mapmen napisał(a):Spodziewałm się tego, że uciekniejsz jak pies z podkulonym ogonem. Bo byś się musial odpowiedzia skompromitować.
Nie ładnie tak pisać. Przedstawiłem Ci cztery konkretne kolizje, opisałem kto jest winny i na jakiej podstawie. Musisz sobie tylko odpowiedni wybrać i przenieść na swoje rysunki a otrzymasz odpowiedzi na zadane mi pytania. Ze względu na niedokładność, a wręcz błędny w Twoich rysunkach ja tego zrobić nie mogę. A już tym bardziej opisywać możliwych prób obwinienia któregokolwiek z kierowców ze względu na zastosowanie się do sprzecznego oznakowania.
-----
szerszon napisał(a):Oczywiscie z sytuacja 2 przedstawiona przez szymona całkowicie sie nie zgadzam.
Spieszę wszystkim z wyjaśnieniami. Być może nie mam racji, jak wychwycisz błąd w moim toku rozumowania, to mnie przekonasz:
170 napisał(a):§ 36. 1. Znak C-12 "ruch okrężny" oznacza, że na skrzyżowaniu ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku.
2. Znak C-12 występujący łącznie ze znakiem A-7 oznacza pierwszeństwo kierującego znajdującego się na skrzyżowaniu przed kierującym wjeżdżającym (wchodzącym) na to skrzyżowanie.
No więc jedzie sobie pomarańczowy wokół wyspy centralnej lewym/wewnętrznym pasem, zajmowanego pasa ruchu na razie zmienić nie zamierza, więc prawego kierunkowskazu nie włącza. Widzi wjeżdżający na rondo pojazd fioletowy, ale zbytnio się nim nie przejmuje. Zna doskonale powyższy fragment i wie, że ma nad nim pierwszeństwo przejazdu.
Fioletowy zamierza wjechać na rondo, widzi jadący wokół wyspy centralnej lewym/wewnętrznym pasem pojazd pomarańczowy. Ponieważ pomarańczowy prawego kierunkowskazu nie włącza decyduje się wjechać na rondo na prawy/zewnętrzny pas, który jest wolny. Wie, że ryzykuje, bowiem gdyby pomarańczowy w ostatniej chwili zmienił pas ruchu i doszłoby do kolizji to on zastałby uznany za winnego na podstawie powyższego fragmentu.
Więc udało się, oba pojazdy znalazły się bezproblemowo na rondzie.
Kodeks napisał(a):ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku;
Być może nawet pojazd fioletowy wymusił pierwszeństwo nad pojazdem pomarańczowym i należy mu się za to mandat (proszę zwrócić uwagę na zapis "mógłby zmusić" a nie np. "na 100% zmusiłby"), niemniej jednak oba pojazdy bezkolizyjnie znalazły się na rondzie i jadą sobie obok siebie wokół wyspy centralnej.
Jadą sobie i jadą (rondo jest nieprzeciętnie dużych rozmiarów) pomarańczowy lewym/wewnętrznym a fioletowy prawym/zewnętrznym pasem ruchu. Dla ułatwienia orientacji w organizacji ruchu, pasy ruchu są wyznaczone linią przerywaną. W pewnym momencie pomarańczowy włącza prawy kierunkowskaz, zmienia pas na zewnętrzny i dochodzi do kolizji. Kto jest winny kolizji?
Okazuje się, że znak A-7 pierwszeństwa przejazdu w tej sytuacji już nie reguluje. Oba pojazdy znajdują się już bowiem na rondzie, żaden z nich nie jest więc pojazdem wjeżdżającym na rondo. Pozostaje więc poszukać innego przepisu, na podstawie którego można by ocenić kto miał pierwszeństwo przejazdu w tej sytuacji, moment wjazdu pojazdu fioletowego na rondo mamy już bowiem dawno za sobą.
Proszę bardzo:
Kodeks napisał(a):Oddział 4
Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu
Art. 22.
4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.