Ktore auto ma pierwszenstwo na ktorym pasie ?

[raf891]

Jeszcze poprzyj to konkretnymi przepisami, bo nie wiem co tu dla Ciebie jest takie jasne Kiedyś możesz sie zdziwić na takim skrzyżowaniu jak ktoś pojedzie w sposób według Ciebie błędny.

Art. 22. 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać,oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

[skax]

Zmieniajac ... a tu jest zajmowanie

[raf891]

Zmieniajac ... a tu jest zajmowanie

zmieniajac zajmujesz

[lith]

@raf891
Ale z tego co wkleiłeś jakby założyć, że to tu stosujemy to czerwony przepuszcza niebieskiego niezależnie który pas ten chce zając, więc czemu niby ten niebieski może tylko 2 i 3? Nijak to nie wynika z tego co zacytowałeś.

[raf891]

@raf891
Ale z tego co wkleiłeś jakby założyć, że to tu stosujemy to czerwony przepuszcza niebieskiego niezależnie który pas ten chce zając, więc czemu niby ten niebieski może tylko 2 i 3? Nijak to nie wynika z tego co zacytowałeś.

ok niebieski moze 1,2,3 i ma pierszenstwo przed czerwonym pasuje ?


ale pojaz czerwony wjezdzajac na pas 2 i w tym czas pojaz niebieski wjezdzajac na pas 2 to jest wina pojazdu czerwonego bo nie ustapil pierszenstwa pojazdowi wjezdzajacego z prawej strony, wiec wszystko chyba jasne ?:)

[lith]

No mi pasuje... problem w tym, że spróbuj w ten sposób się zachować... co mi po tym, że mi dana interpretacja pasuje skoro praktycznie nikt tak nie robi, a jak się uprzesz to możesz udowodnić coś zupełnie innego. Ludzie się poruszają w takich sytuacjach na wyczucie i umownie na każdym skrzyżowaniu konkretne pasy są przyjmowane jako 'przedłużenia' tych sprzed skrętu, w zależności jak droga wygląda dalej i np. jaki układ pasów jest na kolejnym skrzyżowaniu. Ciężko uznać, że tu cokolwiek jest ustalone... wszystko zależy kto które przepisy na siłę zacznie podciągać. A 'winny' w razie stłuczki będzie pewnie ten mniej ogarnięty w kwestii przepisów

[maryann]

Czy byłaby ta dyskusja, gdybyśmy mieli przed skrzyżowaniem dwa pasy i za skrzyżowaniem dwa? Nie, bo oczywistym jest, że każdy pilnuje swojego. Ale pojawia nam się trzeci pas- i pytanie: względen kontynuacji tych wcześniejszych dwóch pojawia się on na lewo od nich, na prawo od nich, czy między nimi?
No, mądrale?

[kg1956]

(...)Art. 22. 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać,oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

Moim zdaniem ten przepis (notabene stosunkowo niedawno wprowadzony) odnosi się do drogi trzypasowej i sytuacji w której jadący skrajnymi pasami chcą zmienić pas na środkowy. Przed wprowadzeniem tego przepisu nie było wiadomo kto ma pierwszeństwo. Sam się wtedy nad tym zastanawiałem i widocznie ktoś tu zauważył lukę w przepisach i ten pogrubiony tekst dopisano.
W omawianym przypadku naturalną jazdą jest faktycznie lewy na lewy, prawy na prawy, nawet jeśli ten przypadek nie jest opisany w PoRD. Gdyby wszystkie niuanse umieścić w przepisach, kodeks drogowy byłby wielkości encyklopedii 13-tomowej. Oprócz PoRD posługujemy się rozumem i nawet jeśli ktoś udowodni przepisami PoRD, że z prawego pasa można wybrać obojętnie który pas, to nie ma to nic wspólnego z zasadami bezpieczeństwa ruchu drogowego.

[Drezyna]

W omawianym przypadku naturalną jazdą jest faktycznie lewy na lewy, prawy na prawy, nawet jeśli ten przypadek nie jest opisany w PoRD.

Co to jest naturalna jazda??? Przez każde skrzyżowanie prosto? Po to są przepisy, żeby ich przestrzegać. Przypadek jest jasno opisany i nie powinno być żadnych wątpliwości. To że niektórzy instruktorzy i egzaminatorzy wymyślili sobie jakąś interpretację nazywaną zajmowaniem pasów jest po prostu nadużyciem. Mogą wystąpić o zmianę przepisów, na przykład dopisać, że przepis o zmianie pasa dotyczy tylko środkowego z trzech, jak twierdzą niektórzy. A jak będą cztery? Na razie przepis dotyczy każdej zmiany pasa i jest jasny. Jeśli ktoś z kursantów jest uczony inaczej proponuję wziąć taką interpretację na piśmie z podpisem instruktora, czy egzaminatora. I broń boże żadne nieutrudnianie sobie ruchu. Taką interpretację to można wcisnąć wszędzie, na przykład nieutrudnianie włączania się do ruchu. Tylko wtedy pozostałe przepisy są zbędne.

[kg1956]

Naturalna jazda w tym przypadku to taka, która nie powoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu. Nawet jeśli PoRD każe inaczej...

[Drezyna]

Piękna definicja, niestety nie ma nic wspólnego z obowiązującym prawem. W ruchu drogowym jestem za przestrzeganiem prawa, a nie opiewaniem piękna.

[rusel]

Moim zdaniem ten przepis (notabene stosunkowo niedawno wprowadzony) odnosi się do drogi trzypasowej i sytuacji w której jadący skrajnymi pasami chcą zmienić pas na środkowy

a co w przypadku jazdy z 2 pasow na jeden drogi jednokierunkowej ze znakiem ostrzagajacym o obustronnym zwezeniu drogi?

[maryann]

Co to jest naturalna jazda???

Ty przestań pytać(tutaj "epitet"), tylko napisz coś z sensem. Prośba(kontekst masz kilka postów wcześniej):

Nie, nie- krzywo, brak linii dzielących pasy, najpierw dwa, potem trzy- nie widzę. Napisz/namaluj.

Czekamy!

[kg1956]

(...)a co w przypadku jazdy z 2 pasow na jeden drogi jednokierunkowej ze znakiem ostrzagajacym o obustronnym zwezeniu drogi?

Nie widziałem czegoś takiego. Jeśli nawet wystąpi, to powinno być tak oznakowane, żeby nie było wątpliwości kto ma pierwszeństwo. Nie możemy naciągać PoRD -u do wszystkich nieprawidłowo oznakowanych miejsc. Można się zgodzić, że pas po zwężeniu jest jakby tym środkowym. Pierwszeństwo miałby wtedy ten z prawej.
Wracając do tematu- pierwszeństwo do zajęcia środkowego pasa można dać prawemu pojazdowi.

[lith]

Nie, bo oczywistym jest, że każdy pilnuje swojego.

Właśnie nie jest oczywiste, bo nigdzie nie jest to poparte przepisami. I teraz wyobraź sobie, że jedziesz sobie tak naturalnie z lewego na lewy, a jadący równo z Tobą jedzie równie naturalnie z prawego na lewy, zderzacie się rogami. Przyjeżdża policja, ty twierdzisz, że jechałeś przecież z lewego na lewy, on, że miał pierwszeństwo bo zajmował ten pas z prawej strony... obaj nie uniknęliście zagrożenia, nie zachowaliście szczególnej ostrożności... Oczywiście na współwinę nikt się nie zgodzi i sprawa będzie się ciągnąć w sądzie i do końca nie wiadomo komu sąd przyzna rację ... to ja dziękuję za taką 'naturalną jazdę' Jeżeli przejazd przez takie skrzyżowanie ma sobie coś z natury to najwyżej jest to prawo dżungli