przez olena » poniedziałek 09 stycznia 2012, 22:27
przez ringus1 » poniedziałek 09 stycznia 2012, 23:28
przez szerszon » wtorek 10 stycznia 2012, 00:07
przez patgaw » wtorek 10 stycznia 2012, 01:03
przez olena » wtorek 10 stycznia 2012, 10:55
przez exilium » wtorek 10 stycznia 2012, 13:28
ringus1 napisał(a):A to nie jest czasem tak, że do drugiej próby egzaminator powinien odstawić pojazd do pozycji wyjściowej?
olena napisał(a): najechałam na linie, za co egzaminator mnie oblał. Czy egzaminator miał racje, skoro to nie była jeszcze druga próba?
patgaw napisał(a):to co robic w takiej sytuacji, wiedze ze najade na linie, wiec zatrzymuje sie i prosze go zeby ustawil on samochod do pozycji poczatkowej?
przez patgaw » wtorek 10 stycznia 2012, 14:27
exilium napisał(a):Mi intruktorka mówiła, że jeśli zobacze, że jednak przekroczę linię to mam się jak najszybciej zatrzymać bo jeśli tylko NAJADĘ na tą linię towtedy przysługuje mi jeszcze jedna próba, jeśli jednak ją PRZEKROCZĘ to niestety po egzaminie.
przez Daanek » wtorek 10 stycznia 2012, 21:20
przez patgaw » środa 11 stycznia 2012, 04:03
Daanek napisał(a):"Jeśli widzisz, że za chwile najedziesz na linie lub słupek, to od razu puszczaj wszystkie pedały!"
przez olena » środa 11 stycznia 2012, 17:45
przez Daanek » środa 11 stycznia 2012, 18:42
przez Ailinon » środa 11 stycznia 2012, 18:45
przez sowa » środa 11 stycznia 2012, 20:04
exilium napisał(a):W Krakowie od samego początku egzaminowana osoba podjeżdża sama do wszystkich zadań. I łuk i górka itd. Z tego co widziałam to nawet jak ktoś powtarzał łuk to sam podjeżdżał na koperte. Nie spotkałam się z tym, żeby egzaminator wsiadł na miejsce kierowcy wcześniej niż podczas niezaliczenia egzaminu![]()
przez Daanek » środa 11 stycznia 2012, 21:04
przez krzychoo » środa 11 stycznia 2012, 22:16