Pierwszeństwo na parkingu. Real w Jankach.

[Baranek]

A co powiecie o takiej sytuacji. Hipermarket. Parking. I jest "główna" ścieżka (to ta zaznaczona czerwoną strzałką). Nie ma znaków drogowych.
Czy obowiązuje tu zasada równorzędności? Czy "czerwony" winien ustąpić niebieskiemu?

Ten konkretny parking jest prze Realu w Jankach.

[lith]

Jak nie ma A-7 to normalnie równorzędne. Jadąc jako czerwony ustępujesz tym z prawej. Jadąc jako niebieski nie dziwisz się za mocno jak Ci nie ustępują

[polex]

Taki parking to teren prywatny i choć np policja może tam także nałożyć mandat to od właściciela parkingu zależy jak zorganizuje na nim poruszanie się pojazdów. Oczywiście powinno być to w interesie samego właściciela, by nie stwarzać zagrożeń, ale z drugiej strony nie należy oczekiwać, by na tych "skrzyżowaniach" były ustawiane znaki typu A-7 i D-1.
Pewnego rodzaju rozwiązaniem ułatwiającym poruszanie się po takich parkingach jest sensowne oznakowanie powierzchni parkingu. Przykładem niechaj będzie malowanie trójkątów typu P-13 jak np choćby tutaj
A bez względu na oznaczenia należy na tych parkingach zachowywać szczególną uwagę i ostrożność.

[dylek]

Pewnego rodzaju rozwiązaniem ułatwiającym poruszanie się po takich parkingach jest sensowne oznakowanie powierzchni parkingu. Przykładem niechaj będzie malowanie trójkątów typu P-13

Akurat takie znaczenie jest bezsensowne, a nie sensowne...
te trójkąty bez A-7 same w sobie nie znaczą nic, a tylko błędnie naprowadzają kierowców...
Z P-13 czy bez... jeśli nie ma A-7, B-20, D-1 itp.... to dalej równorzędne.

[polex]

"Błędnie naprowadzają"?
A niby na czym polega to błędne naprowadzanie?

Ten sposób jest o wiele bardziej sensowny aniżeli brak tego oznakowania. A opinia, że nie ma przy tych trójkątach A-7 jest przerostem formalizmu nad praktycznym sposobem ułatwienia poruszania się na dość specyficznym obszarze jakim jest parking hipermarketu. Jakoś nie umiem sobie wyobrazić, by na tych skrzyżowaniach, by spełnić wymogi PoRD, ustawić po kilkadziesiąt A-7 i D-1. Gdyby one stały to dopiero blacharze i lakiernicy mieliby żniwa, a hipermarkety zmniejszoną frekwencję.

[lith]

Jakoś przed wieloma hipermarketami nie ma problemu z ustawianiem A-7. A jak nie to bardzo często są równorzędne, bez żadnych linii (jak na zdjęciu tutaj) Sama linia bez znaku nie ma sensu, bo linie mają to do siebie, że raz są, raz ich nie ma, raz widać, raz nie widać, a nie może być tak, że co gorsza pogoda to zmiana pierwszeństwa. O ile jeszcze na zadaszonych, jak zadbane to działa, to na zewnątrz więcej problemów niż jakby nic nie malować.

[dylek]

§ 89.2.Znak P-13 "linia warunkowego zatrzymania złożona z trójkątów" wskazuje miejsce zatrzymania pojazdu w celu ustąpienia pierwszeństwa wynikającego ze znaku pionowego A-7.

Zrozumiane polex ?
Nie ma ustepowania wynikającego ze znaku A-7 - to co oznacza ta linia wtedy ??
Nico.
I skoro tak mówi prawo - to se nie kombinuj po swojemu, bo to anarchia jest wtedy.

Tak jak lith napisał... szkoda blachy na A-7 ?
To postawić na wjazdach tabliczki : uwaga skrzyżowania równorzedne...

Dziwolągi w stylu P-13 bez A-7 prowokują tylko do łamania przepisów i ogłupiają kierowców.

[polex]

Widzę, że chcielibyście, by każdy płachetek naszej ziemi był obstawiony i wymalowany znakami. A fakt, że ktoś chce nieco udrożnić i, de facto, ułatwić poruszanie po takim parkingu to już nie ma znaczenia? Specyfika takiego miejsca właśnie wymaga nieszablonowego podejścia. Bo w przeciwnym wypadku proponuję nie malować jakichkolwiek linii. Przecież one nie wyznaczają skrzyżowań, więc po co ta mowa o równorzędności. Niech każdy jeździ tam wg własnego widzimisię.

I nadal czekam na odpowiedź:
"A niby na czym polega to błędne naprowadzanie?"

[lith]

Właśnie na tym, że jeden będzie pamiętał, że tam linia, albo wypatrzy jakieś pozostałości, drugi jej nie zauważy, bo śnieg/kałuża i jest stłuczka. Rozumiem, że teren prywatny i w sumie to można sobie wprowadzić zasady, że zielone samochody mają pierwszeństwo nad czerwonymi, ale nie ma to większego sensu. Ja nie widzę żadnego problemu w dołożeniu do namalowanej linii znaku, a i wtedy idzie jakoś jak do czegoś dojedzie ukarać nawet kogoś kto takiego pierwszeństwa nie ustąpił. A tak to tylko właśnie pole do popisu dla cwaniaków chcących wyremontować furę.

[polex]

Właśnie na tym, że jeden będzie pamiętał, że tam linia, albo wypatrzy jakieś pozostałości, drugi jej nie zauważy, bo śnieg/kałuża i jest stłuczka.

Identycznych argumentów mógłbym użyć w stosunku do dróg publicznych.

Rozumiem, że teren prywatny i w sumie to można sobie wprowadzić zasady, że zielone samochody mają pierwszeństwo nad czerwonymi, ale nie ma to większego sensu.

Skoro bez sensu to po co to piszesz? Tym bardziej, że jakoś nie widać, by gdziekolwiek tego typu zasady ktoś wprowadzał.

Ja nie widzę żadnego problemu w dołożeniu do namalowanej linii znaku, a i wtedy idzie jakoś jak do czegoś dojedzie ukarać nawet kogoś kto takiego pierwszeństwa nie ustąpił. A tak to tylko właśnie pole do popisu dla cwaniaków chcących wyremontować furę.

Domyślam się, że nie byłeś na takim parkingu i dla Ciebie postawienie na nim setki znaków jest czymś oczywistym. Wprawdzie parking przypominałby wówczas las (metalowych słupków), ale z pewnością nie poprawiłby sytuacji na takich parkingach.


Sądzę, że przy tak dużej ilości tych parkingów dobrze byłoby wprowadzić przepisy, które ujednoliciłyby sprawę. Bo, póki co, ostatnia nowelizacja jedynie umożliwia policji karanie mandatami, tyle tylko, że w dość ograniczonych sytuacjach: "jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu.".
Na razie to każdy zabierający głos w tym temacie ma prawo wykazać, że ma rację. Z jednej strony brak znaków (np A-7), a z drugiej brak dróg (nikt takich na parkingu nie wytyczył; malowanie sprowadza się do wytyczenia miejsc postojowych).

[dylek]

polex - kiedyś już tu opisywałem sytuację z takiego właśnie parkingu...
Kobitka świeżo po kursie... śpieszyła się... poszła jak przecinak przez P-13...
Taksiarz chciał to wykorzystac... podstawił się będąc na tej główniejszej...
Kobitka w płacz...taksiarz z usmieszkiem dzwoni pod 997...
Przyjechała policja... pani miała pierwszeństwo, bo była po prawej.... mina taksiarza = bezcenna...
On już zrozumiał, że P-13 bez A-7 nic nie znaczy... ty masz jeszcze okazję się przekonać o tym co mówię....
A jak przepuszczam tych z prawej spod P-13...a niech se zdziwieni korzystają z mej "uprzejmości"...A dupków trąbiących za mną olewam - bo mi kasy za naprawę nie oddadzą jak mi się trafi świadomy swego pierwszeństwa po mojej prawej ....
Chcesz - ryzykuj swoje teorie, ale nie mów, że nikt nie ostrzegał...

[Przemek211]

A jak przepuszczam tych z prawej spod P-13...a niech se zdziwieni korzystają z mej "uprzejmości"...A dupków trąbiących za mną olewam - bo mi kasy za naprawę nie oddadzą jak mi się trafi świadomy swego pierwszeństwa po mojej prawej ....
Chcesz - ryzykuj swoje teorie, ale nie mów, że nikt nie ostrzegał...

Dokładnie - takie oznakowanie wprowadza dodatkowy zamęt, bo wtedy już niemal wszyscy są przekonani o swoim pierwszeństwie, a człowiek świadomy, że go nie ma będzie wolał się zatrzymać.

[Baranek]

No właśnie tak przypuszczałem, że one wszystkie są równorzędne. Znaków przy wjeździe na teren parkingu - nie ma żadnych. Jak się domyślacie 99,8% jeździ tak jakby ten co jedzie czerwonym był na głównej. Dodatkowo pod koniec parkingu na jednym z rozgałęzień (2 dróg wyglądających na podobnie "główne" postawili znak "skrzyżowanie" (ten z "x" -popularnie nazywany skrzyżowanie równorzędne) - i myślę,że to dodatkowo wprowadza niektórych w błąd,że pozostałe nie są równorzędne.

Mam jeszcze pytanie.Domyślam się - co też tu piszecie, że jest to teren prywatny. I pytanie - czy może obowiązywać na tym terenie obowiązywać jakiś "wewnętrzny" inny regulamin niż przepisy PoRD? A jeśli tak,to czy powinno to być obligatoryjnie oznajmione przy wjeździe na taki teren? Tym bardziej, że nie jest to czyjeś podwórko, ale teren dostępny dla wszystkich po którym dziennie poruszają się tysiące samochodów.

[lith]

Identycznych argumentów mógłbym użyć w stosunku do dróg publicznych.

Dlatego na drogach publicznych pierwszeństwo wyznaczają zawsze znaki pionowe, i to o charakterystycznych kształtach. Poziome to najwyżej uzupełnienie i jak coś je zasypie to bez nich też jakoś to będzie działało.

Skoro bez sensu to po co to piszesz? Tym bardziej, że jakoś nie widać, by gdziekolwiek tego typu zasady ktoś wprowadzał.

Tak samo bez sensu jak uważanie, że pierwszeństwo wyznaczają jakieś wymalowane na jezdni trójkąty, romby, kółka, czy inne kształty. Skoro nie ma czegoś takiego w przepisach to taki sam wymysł jak pierwszeństwo zielonych samochodów.

Domyślam się, że nie byłeś na takim parkingu i dla Ciebie postawienie na nim setki znaków jest czymś oczywistym. Wprawdzie parking przypominałby wówczas las (metalowych słupków), ale z pewnością nie poprawiłby sytuacji na takich parkingach.

Nie, nigdy nie byłem w hipermarkecie. Tylko na hulajnodze do warzywniaka i z powrotem.
Dla przykładu tu masz parking 'obstawiony' A-7:
http://g.co/maps/pktfm

Sądzę, że przy tak dużej ilości tych parkingów dobrze byłoby wprowadzić przepisy, które ujednoliciłyby sprawę. Bo, póki co, ostatnia nowelizacja jedynie umożliwia policji karanie mandatami, tyle tylko, że w dość ograniczonych sytuacjach: "jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu.".

I starczy. Przepisy są jasne, jakby przed marketami oznakowanie było robione porządnie to by nie było problemów. Na szczęście w tej kwestii jest coraz lepiej i albo się dostawia pionowe, albo rezygnuje z linii w ogóle.

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 12)

[polex]

Za bardzo się różnimy, więc sensu dalszej wymiany poglądów na ten temat nie widzę.
Ale z chęcią dowiedziałbym się gdzie te znaki A-7 tam stoją.

Dla przykładu tu masz parking 'obstawiony' A-7:
http://g.co/maps/pktfm