szymon1977 napisał(a):Kolego Dylek!
Wypada wszystkim czytelnikom przypomnieć, że abyś miał rację należy błędnie zrozumieć lub świadome przekręcić następujące pojęcia:
- droga, jezdnia, pas ruchu,
- skrzyżowanie,
- ruch okrężny,
- znaczenia strzałek kierunkowych umieszczonych na pasach ruchu wprowadzających na rondo,
oraz odróżnić następujących pojęć:
- jazda na wprost / przejazd na wprost przez skrzyżowanie / jazda bez zmiany kierunku,
- skręcanie /przejazd przez skrzyżowanie w kierunku... / zmiana kierunku jazdy,
- zmiana pasa ruchu / zmiana zajmowanego pasa ruchu.
Nie zamierzam po raz kolejny prowadzić z Tobą jałowej dyskusji, zainteresowanych szczegółami odsyłam do wątku
Rondo Radom Kolizja, w którym jak zwykle nie zgodziłeś się z wyrokiem Sądu i na dwudziestu dwóch stronach dyskusji nie udało Ci się wyjaśnić rozbieżności pomiędzy "Twoją" teoria a Prawem.
Być może "Twoja" teoria przejazdu przez rondo ma sens i wprowadzona w praktyce usprawniłaby ruch na rondzie i poprawiła statystyki kolizji, wypadków i ofiar w ruchu drogowym. Bez wprowadzenia zmian w Kodeksie trzeba ją jednak uznać za niezgodną z Prawem.
Proszę więc nie zaśmiecaj Forum. Jeszcze ktoś pomyśli, że masz rację, i zgodnie z "Twoją" teorią spowoduje kolizję w ruchu drogowym. Napiszesz późnej, że miał pierwszeństwo, że policjant nie miał racji, że słusznie kierowca odmówił przyjęcia mandatu, że Sąd wydał błędny wyrok, że Ty byś się odwoływał... Po co to wszystko? Zamiast dawać błędne rady załóż lepiej osobny wątek, w którym opiszesz swoją teorię i przedstawisz sposób na wprowadzenie jej w życie.
szymon1977 - robisz osobistą wycieczkę - to odpowiem, choć specjalnej ochoty nie mam, gdyż już wcześniej udowodniłeś, że nie potrafisz zrozumieć najprostszych pojęć.
Sugerujesz mi, że nie rozróżniam drogi od skrzyżowania, a sam piszesz, że jezdnia (wg PoRD - część drogi) to jednak część skrzyżowania lub przecięcia dróg - nie odpowiedziałeś jednak, gdzie tą definicję wyczytałeś...
Ruch okrężny dla ciebie to jakaś jezdnia wokół wyspy z określonym kierunkiem jazdy - też nie wiem gdzie to znalazłeś...
Strzałki kierunkowe przed skrzyżowaniem nie obowiązują cię już na skrzyżowaniu, nie rozumiesz co znaczy pojechać prosto przez skrzyżowanie, a co oznacza na nim skręcić...
Nie wiem o czym chcesz ze mną dyskutować, jak nie jesteś absolutnie merytorycznie przygotowany do tej dyskusji.
W oparciu o PoRD nie potrafisz dyskutować, bo go nie rozumiesz, a w oparciu o twoje "wydumanki" ja ochoty nie mam.
Jeśli uważasz, że zaśmiecam to forum - to jest funkcja zgłoszenia takiego posta moderatorom - na co czekasz ??
@ inni - jeżeli prosty język nie wystarcza, mógłbym za każdym razem wstawiać cytaty artykułów PoRD, które wszyscy znamy - tylko po co mam tworzyć tasiemcowe posty ??
Ja nie uważam, że będą od tego ważniejsze, mądrzejsze...
Możecie się ze mną nie zgadzać, ale jeśli próbujecie obalić moje tezy - to róbcie to w oparciu o zapisy ustawy, a nie o własne, autorskie interpretacje tych zapisów...
Wiem, że logika dużych klasycznych rond wyklucza podejście, które przedstawiam.
Tylko co z tego ??
To moja wina może, że przepisy mamy, jakie mamy ??
Ja je ustanawiałem ??
Wolę stosować to co mamy, niż pleść bez jakiegokolwiek poparcia przepisami że np.
-na małym rondzie migamy lewym, ale na dużym już nie
-na rondzie ze światłami nie włączamy prawego zjazdowego, ale bez świateł tak
-na rondzie kto pierwszy ten lepszy
-po rondzie jedzie się prosto, a wyjeżdża w prawo
-jazda po rondzie nie wiąże się z wyborem kierunku, bo jest tylko jeden-dookoła ronda
itp, itd... można by tak mnożyć te wszystkie cudeńka, o których można usłyszeć od niektórych "znafffcuuff" PoRD....
A prawda jest taka, że podejście, iż na prawym pasie ronda mamy wolnoć Tomku w swoim domku - samo się zdenominuje w przeciągu najbliższych lat. Nie muszę nawet z tym walczyć - wystarczy coroczny wzrost liczby pojazdów i kierowców w PL.
Dlaczego?
Bo to skutkuje tym, że wszyscy się pchają w prawy pas, omijając lewy z daleka, bo jak wlezą na lewy, to już ci z prawego nie dadzą im wyjechać.
Takim podejściem niszczy się naczelną zasadę przepustowości ronda, że wokół ronda się jeździ wewnętrznym, a wyjeżdża zewnętrznym.
Na szczęście odpowiednie organa już zauważyły, że "klasyczne" malowanie ronda jest najgorszym z możliwych - i pomału to zmieniają, bo to się przy większym natężeniu ruchu po prostu nie sprawdza. (Przykład chyba najbardziej znany to warszawskie rondo Radosława d. Babka )
ringus1 - wkleił wczoraj cud miód rondo, które podsumowałem marnotrawstwem...
Bo w obecnym podejściu, to po co na nim pas wewnętrzny skoro doloty jednopasmowe??
Wsio i tak będzie się pchało na zewnętrzny i nim popylać będzie - bo ponoć wolno...
Bratków by nasadzili zamiast tego wewnętrznego - przynajmniej ładniejsze by było

A wystarczyło by tylko ciut inaczej pasy pomalować - np. cuś w tym stylu (tylko mnie się tu nie czepiać pierdół, a skupić się na idei

)

Nikt nie ma tu wątpliwości, że
-w lewo/zawracając należy z lewym kierunkowskazem
-prosto nic nie migamy
-w prawo z prawym
-nie wolno w lewo/zawracać pasem prawym itp, itd...
I co najfajniejsze - obwiednia ronda jest w pełni wykorzystana i faktycznie zwiększa przepustowość....
Ale jak kto twardogłowo broni cudnych zasad dla cudnych klasycznych rond i wspaniałości tego wynalazku - to poczekam te kilka lat, aż kiedyś zakwitnie zirytowany na tym swym cudnym rondzie - może wtedy zrozumie, że nie tędy droga, by bronić klasycznego ronda i własnych pomysłów na jazdę po nim..