Otoz chciałbym zasięgnąć rady.
Powiedzmy, że jadę pospolitą drogą dwukierunkową (po jednym pasie ruchu z każdej strony) i przede mną zatrzymuje się na przystanku autobus (bez zatoczki). Przede mną jedzie jeszcze jedno auto, za mną kilka. Jest dobra widoczność z przodu, z przeciwka nic nie jedzie, więc sobie mysle ze ebdzie jak zawsze i wszyscy ominiemy ten autobus. Ale tutaj sie okazuje ze auto przede mna nie ma takiego zamiaru i zatrzymuje sie za autobusem. No to zwalniam troche ale nie zatrzymujac sie wlaczam kierunowskaz i rozpoczynam omijanie obu pojazdow. A tu nagle auto przede mna decyduje sie jednak na ominiecie autobusa i skreca na moj pas. W ostatniej chwili jakos wyhamowalem, bo inaczej doszlo by do kolizji.
Ogolnie moje pytanie dotyczy calego szeregu takich sytuacji, to samo tyczy sie wlaczania do ruchu np. z prawego pasa jak jedzie ciag aut. Jak uniknac takich sytuacji? ze po prosty decydujemy sie na zmiane pasa ruchu a tu nagle z przodu albo z tylu ktos rownoczesnie zmienia pas i to prowadzi do nerowowsci a takze kolizji
Chodzi tez o sytuacji kiedy obaj (ja i osoba za mna) mamy wlaczony keirunowskaz sygnalizujacy chec wlaczenia sie do ruchu, i auto ktore jest za mna wlacza sie do niego wczesniej niz ja..czy to w ogole dozwolone jesli mam wlacozny keirunkowskaz?