Czy egzaminator ma obowiazek informowac o popełnieniu błędu?

[patgaw]

Jak w w temacie.
Powiedzmy ktoś skręca w lewo z jednokierunowej, ale stoi przy prawej krawędzi.
Czy egzaminator musi poinfomorwać ze zrobił bląd i czy musi powiedzieć jaki?

[szerszon]

Informuje, ze zadanie niezaliczone, ale nie powie Tobie na czym błąd polegał ponieważ byłoby to podpowiedzią.

[Minor]

Powiedzieć musi, ale już po zakończeniu egzaminu, musi uzasadnić swoją decyzje... jeżeli wynik będzie negatywny.

[skov]

Powiedzieć musi, ale już po zakończeniu egzaminu, musi uzasadnić swoją decyzje... jeżeli wynik będzie negatywny.

oj Minor, jak ktoś wraca już do ośrodka i nie słyszał informacji o negatywnym wyniku w trakcie jego trwania to już wie, że musi być pozytyw nawet bez "oficjalnego jego ogłoszenia". Tak więc egzaminator na bieżąco informuje o błędnie wykonanych zadaniach a po dwukrotnie nieprawidłowo wykonanym, informuje o wyniku negatywnym. Nie ma takiej możliwości, że dopiero po powrocie do ośrodka osoba dowiaduje się o negatywnym wyniku. Jeżeli tak by się stało egzamin przeprowadzony był niezgodnie z obowiązującym prawem.

[patgaw]

dobra
ale w podanym przez mnie przykladzie:
skrecam i on musi powiedziec:
zrobil pan blad poniewaz nie stal pan przy lewej krawedzi
czy moze po prostu poweidziec zrobil pan blad, a ja sam musze sie domyslec co zrobilem nie tak?

[Minor]

Chodziło mi o to że podczas wykonywania, musi powiedzieć, że jest błąd... Ale nie musi tłumaczyć na czym on polegał.


A następnie wypisując już arkusz, po zatrzymaniu pojazdu, jeszcze raz podaje wynik egzaminu i musi go wtedy uzasadnić... Wyjaśnić co dokładnie zostało źle wykonane, wszystkie błędy musi omówić.

O to mi chodziło, ale przeczytałem swój post i faktycznie brzmi jak bym napisał, że nie musi informować...


EDIT// musi Cię poinformować jedynie o błędzie... a nie o tym dlaczego przejazd był błędny.

[oskbelfer]

Dlaczego nie może powiedzieć ? Ja np. mówie

Jedziemy sobie, informuję osobę egzaminowaną --- proszę Pana, w tym miejscu popełnił Pan błąd, proszę zapamietać to miejsce.

Osoba egzaminowana na to ..., a czy może Pan powiedzieć jaki --- tak oczywiście -- odpowiadam --- naruszenie artykułu 16 ust 4 prd....


Osoba egzaminowana wie jaki błąd popełniła, otrzymała informacje, jest wszystko ok...

Oczywiscie mogą pojawić się przeciwnicy iż to niezgodne z ustawą --- tylko pytam co ?

[oskbelfer]

dobra
ale w podanym przez mnie przykladzie:
skrecam i on musi powiedziec:
zrobil pan blad poniewaz nie stal pan przy lewej krawedzi
czy moze po prostu poweidziec zrobil pan blad, a ja sam musze sie domyslec co zrobilem nie tak?

Bład, proszę zapametać to miejsce...

a jaki bład panie egzaminatrze?

odp. naruszenie art 22 . 2. 2.

a jaki to artykuł panie egzaminatorze?

o tym porozmawiamy po egzaminie

[Margaretka7]

Eeee tam, wszystko zależy od egzaminatora. Mój zapytał się mnie wprost:
'Dlaczego wykonała Pani ten STOP', skoro wcześniej były światła?'

Czyli mi powiedział, i żadne tam paragrafy, bo się człowiek nie uczy paragrafami.
Zapytałam, że to duży błąd i czy to koniec, a on a uśmiechem, że spokojnie jedziemy dalej.

No i zdałam. Zapamiętam do końca ten błąd. W stresie różne rzeczy się robi.

[Borys_q]

U nas raczej tak:

Popełnił Pan błąd.

a jaki bład panie egzaminatrze?

o tym porozmawiamy po egzaminie

[skov]

u mnie:
- zadanie parkowania wykonane nieprawidłowo
- a co zrobiłem źle?
- zadanie

[kopan]

Eeee tam, wszystko zależy od egzaminatora. Mój zapytał się mnie wprost:
'Dlaczego wykonała Pani ten STOP', skoro wcześniej były światła?'

Czyli mi powiedział, i żadne tam paragrafy, bo się człowiek nie uczy paragrafami.
Zapytałam, że to duży błąd i czy to koniec, a on a uśmiechem, że spokojnie jedziemy dalej.

No i zdałam. Zapamiętam do końca ten błąd. W stresie różne rzeczy się robi.

To duży błąd skutkujący przerwaniem egzaminu.
Skoro ktoś stosuje się do znaków zamiast do sygnalizacji to zgodnie z tab 12 p 8.1 niezastosowanie się do sygnałów świetlnych skutkuje przerwaniem egzaminu.
Dziwne podejście egzaminatora.
Ciekawe gdzie tak oceniają.

oskbelfer

Informacja na czym polegał błąd jest podpowiedzią.
Tym bardziej precyzyjna informacja z podstawą prawną.

[common]

U mnie na egzaminie była krótka piłka, przy parkowaniu "popełnił pan błąd, proszę powtórzyć manewr". tyle, więc nie musi tłumaczyć:P

[Minor]

Inna sprawa, że jak ktoś ma pojęcie o egzaminie i o jeździe... i słyszy "błąd", to przeważnie zdaje sobie doskonale sprawę o co tak naprawdę chodzi.

Nie mniej są ewenementy, do których egzaminator mówi przed samym wyjazdem "Przypominam, że za chwilę będziemy uczestniczyli w ruchu drogowym", wyjeżdża na drogę kawałek jedzie, "Pierwszy błąd", olewka zero reakcji, "Drugi błąd". Takich nigdy nie rozumiałem...

[oskbelfer]

Eeee tam, wszystko zależy od egzaminatora. Mój zapytał się mnie wprost:
'Dlaczego wykonała Pani ten STOP', skoro wcześniej były światła?'

Czyli mi powiedział, i żadne tam paragrafy, bo się człowiek nie uczy paragrafami.
Zapytałam, że to duży błąd i czy to koniec, a on a uśmiechem, że spokojnie jedziemy dalej.

No i zdałam. Zapamiętam do końca ten błąd. W stresie różne rzeczy się robi.

To duży błąd skutkujący przerwaniem egzaminu.
Skoro ktoś stosuje się do znaków zamiast do sygnalizacji to zgodnie z tab 12 p 8.1 niezastosowanie się do sygnałów świetlnych skutkuje przerwaniem egzaminu.
Dziwne podejście egzaminatora.
Ciekawe gdzie tak oceniają.

oskbelfer

Informacja na czym polegał błąd jest podpowiedzią.
Tym bardziej precyzyjna informacja z podstawą prawną.

widzisz kopan --- Tym bardziej nie rozumiem dlaczego zostałem przez "forumowicza" zwyzywany od chama --- najpierw taki pyta się jak to jest -- a potem wyzywa bardzo dobrą informacje dotyczącą informacji podał skov