
tak więc myślę, iż jest to sytuacja kuriozalna jeśli "oblewa się" kursanta włąśnie za to że tam nie zatrzymał pojazdu :0
Aby zilustrować jeszcze dobitniej moje wypowiedzi to podam taki przykłąd:
Jedzie sobie egzaminator X z egzaminowanym Y -----wyjazd ze stopu w lewo a tam po hamulcach i "oblewka"
No cóż osoba zapisuje się na kolejny egzamin na drugi dzień word wyznacza jej termin. Ponownie trafia na tego samego egzaminatora i zaś jazda tylko że tym razem jedzie głowną drogą (po prawej ma tę nieszczęsna drogę osiedlową) i tego samego kierowcę w tym samym autku (ponieważ jest on mieszkańcem bloku przy ulicy osiedlowej i gdzieś tam sobie jedzie)
jedzie nie zatrzymuje się i EGZAMIN ZDAJE ---- pyta egzaminatora a dlaczego Pan mi nie zachamował w tym samym miejscu jak wczoraj ???
I co ??? egzaminator będzie wysiadał z auta i będzie mierzył metrem skrzyżowanie lub sciągnie mapkę z google i pokazywął bedzie że na skrzyżowaniu to z księżyca widac że jednak jest to jedno skrzyżowanie

Teraz napiuszę to co już pisałem ----- egzaminator mógł przerwać JEDNAK z troche innego powodu --- jeśi zobaczymy film będziemy o wiele mądrzejsi w tej dyskusji
