przejście dla pieszych

[kamilr4]

Witam.
Mam wątpliwość co do pewnej sytuacji na drodze:
Jest dwupasmowa droga (dla jasności po dwa pasy w każdą stronę) i jest przejście bez wysepki.
Jadę prawy pasem i z lewej strony zaczyna wchodzić na pasy pieszy tak, że jest możliwe bezpieczne hamowanie lub spokojne przejechanie przez pasy, że nawet pieszy nie zbliży się do połowy drogi.
Tu jest moje pytanie:
Czy za każdym razem muszę zatrzymać się gdy pieszy wchodzi na drogę?

[lejce]

Tutaj są różne zdania, ja osobiście znam sytuację kiedy po takiej sytuacji znajomy dostał mandat, za nie ustąpienie pieszemu na pasach, ale również znam sytuację kiedy policja w takiej samej sytuacji zatrzymała mojego znajomego egzaminatora i umiał się wybronić przed mandatem. Tak więc zalecam ostrożność i upewnienie się że radiowozu gdzieś za nami nie ma

ja oczywiście w sytaucji kiedy pieszy wchodzi na pasy i jest na początku pierwszego pasa od prawej z naprzeciw jadę dalej, bo nie stwarzam żadnego zagrożenia dla pieszego.

[kamilr4]

Jestem przed egzaminem a wcześniej nie zwracałem na to aż takiej uwagi.
czy egzaminator może się przyczepić jeśli zahamuje przed przejściem jeśli pieszy z drugiej strony jezdni 4 pasmowej dopiero przeszedł z metr?

[lejce]

Jestem przed egzaminem a wcześniej nie zwracałem na to aż takiej uwagi.
czy egzaminator może się przyczepić jeśli zahamuje przed przejściem jeśli pieszy z drugiej strony jezdni 4 pasmowej dopiero przeszedł z metr?

jezdni 4 pasmowej w jedną stronę, czy 2 w jedną, dwie w drugą?

[lith]

@kamilr4
Może... i pewnie się przyczepi. Teoretycznie jest to zgodne z przepisami, praktycznie egzaminator stwierdzi, że było za blisko i że nie ustąpiłeś-mimo, że wcale nie wymusiłeś to nikt nie będzie w to nawet wnikał.

[kamilr4]

tak po 2 wa każdą stronę.

@lith troszkę nie jasno napisałeś.
Czyli zatrzymywać się czy nie?

[lith]

zatrzymywać, tyle, że z przepisów to nie wynika za bardzo

[kamilr4]

Mam jeszcze takie jedno pytanie.
Jeśli jest korek i przechodzi on przez przejście dla pieszych czy muszę się zatrzymać przed przejściem (tak żeby było całe wolne) czy mogę na nim stanąć?
Bo normalnie jak ludzie jeżdżą to stają.

[kopan]

zatrzymywać, tyle, że z przepisów to nie wynika za bardzo

Żadne bezpodstawne zatrzymywanie.
To jest ewidentny błąd.
Jedziesz.

[lith]

@kopan
Egaminator nie uzna tego jako bezpodstawne zatrzymywanie, za to przejazd uzna za nieustąpienie pierwszeństwa, mimo, że nijak nie będzie to się miało do definicji ustąpienia pierwszeństwa. A jak się odwoła to napiszą jak Minorowi- 'że miał ustąpić pierwszeństwa' i nikogo nie będzie obchodziło, że nie miał jeszcze komu i na nikim nie wymusił.

A na przejściach się nie zatrzymuj, bo jak będzie przechodził pieszy i się przez to zatrzyma/zwolni to będziesz miał problem.

[Cyberix]

można stanąć na przejściu

A jak się zapali czerwone i nie będziesz w stanie podjechać ani centymetra to piesi mają sobie łyknąć mentosa i przejść ci po masce czy otworzyć drzwi z dwóch stron i przejść środkiem przez samochód ???

[kopan]

@kopan
Egaminator nie uzna tego jako bezpodstawne zatrzymywanie, za to przejazd uzna za nieustąpienie pierwszeństwa, mimo, że nijak nie będzie to się miało do definicji ustąpienia pierwszeństwa. A jak się odwoła to napiszą jak Minorowi- 'że miał ustąpić pierwszeństwa' i nikogo nie będzie obchodziło, że nie miał jeszcze komu i na nikim nie wymusił.

Jaki Egzaminator ??
Od kiedy to urzędnik z urzędu może sobie prawo stosować według jego widzimisię.
Jak zachowanie ma się nijak do definicji ustąpienia pierwszeństwa to na jakiej zasadzie urzędnik twierdzi że nie ustąpiono pierwszeństwa.
Niech poda podstawę prawną.

[lith]

@kopan
No stwierdzi i co zrobisz? Ja definicję ustąpienia pierwszeństwa znam, Ty znasz. W odpowiedzi na odwołanie się na nią powołają podając paragraf, co z tego, że będzie to służyło jako argument do: 'skoro miał ustąpić pierwszeństwa to powinien się zatrzymać i puścić pieszego'. I co dalej? Kolejne odwołania, potem pewnie sądy i zamiast zrobienia prawka jakaś wojna dla zasady?

[kopan]

No chyba nie bardzo znasz definicję bo w definicji nie ma słowa o zatrzymaniu.
Jest mowa o powstrzymaniu się od ruchu.
Co ciekawe, ustąpienie polega na dążeniu do niezatrzymywania się ale ustąpieniu pierwszeństwa.

[szymon1977]

Od kiedy to urzędnik z urzędu może sobie prawo stosować według jego widzimisię?

Nie od kiedy, a do kiedy. Do momentu, aż urzędnik wyższego szczebla zastosuje w tej samej sytuacji prawo według własnego widzimisię.