Kto winien? (Maserati czy autobus)

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Kto winien? (Maserati czy autobus)

Postprzez kopan » niedziela 18 marca 2012, 12:15

http://www.tvn24.pl/26086,1738118,0,1,a ... omosc.html

Co za pokrętne tłumaczenie i wnioski.
Samochód który się nie porusza nie może spowodować nic....
Oczywiście byle się nie poruszał.

Tylko że kierowca bombowca się poruszał w bok o szerokość otwartych drzwi.

Panie to też poruszanie.
Auto było chude a Pan go poruszyłeś w bok o szerokość drzwi szerokość mu wzrosła do wymiarów ciężarówki.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Kto winien? (Maserati czy autobus)

Postprzez sankila » niedziela 18 marca 2012, 13:54

nieporuszający się samochód nie może spowodować kolizji drogowej - tłumaczy Kornacki
Taa, zatrzymałam się przy krawężniku, otworzyłam drzwi, wyłapując na nie przejeżdżającego motocyklistę, ale "mój samochód się nie poruszał, więc to nie ja spowodowałam kolizję".
Wysiadającego/wsiadającego od strony jezdni obowiązuje zachowanie ostrożności. Nie było potrzeby otwierania drzwi jak do stodoły i zostawiania ich otwartych, bo światłe uwagi na temat wiatru można było wygłaszać i przy zamkniętych.
BTW - samochód się nie przemieszczał, ale zamykanie i otwieranie drzwi to jest ruch.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kto winien? (Maserati czy autobus)

Postprzez kopan » niedziela 18 marca 2012, 14:16

Spróbujcie ten argument umieścić w komentarzach na TVN - ni cholerę nie wchodzi.
Wolność wypowiedzi gwarantuje TVN. :wow:

Nie po to się ma szczekaczkę propagandową by dopuścić opinię rozwalającą słuszną lansowaną przez TVN opinię.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Kto winien? (Maserati czy autobus)

Postprzez wooly » niedziela 18 marca 2012, 14:31

Mówic, rozróżniając miejski i turystyczny chodzilo mi o jedna z wypowiedzi lith.
Bezczelność Kornackeiego nastąpiła na antenie tvn24 kiedy stwierdził że wina kierowcy jest bezsprzeczna.
Jeszcze dodam tylko, ze za takie tablice rej. niespełniające warunków( wymiary, brak naklejki) też powinien być ukarany.
[b][b][b]kúrwa JAK MAM USUNĄĆ KONTO Z tego pier dolone go forum??!!!!!!!@$$@@???????????[/b][/b][/b][/color]
wooly
 
Posty: 250
Dołączył(a): środa 07 października 2009, 11:41
Lokalizacja: СЕКТОР ГАЗА

Re: Kto winien? (Maserati czy autobus)

Postprzez polex » niedziela 18 marca 2012, 15:43

wooly, nie pogrążaj się.

wooly napisał(a):Mówic, rozróżniając miejski i turystyczny chodzilo mi o jedna z wypowiedzi lith.

Po pierwsze - lith nigdzie nie użył żadnego z tych określeń,
po drugie - to Ty wyciągnąłeś błędny wniosek, że określenie przystanek uzależnione jest od tego jaki autobus się tam zatrzymuje.


wooly napisał(a):Bezczelność Kornackeiego nastąpiła na antenie tvn24 kiedy stwierdził że wina kierowcy jest bezsprzeczna.

Ani wypowiedzi Kornackiego, ani Twoich postów nie nazwałbym bezczelnymi. On, podobnie jak Ty, próbuje się "wybielić". I teraz należy tylko oczekiwać czy Kornackiemu i Tobie nie zabraknie cywilnej odwagi, by przyznać się do błędów.


wooly napisał(a):Jeszcze dodam tylko, ze za takie tablice rej. niespełniające warunków( wymiary, brak naklejki) też powinien być ukarany.

Nie będę już dociekał na jakiej podstawie oceniłeś wymiary tablicy rejestracyjnej i jak dostrzegłeś brak naklejki, ale z wnioskiem o ukaraniu znów się zagalopowałeś.
PoRD - art. 71.7.Właściciel pojazdu sprowadzonego z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej jest obowiązany zarejestrować pojazd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w terminie 30 dni od dnia jego sprowadzenia.
...............Na PoRD świat się nie kończy; korzystaj też ze zdrowego rozsądku.
............................................Obrazek
polex
 
Posty: 269
Dołączył(a): środa 28 grudnia 2011, 17:58

Re: Kto winien? (Maserati czy autobus)

Postprzez wooly » niedziela 18 marca 2012, 19:10

Lith : "Autobus nie był w ruchu." sorry ale takie stwierdzenie "moderatora" na takim forum to kpina i niedouczenie, znak D-15 też swoje stanowi odnośnie jakie pojazdy mogą się tam zatrzymywać.
Ja nie mówię że jestem super extra biały bo takiej możliwości nie ma, moje wnioski odnośnie rodzaju autobusu (ku ścisłości jak mówiłem miejski miałem na myśli komunikacje publiczną) wzieły się z wymiany zdań miedzy wami i tyle, nie wszystko da się napisać/powiedzieć.
Zatrzymanie autobusu było spowodowane warunkami i przepisami, na filmie widać że przed autobusem przelatuje bus który jakimś cudem zdążył zmienić pas.

Co do tablic (Obrazek) zapraszam do lektury

Dz.U. 2002 nr 133 poz. 1123
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 22 lipca 2002 r. w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów.
[b][b][b]kúrwa JAK MAM USUNĄĆ KONTO Z tego pier dolone go forum??!!!!!!!@$$@@???????????[/b][/b][/b][/color]
wooly
 
Posty: 250
Dołączył(a): środa 07 października 2009, 11:41
Lokalizacja: СЕКТОР ГАЗА

Re: Kto winien? (Maserati czy autobus)

Postprzez lith » niedziela 18 marca 2012, 21:25

Napisałem tak, bo na filmie autobus wygląda jakby ruszał z przystanku. Dopiero później od osób, które oglądały ten program usłyszałem, ze w sumie możliwe, że ten autobus nie wyjeżdżał z przystanku, tylko był w ruchu i czekał na światłach. Straszne...

Mimo wszystko i tak nie uważam, że kierowca autobusu jest czysty i ciężko mu by było się z tego wybronić. Bo wychodzi na to, że zmieniając pas na lewy skasował samochód stojący gdzieś obok, nie będący w ruchu i to tylko dlatego, że zmieniał pas. Czyli to nie było tak, że kornacki tak mu otworzył, drzwi, że musiał w nie uderzyć, bo nie musiał. W momencie kiedy zmieniał ten pas/włączał się do ruchu (nie wiem co to w końcu było) drzwi już były już otwarte i ciężko będzie udowodnić, że nie musiał ich widzieć.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Kto winien? (Maserati czy autobus)

Postprzez kopan » niedziela 18 marca 2012, 21:59

Skasował pojazd będący w ruchu (drzwiami)
Ten ruch spowodował zmniejszenie odstępu z 1.5 m do 0,2 m co przy autobusie przegubowym spowodowało urypanie drzwi bo by ogon przegubowca przy skręcie nie zachodził, odbija w stronę przeciwną.
Samego momentu urypania kierowca na pewno nie widział bo autobus był załamany.
Jak ruszał to drzwi były zamknięte.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Kto winien? (Maserati czy autobus)

Postprzez dylek » niedziela 18 marca 2012, 22:01

Generalnie to jestem zdania, że :
- Socha powinna dostać mandat za to, gdzie stanęła...
-Kornacki powinien dostać mandat za art. 45 PoRD (chodzi o upewnienie się przy otwieraniu drzwi...)
To na bank.
A co do reszty..
Przewijałem ten filmik wielokrotnie próbując postawić się na miejscu kierowcy autobusu...
Zakładam, że spojrzał w prawe lustro.
I mogło to być w momencie, gdy drzwi były zamknięte...
Z filmiku widać, że autobus zaczął ruszać, gdy jeszcze drzwi nie do końca zostały otwarte - a ruszając kierowca już raczej patrzył w lewe lusterko...
Nie jest więc dla mnie oczywista tylko i wyłącznie wina autobusu.
Raczej jestem skłonny uznać, że to redaktorek zachował się nieodpowiedzialnie - ale mogło być i tak, że kierowca autobusu wcale nie zerknął w prawe lustro.
Tu tego nie ustalimy...
Wiem tylko, że nawet, gdyby zerknął - to i tak redaktorek otwierając drzwi w dokładnie tym momencie - tak mu świnię podłożył w taki sposób, że mógł tego otwarcia drzwi po prostu nie zauważyć.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Kto winien? (Maserati czy autobus)

Postprzez kopan » niedziela 18 marca 2012, 23:02

Ze strony TVN:
Samochód jest ubezpieczony, na miejsce przyjechała policja i stwierdziła jednoznacznie winę kierowcy autobusu. Został on ukarany mandatem karnym. W związku z tym, że jego samochód się poruszał, a nasz nie. Nieporuszający się samochód nie może spowodować kolizji drogowej - tłumaczy Kornacki.


Jak Pan Konracki twierdzi że nieporuszający się samochód nie może spowodować kolizji drogowej to zapraszam z kamerką.
Postawię redaktora obok pojazdu i jak go walnę otwierając drzwi to może zdanie zmieni. :wow:
Do drugich drzwi zapraszam policjanta co wlepił mandat. :wow:
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Kto winien? (Maserati czy autobus)

Postprzez polex » niedziela 18 marca 2012, 23:08

dylek napisał(a):Zakładam, że spojrzał w prawe lustro.

Oczywiście Twoje założenie wynika że Ty byś tak zrobił, bo tak nakazywałaby logika i rozsądek.
Nie będziemy wprawdzie mogli tego wykazać, ale ja sądzę, że... on nie spojrzał w to prawe lusterko.
Wnioskuję tak na podstawie znajomości funkcjonowania tych prywatnych przewoźników.
Otóż kierowca autobusu zadbał jedynie o odpowiednią odległość przy dojechaniu na przystanek. Następnie otworzył drzwi przednie, by wypuścić/wpuścić pasażerów. Tylnych drzwi nie otworzył, bo jest jednocześnie sprzedającym bilety tym, którzy wsiadają przy nim (przednimi drzwiami). Po ich sprzedży zamknął przednie drzwi, spojrzał w lewe lusterko (przecież wiedział, że z prawej ma odpowiednią odległość od Maserati) i ruszył.
Gdyby nawet przyjąć, że spojrzał także w prawe lusterko to z pewnością nie było to w momencie, gdy drzwi były w pełni otwarte. Nie zakładam bowiem, że chciał je otworzyć poza zawiasy :wink:. Mógł np zobaczyć Kornackiego i nie dostrzec w tym nic złego - przecież Kornacki swobodnie się tam mieścił. Miał więc prawo sądzić, że z prawej wszystko jest OK.

*******************

A swoją drogą to czy wszyscy mówimy o tym samym filmie? :shock:
kopan napisał(a):Jak ruszał to drzwi były zamknięte.

dylek napisał(a):autobus zaczął ruszać, gdy jeszcze drzwi nie do końca zostały otwarte

:lol:
...............Na PoRD świat się nie kończy; korzystaj też ze zdrowego rozsądku.
............................................Obrazek
polex
 
Posty: 269
Dołączył(a): środa 28 grudnia 2011, 17:58

Re: Kto winien? (Maserati czy autobus)

Postprzez maryann » poniedziałek 19 marca 2012, 12:54

lith napisał(a):To, ze byłeś skoncentrowany na wyjeżdżaniu, a drzwi przed chwilą były zamknięte Cię przecież nie tłumaczy. Na filmie to samo, tylko sytuacja nieco bardziej ekstremalna.
Tłumaczy, tłumaczy, bo fizycznie nie jestem w stanie uważać na wwszystko.
lith napisał(a):Jak byście się tłumaczyli na miejscu kierowcy autobusu? Że nie zauważyliście, czy, że specjalnie urwaliście? Inna opcja nie przychodzi mi do głowy. Jedno i drugie wkopuje kierowce autobusu.
j.w.
kopan napisał(a):w ostatniej chwili odstęp zmienił kierowca bombowca a kierowca autobusu nie miał na niego wpływu.
Tym razem Ty ślepy- tył autobusu zaszedł; gdyby nie to drzwi odchylonych wiatrem nawet by nie musnął.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Kto winien? (Maserati czy autobus)

Postprzez Minor » poniedziałek 19 marca 2012, 14:29

Przypomina mi się sytuacja, z jakiegoś UWAGA PIRAT, czy coś w tym stylu... Dostawcze auto stoi na zakazie zatrzymywania, na jednokierunkowej wąskiej drodze. Kobieta w czymś typu SUV, próbuje go ominąć, przeciska się miedzy nim, a słupami na chodniku, koła jej spadają z krawężnika i uderza bokiem w ten źle zaparkowany pojazd.

I babka zostaje uznana winna, gdzieś jestem wstanie to pojąć, mogła się nie pchać, ale z drugiej strony co miała zrobić? Czekac aż kierowca raczy wrócić? czekać aż policja jakoś przestawi pojazd? Ile czasu? Ilu z was by czekała powiedzmy 1h?

Na kursie, oglądałem film, w którym było pokazane coś podobnego, dlaczego nie można parkować przy przystankach, bo ten tył autobusu tak wylatuje.

Kierowca autobusu musi być ukarany... ale myślę że Socha za zatrzymanie na przystanku, i prowadzący za takie nonszalanckie otwieranie drzwi, powinni zostać ukarani. Kierowca miał pecha, przecież jak ruszał to nie mógł patrzeć na to maserati, ważniejsza była lewa strona, i patrzenie do przodu.
Minor
 
Posty: 257
Dołączył(a): czwartek 08 grudnia 2011, 21:28

Re: Kto winien? (Maserati czy autobus)

Postprzez lith » poniedziałek 19 marca 2012, 15:59

To, że ważniejsza była lewa strona nie znaczy, że mógł sobie pozwolić na niesprawdzenie prawej. O ile może nie dziwić to, że tej prawej stronie autobus nie dopilnował to na pewno to go nie usprawiedliwia w jakiś szczególny sposób. Uważać trzeba nie tylko na te najbardziej prawdopodobne rzeczy. Widocznie wg kierowcy autobusu ryzyko, że maserati otworzy drzwi było zbyt małe w stosunku do tego jakie były tego potencjalne konsekwencje. Jego wybór.

Co do przerysowania przy mijaniu źle stojącego samochodu- wiadomo, że winny ten o omija. wiadomo, że większość będzie omijała, ale po prostu decydują się podjąć takie ryzyko, a nie są zwolnieni z odpowiedzialności.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Kto winien? (Maserati czy autobus)

Postprzez Minor » poniedziałek 19 marca 2012, 16:12

No i właśnie dlatego płaci się OC, żeby nie mieć wielkich problemów za rzeczy nieprzewidywalne, które każdego z nas mogą spotkać. Kierowca miał wielkiego pecha i tyle...
Minor
 
Posty: 257
Dołączył(a): czwartek 08 grudnia 2011, 21:28

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 50 gości