Niewinny przyznał się do winy - czy da się to jakoś ugryźć?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Niewinny przyznał się do winy - czy da się to jakoś ugryźć?

Postprzez szymon1977 » środa 24 sierpnia 2011, 00:03

Przedstawię w skrócie sytuację:

1. Kolega był uczestnikiem kolizji.
2. Na miejsce przyjechała Policja. Uznali, że obaj kierowcy są współwinni, jednak odstąpili od wręczenia mandatów.
3. Kolega naprawił swój samochód z AC.

Czy jest możliwe i po jakim czasie od zdarzenia:
1. Czy jest możliwe dotarcie do notatek sporządzonych przez policję na miejscu zdarzenia i użycie ich jako dowody w Sądzie?
2. Orzeczenia (przez Sąd?) o winie drugiego kierowcy i uniewinnienie Kolegi?
3. Pokrycie kosztów naprawy kolizji z OC drugiego kierowcy?
4. Zwrot kwoty uzyskanej na pokrycie kosztów naprawy z AC i anulowanie zwyżek na stawkę AC w następnych latach?

-----

Tak naprawdę po wstępnym wyliczeniu zysków/strat doszliśmy z kolegą, że nie ma sensu sprawy ruszać, pytania zadaję z czystej ciekawości.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Niewinny przyznał się do winy - czy da się to jakoś ugry

Postprzez scorpio44 » środa 31 sierpnia 2011, 01:53

szymon1977 napisał(a):Na miejsce przyjechała Policja. Uznali, że obaj kierowcy są współwinni, jednak odstąpili od wręczenia mandatów.

Skoro odstąpili od mandatów (rozumiem, że sami z siebie, nie z powodu ich nieprzyjęcia), to de facto nie uznali niczyjej winy. A zatem wszystko w rękach sądu i odpowiedzi na Twoje pytania zależą od jego rozstrzygnięcia. Jeżeli chodzi o notatki policjantów, to będą one użyte przez nich jako dowody przeciwko koledze i współuczestnikowi. ;)

PS: Skoro nie było mandatów i sprawa trafiła do sądu, to nie rozumiem tytułu wątku...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Niewinny przyznał się do winy - czy da się to jakoś ugry

Postprzez szymon1977 » środa 31 sierpnia 2011, 21:48

Zaraz po kolizji kolega twierdził, że jest niewinny. Przyjechała policja i stwierdziła, że winni są obaj kierowcy i chcieli dać mandaty. Ponieważ kolega przyznał się do współwiny mandatów nie dali. Zbyt długa historyjka, aby ją w całości w temacie umieścić.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Niewinny przyznał się do winy - czy da się to jakoś ugry

Postprzez scorpio44 » niedziela 04 września 2011, 01:22

szymon1977 napisał(a):Zbyt długa historyjka, aby ją w całości w temacie umieścić.

W takim razie lepiej było go w ogóle nie zaczynać, bo rozstrzyganie problemu na podstawie jakichś luźno wyrwanych strzępków, w dodatku jak na razie w ogóle nietrzymających się kupy, jest nierealne i bezsensowne.

szymon1977 napisał(a):Przyjechała policja i stwierdziła, że winni są obaj kierowcy i chcieli dać mandaty. Ponieważ kolega przyznał się do współwiny mandatów nie dali.

- Proponuję panu mandat.
- Przyjmuję.
- Yyy... w takim razie jestem zmuszony skierować sprawę do sądu.
Jak dla mnie, to z ostatniego postu mniej więcej taki przebieg sprawy wynika. :D :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Niewinny przyznał się do winy - czy da się to jakoś ugry

Postprzez szymon1977 » niedziela 04 września 2011, 18:56

Scorpio44 : nie szukaj proszę dziury w całym. Napisałem w pierwszym poście, że pytam z czystej ciekawości. Sprawy nie zamierzamy ruszać, więc problemu nie ma. Ale może warto na przyszłość choć troszkę się dowiedzieć.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Niewinny przyznał się do winy - czy da się to jakoś ugry

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 05 września 2011, 01:52

Ja nie szukam dziury w całym! W jaki sposób mamy odpowiedzieć na Twoje pytania z pierwszego postu, skoro tak naprawdę nie wiadomo w ogóle, o co chodzi?!
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 50 gości