OBLANY EGZAMIN, EGZAMINATOR POPEŁNIŁ BŁĄD? ODWOŁAĆ SIĘ?

[sqyangel]

Bardzo proszę o komentarze w tej sprawie, bliska mi osoba oblała wczoraj egzamin pod sam koniec... moim zdaniem niesłusznie i powinna się odwołać, ale może sami jesteśmy niedouczeni czy coś, chociaż ta sytuacja to dla mnie absurd.... już tłumacze o co chodzi.

http://imageshack.us/f/689/egzaminm.jpg/ - tu przedstawiłam sytuację

zielona kropka czyli Elka, staje przed stopem na wapiennej... przepuszcza wszystkich, włącza się do ruchu na główną kamienną... i nagle egzaminator daje po hamulcach, kiedy Elka dojeżdżała do drugiej podporządkowanej, z której inny samochód (czyli żółta kropka) chciał włączyć się do ruchu. Według egzaminatora znak STOP tam również obowiązywał i włączając się do ruchu z wapiennej, tych z tej drugiej podporządkowanej również mamy puścić... heloł? znajdujemy się już przecież na głównej kamiennej... od kiedy tam obowiązują zasady skrzyżowania równorzędnego? i od kiedy znak stop obowiązuje na taki ogromny obszar skoro niweluje go główna?

proszę powiedzcie co myślicie, bo moim zdaniem egzaminator po prostu chciał udupić, ale nie miał podstaw....

[common]

Jak dla mnie - może bardziej doświadczeni użytkownicy mają inne zdanie - egzaminator popełnił błąd i "bliska osoba" powinna się odwoływać.

[tomcioel1]

Niestety , przykro mi bardzo ale nie masz racji . Po pierwsze - my wjeżdżamy na skrzyżowanie mając stop a więc obowiązek przepuszczenia innych i z takim statusem przejeżdżamy przez całe skrzyżowanie. To że jedziemy parę metrów drogą główną nic tu nie zmienia. Tym bardziej że na skrzyżowaniu my skręcamy w lewo czyli mamy obowiązek przepuścić innych użytkowników . Tu był jeden problem - czy to jest jedno skrzyżowanie czy może już 2 oddzielne . Gdyby było 2 skrzyżowania to tego problemu by nie bylo. I ponieważ interpretacje były różne w tym przypadku zapadł wyrok sądowy który traktuje to jako jedno skrzyżowanie - a więc my skręcając w lewo w momencie kiedy ktoś dojeżdża do kamiennej "z góry" mamy obowiązek go przepuścić . Inna sprawa że ten jadący głupieje najczęściej widząc zatrzymujący się pojazd jadący drogą główną.
Osoba która tutaj ma przerywany egzamin jest oblewana prawidłowo i nic tu raczej nie wskóracie . Inna sprawa że powinna mieć pretensje do szkoły i instruktora który jej o tym nie powiedział a byc może nawet sam o tym nie wiedział. Ja moich na to uczulam bo naprawdę niejeden tu poległ np w 43 minucie podczas powrotu do wordu
Kolejna lekcja , szkoda że kosztowala 112 + 2,50 zł .
uczymy się całe życie - głowa do góry następnym razem będzie lepiej !!!

[sqyangel]

to fatalnie... nikt nigdy nam tego nie tłumaczył, pokazałam to skrzyżowanie też wielu osobom i wszyscy się pukali w czoło, co oznacza, ze każdy myśli tak samo - droga główna i koniec, nie puszczamy tego z prawej bo nie ma równorzędnego skrzyżowania...
jeśli tu faktycznie jest taki haczyk to powinni coś z tym skrzyżowaniem zrobić, bo jestem pewna, że 99% osób tam jadących nie puszcza w tym miejscu, bo każdy wie tylko, że jest na głównej i tyle.
absurd, jak wiele innych w tym kraju, egzamin powinien kosztować 3/4 tego co teraz, wtedy sobie można oblewać bez żalu, tak samo wewnętrzne - super idea, przygotować nim się wypuści na panstwowy, żeby go nie zdawać w nieskończoność, ale niech chociaż będzie bezpłatny !
nic tylko siąść i płakać, ludzie nie mają pieniędzy, a stówę trzeba wywalić na kolejny egzamin, żeby znowu oblać na jakimś absurdzie, o którym nikt nie wiedział....

apropo tego skrzyżowania - a co jak ktoś przyjedzie spoza miasta? nim wjedzie to ma przeczytać wszystkie orzekania sądu? przecież dla takiej osoby, która tu nie mieszka, też to są dwa skrzyżowania. Czyli wszyscy tam łamią przepisy.

[polex]

Jaki znak ma żółty przed wjazdem na Kamienną?

edit: już sam znalazłem. Żółty ma A-7. A to oznacza, że egzaminator i inni, którzy oblewają w tym miejscu zdających, popełniają błąd.
Zaś co się tyczy wyroku sądowego to ja w pełni szanuję sądowe wyroki. Nie oznacza to jednak, że taki wyrok zamyka drogę i..,. usta. Jest jeszcze instancja odwoławcza.
Nie może być zresztą tak, że dopiero wyrok sądowy ma decydować o ilości skrzyżowań.
O błędzie egzaminatora świadczy nie tylko wspomniany A-7, ale także D-1 na Kamiennej przed ulicą, z której wyjeżdżał żółty.

[sqyangel]

nie mam pojęcia... dziś zwrócę uwagę, ale ta ulica z której wyjeżdża nawet się nijak nie nazywa na mapie, bo ona wyjeżdża z osiedla...

patrząc na zdjęcie satelitarne to pada tam cień trójkąta, czyli ma pewnie 'ustąp pierwszeństwa'

[polex]

Oznakowanie widać na norc.pl

[sqyangel]

pojechałam tam dzisiaj, będąc z perspektywy żółtego, faktycznie mam trójkąt ustąpienia pierwszeństwa. Gdyby ktoś mnie tam puścił spytałabym się go po co się fatyguje.
Pytanie brzmi teraz - czy w kodeksie jest napisane o właśnie ustępowaniu pierwszeństwa z wyjątkami? osoba spoza miasta skąd ma wiedzieć jak tu się zachować? skoro wszyscy głupieją?

[polex]

Przyjrzałem się się bliżej tej sytuacji. Wprawdzie ze zdjęć trudno jest jednoznacznie oceniać w sposób ostateczny, ale pozwalają one dostrzec, że wylot ulicy osiedlowej na Kamienną jest przesunięty w stosunku do Wapiennej. To z pewnością utrudnia, a zapewne niektórym uniemożliwia, dokonanie właściwej oceny sytuacji. W związku z tym powinno być odpowiednio oznakowane, np T-6d. Wówczas jadący tam mieliby jasność co do tego, że chodzi o jedno skrzyżowanie. Wobec jego braku istnieje dwoistość interpretacji czy mamy do czynienia z jednym skrzyżowaniem, czy też z dwoma.
Obecnie bowiem sytuacja wygląda tak:

W praktyce oznacza to, że sytuacja pojazdu zielonego i niebieskiego, gdy znajdą się dokładnie w tym samym miejscu (końce grotów strzałek) jest różna: niebieski ma pierwszeństwo wobec żółtego, a zielony nie.

Zastanawia mnie jednocześnie znak STOP. Przede wszystkim chciałbym poznać odpowiedź czy jego użycie tam jest faktycznie uzasadnione, bo A-7 (analogicznie jak na ulicy osiedlowej po przeciwnej stronie) też mogłoby spełnić swoje zadanie.

[tomcioel1]

A co za róznica czy będzie tam znak stop czy ustąp pierwszeństwa ? Zachowanie jest przecież identyczne - na skrzyżowaniu skręcając w lewo mamy obwiązek przepuścić i tyle . czy znak stop jest tam zasadny ? myślę że tak ponieważ ruch od strony ul . Wapiennej jest dużo większy niż z przeciwka.
Żale nic tu nie dają , może tylko do siebie że źle wybralo sie szkołe w której nie znają sytuacji w miejscu gdzie uczą ...żal - ja bym miał pretensje do szkoły i instruktora
Fakt - sytuacja nietypowa i właśnie dlatego potrzeba bylo sądu żeby uciął wszelkie dyskusje.

[Przemek211]

dlaczego nietypowa? przecież takich sytuacji można by setki naliczyć. nigdy nie ma pewności czy to jeszcze jedno skrzyżowanie, czy może już dwa.

[polex]

1. A co za róznica czy będzie tam znak stop czy ustąp pierwszeństwa ? Zachowanie jest przecież identyczne - na skrzyżowaniu skręcając w lewo mamy obwiązek przepuścić i tyle .
2. czy znak stop jest tam zasadny ? myślę że tak ponieważ ruch od strony ul . Wapiennej jest dużo większy niż z przeciwka.
3. Żale nic tu nie dają , może tylko do siebie że źle wybralo sie szkołe w której nie znają sytuacji w miejscu gdzie uczą ...żal - ja bym miał pretensje do szkoły i instruktora
4. Fakt - sytuacja nietypowa i właśnie dlatego potrzeba bylo sądu żeby uciął wszelkie dyskusje.

1. Gdybyś ze zrozumieniem przeczytał to co poprzednio napisałem to nie stawiałbyś swoich pytań.
2. Natomiast uzasadnianie stawiania STOP "ponieważ ruch od strony ul . Wapiennej jest dużo większy niż z przeciwka." jest ewidentnym niezrozumieniem istoty znaków.
3. Czyli trzeba być jasnowidzem wybierając szkołę?
4. Zabawny wniosek: sąd jako lekarstwo na nietypowe sytuacje! To może od razu powołajmy sąd d/s nietypowych? Przecież sporo ich mamy wokół siebie.

dlaczego nietypowa? przecież takich sytuacji można by setki naliczyć. nigdy nie ma pewności czy to jeszcze jedno skrzyżowanie, czy może już dwa.

I uznajesz, że taki brak pewności na drodze jest czymś naturalnym?

[oskbelfer]

Witam Pomimo braku informacji dotycżacej miasta, pofatygowałem się i jest to Wrocek hihihi ale jestem bystry

Słowo do tomcioel1 kolego nie tedy droga do Twojej interpretacji

Kamienna jest oznaczona znakiem D1

Wapienna znakiem B20 (jadąc autkiem Wapienną mam po prawej)

Po lewej mam jakąś osiedlówkę ze znakiem A7 (czy to jest wapienna czy jakaś inna nazwa ???) Zresztą wiele to nie zmienia.

Gość po znaku B20 jedzie w lewo i już znajduje się na drodze ze znakiem D1 podobnie jak cała reszta która sypie Kamienną z obu stron.

Słusznie chyba polex zauważył .... to co namalował na fotce

Reasumując --- jezeli auto z osiedlówki było już na Kamiennej a osoba egzaminowana nie reagowała i jej jazda mogła doprowadzić do kolizji to egzaminator hamuje i przerywa ze względu na mozliwość spowodowania zagrozenia dla BRD ale NIE ZA BRAK USTAPIENIA PIERWSZEŃSTWA

zaś jezeli auto z osiedlówki ze znakiem A7 było przed wjazdem na Kamienną a egzaminator zachamował i przerywa z paragrafu związanego z Tabelą 12 i nieustapieniem na znaku STOP to jest to wielkie nieporozumienie i moim skromnym zdaniem wszystkie przerwane egzaminy powinny zostać powtórzone

[tomcioel1]

nie zapominaj że to się dzieje wszystko w obrębie jednego skrzyżowania więc jak twoim zdaniem należy sie zachować na skrzyżowaniu skręcejąc w lewo wjeżdżając ze znakiem stop ?

[Amos]

W takim wypadku należy ustąpić tym, co jadą drogą z pierwszeństwem, a jak ktoś skręca z naprzeciwka w lewo, to jesteśmy z nim w sytuacji równorzędnej...