Stłuczka w drodze jednokierunkowej

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Stłuczka w drodze jednokierunkowej

Postprzez krzysiekpander » wtorek 03 stycznia 2012, 15:39

Witam Wszystkich...

Mam pewien problem,ponieważ jadąc drogą jednokierunkowa ( ja jechałem poprawnie ) z naprzeciwka wjechał samochód - przy mijaniu zjeżdżał na krawężnik,i przychaczyłem o jego tylny róg zderzaka swoim bokiem... Policja po przyjechaniu,przesłuchaniu kierowców ( tamten kierowca mówił,że stał i to ja zahaczyłem) i obejrzeniu pojazdów stwierdziła moją winę... Mandatu oczywiście nie przyjąłem. Teraz czekam na przesłuchanie,i sprawę w sądzie... Potrafi ktoś odpowiedzieć czyja to w końcu wina?! ;/

Z góry dzięki i Wszystkiego Najlepszego w Nowym roku :)
krzysiekpander
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 03 stycznia 2012, 15:35

Re: Stłuczka w drodze jednokierunkwoej

Postprzez maryann » wtorek 03 stycznia 2012, 16:57

Z pewnością jego wina niezastosowania się do B2, jeśli jechał. Ale nie można stać wbrew B2/D3. Jesli więc to Ty jechałeś... co łatwo po śladach na karoserii stwierdzić- jesteś winny wjechania w jego róg, a więc kolizji.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Stłuczka w drodze jednokierunkwoej

Postprzez lith » wtorek 03 stycznia 2012, 17:52

Wątpię, żeby to zależało tak bezpośrednio od tego, czy ktoś jechał, czy zdążył się w ostatniej chwili zatrzymać. Przecież bardzo często np. w przypadku wymuszeń wymuszający samochód w ostatniej chwili przed zderzeniem jednak się zatrzymuje 'w połowie' wyjazdu z podporządkowanej i jakoś nie chcę mi się wierzyć, żeby takie zatrzymanie miało go zwalniać z winy.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Stłuczka w drodze jednokierunkwoej

Postprzez polex » wtorek 03 stycznia 2012, 19:50

Na podstawie lakonicznego opisu sytuacji przez jedną tylko stronę nie ośmieliłbym się "wyrokować" kto był winien, tym bardziej, że nie mam możliwości obejrzenia sytuacji na miejscu.

Można więc snuć jedynie hipotezy.
Czy na ulicy jednokierunkowej mógł się znaleźć samochód ustawiony "pod prąd" bez naruszenia przepisów? Teoretycznie tak - dowiozła go tam laweta :wink:
Wątpliwe (choć nie niemożliwe), by tak było w tym przypadku - przy tym samochodzie był właściciel. Zresztą temperatura silnika w pewnością wykluczyłaby taką możliwość.
A skoro tak to ów kierowca naruszył przepis PoRD.

Teraz kwestia - czy wówczas jechał, czy stał? Bo właśnie ustalenie tego ma kluczowe znaczenie dla oceny zdarzenia.
Choć bezpośrednie wykazanie, że jechał nie będzie teraz możliwe (kłaniają się w tym miejscu rejestratory jazdy) to poszlaka o tym, że mógł jechać (na podstawie temperatury silnika) była możliwa do ustalenia bezpośrednio po zdarzeniu. Bo przy stojącym samochodzie to winy należałoby upatrywać w tym, który jechał. Natomiast jazda "pod prąd" już taka jednoznaczna nie jest. Nie może być bowiem np. tak, że ktoś celowo (odrębną kwestią jest wykazanie tego) uderza w tak jadący samochód. I dlatego ocena tej sytuacji, bez oceny na miejscu po zdarzeniu, jest w zasadzie niemożliwa. Do tego wszystkiego należy jeszcze dodać rodzaj uszkodzeń obu samochodów i ew. wnioski z tego płynące.

Wydaje mi się, że przybyli na miejsce policjanci nie umieli/nie chcieli (???) przeprowadzić takiej analizy i poszli "na skróty": jechał, więc mamy sprawcę!
...............Na PoRD świat się nie kończy; korzystaj też ze zdrowego rozsądku.
............................................Obrazek
polex
 
Posty: 269
Dołączył(a): środa 28 grudnia 2011, 17:58

Re: Stłuczka w drodze jednokierunkwoej

Postprzez krzysiekpander » wtorek 03 stycznia 2012, 21:05

Dzieki wszystkim :)

Ślady na karoserii wyglądały tak - u niego tylny róg zderzaka ( wjeżdżał na chodnik) a u mnie boczne drzwi... Tzn. nie mam nic na przodzie ( on wjeżdżał,i tak jak by auto mu się odbiło tylny kołem od krawężnika,stąd u mnie tylko bok przytarty...)

Podpowie ktoś jeszcze jak w sądzie mówić ? Żeby to miało ręce i nogi - żeby nie było,że jestem winny
krzysiekpander
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 03 stycznia 2012, 15:35

Re: Stłuczka w drodze jednokierunkwoej

Postprzez polex » wtorek 03 stycznia 2012, 21:29

Sądzę, że nie jest to forum od udzielania takich rad, ale gdybym znalazł się na Twoim miejscu (i miałbym wiedzę wyniesioną z całości zdarzenia w tym miejscu) to podkreślałbym, że tamten jechał, a nie stał. W związku z tym, że jechał "pod prąd" zwiększyłem czujność i ostrożność (zgodnie z zasadą ograniczonego zaufania), będąc gotowym do zatrzymania się. Jednak ruch tamtego samochodu związany z najechaniem na krawężnik był nie do przewidzenia i mimo ostrożnej jazdy doszło do otarcia.

Przedstawiłem jedną z wersji, którą można zastosować. Czy jest ona sensowna? Nie wiem. Może byłaby inna, gdyby przeżył to naprawdę.
...............Na PoRD świat się nie kończy; korzystaj też ze zdrowego rozsądku.
............................................Obrazek
polex
 
Posty: 269
Dołączył(a): środa 28 grudnia 2011, 17:58

Re: Stłuczka w drodze jednokierunkwoej

Postprzez ringus1 » wtorek 03 stycznia 2012, 21:37

Nie wydaje mi się, żeby sąd miał dla Ciebie dobre wiadomości. (Jak ktoś by się zatrzymał (bez gwałtownego hamowania etc.) przed Tobą (np. na zakazie), a Ty mu wjedziesz z impetem w pupkę to też sądzisz, że była by to jego wina?)
Jakby doszło do kolizji w ruchu to mógłbyś się tłumaczyć, że go nie widziałeś i nie zdążyłeś wyhamować albo że nie było miejsca żebyście się minęli i on wymusił na Tobie pierwszeństwo.
Ale z tego, co zrozumiałem on się zatrzymał abyś go ominął, a Ty nie dałeś rady (ale nie było to spowodowane, że nie zdążyłeś wyhamować, tak?).
Więc tak jak nie można pukać bezkarnie źle zaparkowane auta, tak tego też nie.
"When was the last time you just got up and went for a drive? Not to anywhere, not for anything, just for a drive? See, motorcyclists do it all the time, so why don't human beings?" -- Jeremy Clarkson

Prawo jazdy na kat. A, B.
ringus1
 
Posty: 333
Dołączył(a): wtorek 29 listopada 2011, 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Stłuczka w drodze jednokierunkwoej

Postprzez lith » wtorek 03 stycznia 2012, 22:39

No ale co innego jak jadę za kimś, a co innego jak ktoś nagle znajduje się nie tam gdzie powinien i tym zatrzymaniem doprowadzi do zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Ja bym obstawał przy tym, że miałeś dostatecznie dużo miejsca by go wyminąć, ale on zaczął pod dużym kątem zjeżdżać na chodnik i mu 'wyniosło' dupę w Twoją stronę to on w Ciebie uderzył. Z reszta jak dla mnie to za samo to, że jechał pod prąd powinno starczyć do uznania go winnym.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Stłuczka w drodze jednokierunkwoej

Postprzez krzysiekpander » wtorek 03 stycznia 2012, 22:43

Dzięki dla Lith i polex :) Dobrze mówicie... :D tak będę mówił - że pod zbyt dużym kątem wjeżdżał :) Dziękuwka jeszcze raz chłopaki :)
krzysiekpander
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 03 stycznia 2012, 15:35

Re: Stłuczka w drodze jednokierunkwoej

Postprzez ringus1 » wtorek 03 stycznia 2012, 22:51

ale on zaczął pod dużym kątem zjeżdżać na chodnik i mu 'wyniosło' dupę w Twoją stronę to on w Ciebie uderzył

Dobry argument. Ale ważne właśnie czy on jeszcze jechał czy już tak stanął. Ew. zrobił takie coś na tyle późno, że nie byłeś w stanie tego przewidzieć i zareagować.
Całość sprowadza się do tego, czy winą była Twoja zła ocena odległości jego tyłu od Twojego boku, czy nieprzewidywalność kierowcy i zbyt krótki czas na reakcję (choć robiłeś co w Twojej mocy). Aby to wygrać postaraj się wykazać oczywiście to drugie.
"When was the last time you just got up and went for a drive? Not to anywhere, not for anything, just for a drive? See, motorcyclists do it all the time, so why don't human beings?" -- Jeremy Clarkson

Prawo jazdy na kat. A, B.
ringus1
 
Posty: 333
Dołączył(a): wtorek 29 listopada 2011, 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Stłuczka w drodze jednokierunkwoej

Postprzez maryann » środa 04 stycznia 2012, 09:51

A może przy próbie wjazdu na chodnik(krawężnik) nie wjechał nań, tylko nie dał rady i cofnął się, żeby z rozpędu za drugim podejściem koło wyskoczyło- a właśnie tym momentem cofnięcia 'podstawił' sie pod Ciebie... Ale Ty wiesz jak było.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Stłuczka w drodze jednokierunkwoej

Postprzez Barent » środa 04 stycznia 2012, 22:04

Czytam i aż nie chce mi sie wierzyć, że facet jechał pod prąd a ciebie uznali winnego całej sytuacji... Moim zdaniem to powinno być obojętne czy stał pod prąd czy jechał pod prąd, po prostu nie powinien sie tam w ogóle znaleźć i gdyby nie to, to nie doszło by to tej sytuacji a i też nie chce mi sie wierzyć, że ktokolwiek w takiej sytuacji specjalnie by w niego wjechał.

Powodzenia w sądzie.
Barent
 
Posty: 13
Dołączył(a): poniedziałek 26 grudnia 2011, 19:20

Re: Stłuczka w drodze jednokierunkwoej

Postprzez BOReK » czwartek 05 stycznia 2012, 13:23

Wnioski? Jak Ci ktoś jedzie pod prąd, nie puszczaj go bokiem ani nie próbuj omijać - po prostu stój, trąb i zmuś go do wypuszczenia Ciebie z jednokierunkowej poprzez wycofanie się z tej uliczki. Dla wzmocnienia efektu warto jeździć pługiem, wszak jest sezon. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości