przez Kamasek » poniedziałek 16 kwietnia 2012, 21:18
przez oskbelfer » poniedziałek 16 kwietnia 2012, 22:16
Kamasek napisał(a):Dwie znajome zdały za 2 razem, ale po pierwszym oblaniu(obie na mieście) kupiły jazdy u instruktora(egzaminatora?-nie wiem jak go określić, ale myślę że się zrozumiemy) wordu.
Kamasek napisał(a):Egzamin zdały obie za drugim razem. Teraz rodzi się pytanie. Czy do pierwszego egzaminu nie były wystarczająco przygotowane, czy egzaminator patrzył przychylniejszym okiem na egzaminie drugim, a raczej nie patrzył poza pola widzenia kamer.
Kamasek napisał(a):Jaka jest odpowiedź? Nie wiem. 2 osoby to mała grupa badawcza i prawdopodobieństwo przypadku jest całkiem spore. Ja w każdym razie wolę dać stówę za 2-3h jazd niż za kolejny egzamin, bo na egzamin trzeba czekać.
Zapomnialem dodać, że jedna zdała wcześniej i poradziła drugiej kupienie jazd.
Nikogo níe oskarżam, a ten przypadek idealnie łączy zarzuty przeciw kursantom(co za tym idzie osk) i egzaminatorom.
Mojej ciotce przytrzymywał hamulec przy ruszaniu. Jak dała w łapę to nagle problem znikł. Wtedy nie było jeszcze kamer, a pojedyńcze przypadki rodzą stereotypy
przez Drezyna » wtorek 17 kwietnia 2012, 09:31
oskbelfer napisał(a):...może moderatorzy będą w imieniu opowiadaczy składać doniesienia do prokuratury...
przez oskbelfer » wtorek 17 kwietnia 2012, 10:01
Drezyna napisał(a):Moja ocena jest prosta, z grubsza są dwie możliwości:
1. Egzaminowany popełnił błąd, nauczy się i będzie jeszcze raz zdawał.
2. Egzaminator nie nadaje się do pełnienia tej funkcji, już się nie nauczy i powinien zrezygnować.
Wbrew pozorom problem jest poważny, zły system egzaminowania jest widoczny na co dzień na drogach.
Drezyna napisał(a):Pomińmy wnioskowanie. Każdego można oblać i prawie każdy może zdać. A jedno i drugie nie ma zasadniczego związku z przygotowaniem do powożenia.
Zielona strzałka zgasła 10 ms wcześniej lub później i z tego wnioskujemy o umiejętnościach? Kpina.
Drezyna napisał(a):Wbrew pozorom problem jest poważny, zły system egzaminowania jest widoczny na co dzień na drogach.
przez Drezyna » wtorek 17 kwietnia 2012, 10:28
przez szerszon » wtorek 17 kwietnia 2012, 10:49
przez Minor » wtorek 17 kwietnia 2012, 13:36
przez maryann » wtorek 17 kwietnia 2012, 14:11
I co z tego? To może niech się na czas egzaminu przesiądą... A może po otrzymaniu dokumentu trzeba kogoś wozić , żeby patrzył za nas? Nie przekraczaj granicy absurdu.Minor napisał(a):bo egzaminator dłużej widzi sygnalizator, z racji pozycji jaką zajmuje
przez oskbelfer » wtorek 17 kwietnia 2012, 14:27
przez Minor » wtorek 17 kwietnia 2012, 16:43
przez maryann » środa 18 kwietnia 2012, 08:35
Więc egzeminator nie może brać pod uwagę tego, czego kursant zobaczyć nie może.Minor napisał(a):@maryann, no właśnie nic z tego...
przez Kamasek » środa 18 kwietnia 2012, 09:04
przez oskbelfer » środa 18 kwietnia 2012, 13:37
przez Kamasek » środa 18 kwietnia 2012, 16:59
przez oskbelfer » środa 18 kwietnia 2012, 17:45