej więcej taką sytuację.


Mniej więcej taką, bo mniej więcej w takim położeniu znajdował się mój samochód, gdy egzaminator zatrzymał pojazd - chociaż samochód biały już wjeżdżał na skrzyżowanie.
Usłyszałam jednak jeszcze to, że powinnam szybko opuścić skrzyżowanie - czyli nie mogłabym się zatrzymać przed białym pojazdem, mimo że znajdowałby się po mojej prawej stronie, bo utrudniłabym ruch innym pojazdom. Zastanawiam się teraz, czy dla świętego spokoju nie będzie lepiej na egzaminie sygnalizować, że ustępuję pierwszeństwa pojazdowi jadącemu z naprzeciwka, o ile on tego nie zrobi...
ChemicalJadea
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 25 czerwca 2012, 10:20

Re: Skręcający w lewo z naprzeciwka

Postprzez RossoneriDevil » wtorek 26 czerwca 2012, 14:58

A kto ma pierwszeństwo?

:) tutaj nikt nikomu nie przeszkadza ponieważ mogą sutawić się tak aby spokojnie skręcić.

Podobnie też w drugim przypadku.
Z tym że motocykl powinien troszkę poczekać aż tamten przejedzie i po problemie :)
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Skręcający w lewo z naprzeciwka

Postprzez Cyberix » wtorek 26 czerwca 2012, 19:16

Poprzednie pytanie było do autorki posta...

Więc może takie (skierowane do autorki posta), kto ma pierwszeństwo w 1 sytuacji i dlaczego, a kto ma w 2 i dlaczego.
Obrazek

Wysepek na środku nie rysowałem bo nie wiadomo czy są czy ich nie ma, a w zasadzie są bez znaczenia.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Skręcający w lewo z naprzeciwka

Postprzez ChemicalJadea » wtorek 26 czerwca 2012, 21:13

Sytuacja 1:
No to tak... Pierwszeństwo ma samochód biały, ponieważ (według łopatologicznego tłumaczenia, które na mnie działa), gdy samochód czerwony wjedzie na skrzyżowanie, to pojazd biały jest po jego prawej stronie, czyli trzeba ustąpić mu pierwszeństwa. Z racji, że nie możemy wjechać na skrzyżowanie i po prostu zastawić drogę innym pojazdom, ustępujemy białemu pierwszeństwa.
Sytuacja 2:
I tu się gubię, bo to sytuacja, gdy mogą ruszyć oba samochody, ale nie jednocześnie. I tutaj właśnie pojawiają się moje wątpliwości. Przy większej ilości pojazdów rusza ten, który ma wolną prawą stronę. W sytuacji przedstawionej na rysunku (tylko dwa samochody na skrzyżowaniu) któryś z samochodów powinien ustąpić pierwszeństwa drugiemu.

Jeśli w czymś się mylę, proszę o poprawienie mnie.
ChemicalJadea
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 25 czerwca 2012, 10:20

Re: Skręcający w lewo z naprzeciwka

Postprzez Cyberix » wtorek 26 czerwca 2012, 21:47

A gdzie na tych skrzyżowaniach widzisz jakąś magiczną prawą stronę?????
Pojazdy są naprzeciwko siebie! Tutaj jest pierwszy błąd jaki popełniasz.
Lecimy dalej, w sytuacji 1 pojazd czerwony skręca w lewo, pojazd biały jedzie prosto. Pojazd skręcający w lewo ustępuje pierwszeństwa pojazdowi jadącemu prosto lub skręcającemu w prawo. Gdzie ma się zatrzymać? Na skrzyżowaniu. Ale na typowym skrzyżowaniu mieści się jeden pojazd, kolejny już nie może wjechać bo zablokuje skrzyżowanie.
Sytuacja 2. Pojazd czerwony chce skręcić w lewo, czeka bo widzi nadjeżdżający pojazd biały, który włącza lewy kierunkowskaz. Czy czerwony może ruszyć? Nie. Czerwony stoi i czeka jak zachowa się biały. Mamy bowiem 2 możliwości, skręt bezkolizyjny (miną się prawymi bokami) lub kolizyjny (miną się lewymi bokami). Ale kierujący muszą obserwować się wzajemnie, a jeśli miejsca jest mało i ktoś kogoś musi puścić to ... musi to być widoczne, że ktoś puszcza, albo mu puszczamy (machamy rękami, migamy, itp)...
Zatem, jeżeli jechałaś czerwonym i zobaczyłaś białego z lewym kierunkowskazem i nie zatrzymałaś się, to praktycznie doszłoby do stłuczki i wymuszenie pierwszeństwa.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Skręcający w lewo z naprzeciwka

Postprzez kg1956 » wtorek 26 czerwca 2012, 22:20

Podaj może jakiś przepis do tego wymuszenia.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Skręcający w lewo z naprzeciwka

Postprzez Cyberix » wtorek 26 czerwca 2012, 22:44

Wjeżdżasz pod maskę pojazdowi jadącemu swoim pasem... to co to jest? I czyja wina w momencie kolizji?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Skręcający w lewo z naprzeciwka

Postprzez bajencja » wtorek 26 czerwca 2012, 22:58

Miałam podobną sytuację niedawno w takim miejscu
Obrazek

Czerwony i zielony mają zielone światło i obaj skręcają w lewo. Jadąc szeroko, przy równoczesnym wjechaniu na skrzyżowanie jest wystarczająco dużo miejsca by się minąć. Czy gdybym - jadąc jako czerwony - ścięła zakręt (np. chcąc zająć lewy pas), czy byłoby to wymuszenie, czy próba przejazdu bezkolizyjnego?
Avatar użytkownika
bajencja
 
Posty: 68
Dołączył(a): czwartek 17 maja 2012, 19:16
Lokalizacja: Kraków

Re: Skręcający w lewo z naprzeciwka

Postprzez Cyberix » wtorek 26 czerwca 2012, 23:04

Moim skromnym zdaniem przy takim przesunięciu osi drogi poprzecznej trudno jest mijać się bezkolizyjnie. Zakładacie tylko skręty w lewo. A jak ktoś będzie chciał pojechać prosto?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 39 gości