Dwa pytania: zawracanie oraz wybór pasa podczas skrętu

[lechB]

Należy jednak pamiętać, że obowiązuje Art. 16. Bo drogi kolego, ile pasów by nie było, należy zawsze jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeśli każdy pas ma swoją krawędź jezdni, to w porządku.

Jeśli kierowcy w miastach w ten sposób by myśleli jak Pani JolantazMlawy że poruszamy się po drogach o dwóch pasach w jednym kierunku należy zawsze jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni i nawet po studzienkach deszczowych, to na pewno utrudniło by ruch pojazdów w miastach.

[JolantazMlawy]

Ależ drogi kolego, przecież tak uważa ustawodawca, moje myślenie nie ma nic do rzeczy. Natomiast przemiły kolega zbyt wąsko interpretuje stwierdzenie "możliwie blisko", przyjęło się uważać, ze właśnie ten zapis pozwala na przykład na omijanie, wyprzedzanie i podobne manewry.

[lith]

Przecież jak zamierzam jechać przez najbliższy czas prosto też mogę zająć lewy pas. Bo np. prawy jest dziurawy, bo lewym mogę jechać szybciej, bo na prawym są głębokie kałuże i nie chcę ochlapać pieszych, bo zaraz na prawym będzie korek do skrętu. Więc pisanie, że należy zając prawy, bo [wstawiony numerek artykułu] to tylko mieszanie w głowach świeżym kierowcom. Możliwie blisko prawej jest bardzo względne i często może znajdować się właśnie na lewym pasie.

[JolantazMlawy]

Miły kolego, prawo stanowi, że możliwie blisko. Twierdzenie, ze to nic nie znaczy jest nawoływaniem do nieprzestrzegania przepisu. W podobny sposób można z łatwością zinterpretować wszystkie przepisy i twierdzić, że jak się spieszę to jadę jak mi się podoba. Tylko, kolego, do czego to prowadzi? Możliwie blisko, to znaczy prawym pasem, jeśli jest wolny i można nim bezpiecznie jechać. To nie znaczy lewym pasem, bo mam ochotę.

[lith]

Nie lewym, bo mam ochotę, takiego przykładu nie podałem. Łamię ten przepis jak jadę lewym, a równie dobrze mógłbym jechać prawym. Ale jeżeli mam konkretne korzyści wynikające z tego, że jadę lewym to znaczy, że mam powód i z tego powodu ten lewy jest moim 'możliwie blisko prawej'. To na ile mój powód jest słuszny jest często ciężkie do ocenienia i bardzo płynne, a udowodnić komuś można zazwyczaj tylko po fakcie i w bardzo ewidentnych sytuacjach. Na co dzień raczej rozbija się o kulturę na drodze, a nie przestrzeganie tego przepisu. Czyli jeżeli uważam, że ktoś ma słuszniejszy powód do jazdy lewym i chce jechać szybciej ode mnie to zjeżdżam- przynajmniej na chwilę- bardziej na prawo, żeby mu to umożliwić.

Ale nie mieszałbym do tego zajmowania pasów po skręcie. Można zająć każdy i przy tym bym został.

[lechB]

Art.16 dotyczy ruchu prawostronnego.
- na drodze dwujezdniowej, na której jezdnie są przeznaczone do ruchu w przeciwnym kierunku jest obowiązany jechać po prawej jezdni

-na jezdni dwukierunkowej o co najmniej 4 pasach ruchu, zajmować pas ruchu na prawej połowie jezdni
To znaczy że mogę jechać pasem wewnętrznym na prawej połowie jezdni


- zajmować jeden pas ruchu jeśli są wyznaczone

-jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni
Jeśli droga ma utwardzone pobocze to mam jechać przy prawej krawędzi jezdni.

Kierujący może oddalić się od prawej krawędzi jezdni np.
- uszkodzenia nawierzchni jezdni
- w warunkach niedostatecznej widoczności
- pojazdy uprzywilejowane, pojazdy wykonujące prace porządkowe

[kopan]

Bo drogi kolego, ile pasów by nie było, należy zawsze jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeśli każdy pas ma swoją krawędź jezdni, to w porządku.

A to jak już jadę pasem lewym to też blisko jego prawej krawędzi jezdni czyli przy prawej krawędzi pasa.
A ja myślałem że w art 16 przy wyznaczonych pasach ruch jest mowa o zajmowaniu pasa i mogę pasem byle by pasem.

[scorpio44]

Temat wątku powinien być odpowiednio sformułowany i powinien jednoznacznie określać jego treść. W każdym wątku uczestnicy dyskutują tylko na jeden konkretny temat. Wątki typu "Kilka pytań....", "Pomocy", "Ważne pytanko", "Pytanie" itp. będą blokowane lub usuwane.