przez szofer80 » niedziela 13 listopada 2011, 13:36
Absolutnie zabrania części uprawnień nie można porównać ze zmianą dopuszczalnej prędkości (pomijając to że w tym konkretnym przypadku zmiana prędkości na autostradzie działała na korzyść bo została zwiekszona) ."Jeśli zmiana prawa działa na niekorzyść to prawo nie działa wstecz" nie znam sie na tym dokładnie ale mam przeczucie graniczące z pewnością że kazdy kto już jeździł danym typem pojazdów będzie mógł nim jeździć dalej.
Lex retro non agit
Lex retro non agit – jedna z zasad prawa, rozpowszechniona w Polsce jako pochodząca z prawa rzymskiego – prawo nie działa wstecz, określana również jako zasada nieretroaktywności prawa (retroactio – wsteczna moc obowiązywania aktu normatywnego). W istocie prawnicy rzymscy stosowali zasadę nieretroaktywności, jednak nie ukuli jej jako paremii. Po raz pierwszy w Polsce użył jej Stanisław Wróblewski w „Zarysie wykładu prawa rzymskiego” z 1916 roku. "Lex retro non agit" jest jedną z najczęściej stosowanych paremii wśród polskich prawników. W innych krajach nie jest znana, nie występuje nawet w słownikach specjalistycznych[1].
Znaczenie paremii
Ustawodawca nie może ustanawiać przepisów prawa, które wiązałyby skutki prawne ze zdarzeniami prawnymi mającymi miejsce w przeszłości. Prawo musi być przewidywalne i budzić zaufanie a podmiot prawa musi mieć pewność, że w danej sytuacji postępuje zgodnie lub niezgodnie z obowiązującym prawem.
W prawie polskim zasadę tę wyraża np. art. 3 k.c.: Ustawa nie ma mocy wstecznej, chyba że to wynika z jej brzmienia lub celu.
Odstępstwa i wyjątki
Zdarza się jednak, że prawo dopuszcza retroaktywność przepisów, gdy zmiana prawa związana jest z korzyściami lub nagrodami (np. art. 4 § 1 k.k.). Bezwzględnie niedopuszczalne jest natomiast stosowanie surowszego prawa (lex severior retro non agit).
Ostatnio zmieniony niedziela 13 listopada 2011, 14:22 przez
szofer80, łącznie zmieniany 1 raz
Kategorie: A,B,C,D,E,T