Cubaza napisał(a):Źle :P Niestety nie taka jest odpowiedź na to pytanie :D
Szczerze...to ja tam nie widze zadnego pytania :D .
Zeby nie byl OT, rzuce swoja porcje dowcipow:
---***---
Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego, gdzie odbywała się wyprzedaż sprzętów. Kupiła papugę w klatce, przyniosła ją do domu. Klatka była przykryta płachtą, którą kobieta podniosła.
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa się papuga.
Kobieta szybko zakryła z powrotem klatkę płachtą. Po jakimś czasie ze szkoły przychodzą córki i dopominają się, aby im pokazać papugę. Matka postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki...
Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy mąż i też chce widzieć papugę. Kobieta postanawia dąć jej ostatnia szansę i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmuś ten sam stary, wierny klient...
---***---
W pewnej malej angielskiej miescinie był sobie ksiadz, który oprocz obowiazkow duszpasterskich lubil hodowle drobiu. Ktoregos jednak dnia ksiedzu zginal kogut. Poczatkowo ksiadz myslal, ze kogut po prostu uciekl, jednak minal jakis czas a koguta nie ma. Ksiadz zmartwil sie i doszedl do wniosku, ze mu go ukradziono. Po niedzielnej mszy kiedy wierni zbierali się juz do wychodzenia, ksiadz ich powstrzymal:
- Mam jeszcze jedna, bardzo wstydliwa sprawe do załatwienia. (W tym miejscu nalezy wyjasnic, ze po angielsku slowo cock znaczy kogut, ale może tez oznaczać meskiego czlonka).
-Chciałbym spytac kto z tu obecnych ma koguta? Wszyscy mezczyzni wstali.
- Nie, nie to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widzial koguta? Wszystkie kobiety wstaly.
- Oj, nie, to tez nie o to chodzi, moze wyraze sie jeszcze jasniej, kto ostatnio widział koguta, ktory do niego nie nalezy? Polowa kobiet wstala.
- Parafianie - nie rozumiemy się, spytam wprost - kto widział ostatnio mojego koguta?
Wstał chorek chlopiecy, ministranci, organista i znajdujaca sie przypadkiem w kosciele koza...
---***---
- Tato, słyszałem ze twój ojciec był poj****...
- Chyba twój!
---***---
Jedzie samochodem trzech studentów politechniki z wydziałów:
elektrycznego, mechanicznego i informatyki.
Nagle samochód z niewiadomych przyczyn staje i nie można go ponownie
uruchomić w konwencjonalny sposób. Siedzą tak i zastanawiają się co tu
zrobić.
Pierwszy wypowiada się student wydziału mechanicznego:
- To napewno gaźnik się zatkał i trzeba go przeczyścić.
Na to student z wydziału elektrycznego:
- Nie to chyba raczej instalacja elektryczna i trzeba sprawdzić zapłon.
Po nim student informatyki dał swoją propozycję:
- Chłopaki, a może poprostu pozamykamy okna, otworzymy je spowrotem i na
pewno ruszy.
---***---
Jadą 2 blondynki na rowerach. Nagle jedna z nich zsiada z roweru i
zaczyna spuszczać powietrze w obu kołach. Druga zdziwiona pyta:
- A PO CO TY TO ROBISZ?
- A BO MAM SIODEŁKO ZA WYSOKO
Na co ta druga zaczyna majstrować przy swoim rowerze i zamieniać
miejscami siodełko z kierownicą.
- A TY CO ROBISZ ? - pyta pierwsza
- ZAWRACAM NIE BĘDĘ JEŹDZIŁA Z TAKĄ IDIOTKĄ!
---***---
Jak nauczyc przeklinac anglika? Niech przeczyta na glos:
1. Tea who You yeah Bunny
2. Scotch me tea who You
3. Odd Pear Doll She
4. Dee May She
5. Yes Tess Q Tess