Istnieje możliwość zdawania kat. B bez ukończenia 18 lat?

[Pewek]

Witam.
Trochę szukałem, ale nigdzie nie znalazłem konkretnej odpowiedzi. Czy istnieje jakakolwiek możliwość, żeby zrobić kat. B bez ukończenia 18 lat? Np.: coś słyszałem, że instruktor może wydać zezwolenie na wcześniejsze zdawanie egzaminów pod warunkiem, że kursant wykazał się dużymi "umiejętnościami" prowadzenia samochodu. Też słyszałem o możliwości zdawania wcześniej, ale jeżdżenia dopiero po uzyskaniu pełnoletności.

Szczerze mówiąc, wątpię, żeby którekolwiek z tego było prawdziwe, ale może jednak..? Głównie chodzi mi o... Ominięcie tych nowych testów teoretycznych...

Z góry dzięki za pomoc,
Pozdrawiam.

[szofer80]

kurs możesz zacząć bodajże 3 miesiące wcześniej, o wybitnych kursantach mogących robić prawko wcześniej pierwsze słyszę a i nie mogę sobie za bardzo wyobrazić gdzie mieliby dowieść o swojej wyjątkowości. Do egzaminu możesz przystąpić dopiero jak uzyskasz pełnoletność jedyna droga do uzyskania prawka dużo wcześniej wiedzie przez kat B1.

[Pewek]

B1 mnie nie interesuje. Te 3msc znam i jako, że urodziłem się w kwietniu, mógłbym zacząć już w styczniu wszystko robić. Tylko, czy da radę jakoś na starych zasadach..?

[szofer80]

Stare czy nowe zasady mówiły i będą mówić ze do egzaminu może przystapić osoba która osiągnęła pełnoletność także uzbrojenie się w cierpliwość będzie najlepszym wyjściem

[Pewek]

Niestety, jak pisałem, tu nie chodzi o cierpliwość (wytrzymuje już 17 lat to i rok przetrwam, nawet pół roku), tylko strach ;x. Niby teraz bez problemu zdaję wszystkie testy teoretyczne, zarówno na kategorię B jak i A, którą też chcę zdawać (B+A), ale obawiam się, że te nowe pytania mnie po prostu zagną...

[szofer80]

Nie przejmuj się oni tylko zapowiadają ze te zmiany będą rewolucyjne, tak jest za każdym razem, nie zrobią egzaminu praktycznego jak dla profesora doktora habilitowanego a baza pytań pozostanie jawna jeśli zdarzyłby się cud i byłaby niejawna to i tak orientacyjne pytania będą krążyły tylko wtedy nie oficjalnie a na "czarnym rynku"

[Pewek]

Praktycznego się nie boję, bo (trochę się chwalę, ale trudno...) tylko jakiś idiota robiący na złość może mi go zepsuć - "siedzę" w tym za długo, żeby coś zepsuć. No chyba, że ten sławny stres tak niszczy człowieka.

Trochę mnie uspokoiłeś, bo faktycznie te pytania mogą już okazać się "jawne".

Tylko teraz dochodzą te 2 lata pilnowania się :<. Nawet chcąc jeździć przepisowo będzie trudno.

[szofer80]

Jakby nie było to jest egzamin a niepewność do samego dnia egzaminu jest nawet wskazana i powinna Cię dopingować do dalszej nauki, chciałbyś mieć wszystko na tacy podane? Troszke stresu jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Szkoła ma Cię przygotować do egzaminu za to jej płacisz. Najpierw zdajesz egzamin wewnętrzny w szkole nauki jazdy jak go zdasz to już jest dobrze. Ciesz się że tylko 2 lata będziesz na cenzurowanym, spokojnie nie przekraczaj prędkości dozwolonej, patrz na znaki i będzie dobrze

[Pewek]

Nie tyle chodzi, aby było wszystko na tacy, a żeby nie były te pytania beznadziejne podchwytliwe.

Cóż... Skoro nie da się nic wcześniej zdawać to muszę się do tego wszystkiego przestawić.

Wielkie dzięki za pomoc

[szofer80]

To po co sobie wybrałeś okres w którym będzie zmiana przepisów? Zapisz się jak już wszystko będzie jasne, skoro nie zdążysz przed zmianami tylko mniej więcej w ich trakcie to się nie zapisuj poczekałeś tyle poczekaj jeszcze troche zdążysz się życiu najeździć

[Pewek]

Nie mi było dane wybierać, kiedy się urodzę lub kiedy będą przepisy. Jeszcze nic wykupione nie mam, więc z dnia na dzień sporo może się jeszcze w moim życiu zmienić, co by wpłynęło na zdawanie prawka.

[Aiden]

Kurs możesz rozpocząć maksymalnie 3 miesiące przed 18 urodzinami. Nie ma takiego czegoś jak kursant z wyjątkowymi umjejętnościami, pytając o to domyślam się, że uważałbyś siebie za takiego. Uwierz zbytnia pewność siebie może Cię stracić. Po pierwsze stres, po drugie na egzaminie jeździ się "wyjątkowo" Jakby tak przykładowo powiedzieć, że wszystkie normalne samochody jadące po ulicy są egzaminowane, przypuszczam, że 90 % egzamin by oblało, prędkość, kierunkowskazy, wymuszenia pierwszeństwa. Egzamin to nie to samo co jazda w mieście, gdzie jak o czymś zapomnisz raz, drugi, czy trzeci nic się nie stanie. na egzaminie po prostu oblejesz. Trochę pokory Ci życzę i powodzenia.

[Borys_q]

- "siedzę" w tym za długo, żeby coś zepsuć.

Ech młodość mi się przypomina 17 lat (wtedy można było), 8 lat za kółkiem traktory, dostawczaki, ciężarówki, kombajny, osobówki nawet 1 lokomotywa się trafiła i pozytywny za piątym razem, do teraz mi wstyd:)

[Aiden]

- "siedzę" w tym za długo, żeby coś zepsuć.

Ech młodość mi się przypomina 17 lat (wtedy można było), 8 lat za kółkiem traktory, dostawczaki, ciężarówki, kombajny, osobówki nawet 1 lokomotywa się trafiła i pozytywny za piątym razem, do teraz mi wstyd:)

Wstyd jest wtedy, kiedy ktoś afiszuje się ze swoimi umjejętnościami za kółkiem, a zdaje za piątym razem. Za kierownicą potrzeba pokory.

[Pewek]

Kurs możesz rozpocząć maksymalnie 3 miesiące przed 18 urodzinami. Nie ma takiego czegoś jak kursant z wyjątkowymi umjejętnościami, pytając o to domyślam się, że uważałbyś siebie za takiego. Uwierz zbytnia pewność siebie może Cię stracić. Po pierwsze stres, po drugie na egzaminie jeździ się "wyjątkowo" Jakby tak przykładowo powiedzieć, że wszystkie normalne samochody jadące po ulicy są egzaminowane, przypuszczam, że 90 % egzamin by oblało, prędkość, kierunkowskazy, wymuszenia pierwszeństwa. Egzamin to nie to samo co jazda w mieście, gdzie jak o czymś zapomnisz raz, drugi, czy trzeci nic się nie stanie. na egzaminie po prostu oblejesz. Trochę pokory Ci życzę i powodzenia.

Nie uważam się jeszcze za takiego, bo do wszystko "wyjdzie w praniu", ale szukam po prostu jakiejś możliwości zdania przed zmianami. A, że usłyszałem takie coś to wolałem się upewnić.

Dobrze wiem, że pokora się przyda, ale te zmiany mnie dobiły...

@Borys_q - kolejny, co lubi straszyć