Problem z jazdą

[alice_b]

Ok dzięki za odpowiedz może trochę obniżę sobie poprzeczkę ale myślałem że po 10h jazdy jeździ się już dobrze tzn. nie jak profesjonalista co jeździ 20 czy 30 lat

jak to mówił mój instruktor " na 10 h jazd to jeszcze masakra piłą łańcuchową cz.2 ". Wyluzuj troszkę . Ja zaczęłam ogarniać całość w okolicach 28 godziny, potem miałam kilka godzin gorszych i od tego momentu coraz lepiej. A łuk musisz poćwiczyć.

[kuba.roz@vp.pl]

co do jazdy po łuku, to lusterka mi są potrzebne na prostej.....
Ja jak jade, to na łuku obrót do tyłu, i kontroluje, żeby auto jak najbliżej wewnętrznej strony zakrętu było.....
Gdy kończe łuk, podczas prostowania kierownicy, siadam wygodnie, lustereczka i utrzymuje rowny dystans od obu linii.......
gdy już jestem przy kopercie, jeszcze raz obrót, wciskam się elegancko i koniec manewrów.......
Jak pytałem się kiedy używamy lusterek, a kiedy szyby tylniej, powiedzial mi, że nie ma reguły, tylko trzeba użyć......
Sposób działa, i na prawdę się przydaje, niż ta Litania do Pokonania łuku egzaminacyjnego.....


Tylko, żeby nikomu nie przychodziło do głowy ustawić lusterka na placu do samego dolu, bo to jest równoznaczne z nieprzygotowaniem się do jazdy........

Ja np. widzę tylne lewe koło elki w lusterku instruktora swojego.....Ale nigdy nie patrzyłem, bo mi nie potrzebne

P.S Mam 180 cm wzrostu......Może nie dużo, ale na elke aż nadto......xD

[papryczka]

W ośrodku w którym zamierzam zdawać, jeden z Panów egzaminatorów, przed rozpoczęciem łuku odczepia lusterka albo je składa......


i jedź........

[leszekch73]

Ale chyba te malutkie swoje ,bo tych dużych ,w które samochód jest wyposażony mu nie wolno.

[kuba.roz@vp.pl]

Samochod, który jest dopuszczony do ruchu musi mieć przynajmniej jedno lusterko , i tym lusterkiem jest lewe.......czyli jak masz jedno to też dobrze będzie.......Przepisowo

A takiego pana egzaminatora żandarma to na emeryturę wysłać i będzie spokój.....

[michooo]

Ale po co miałby zdejmować te małe? I tak kursant nie widzi w nich nic istotnego. A jak złoży lusterka (też nie wiem po co), to co za problem je rozłożyć? I tak trzeba je ustawiać.
Chyba, że egzaminator przychodzi ze śrubokrętem, rozbiera drzwi i daje Ci lusterko do ręki mówiąc: zrób to sam

[papryczka]

to nie tak, żadne śrubokręty
jest taki jeden Pan który chodzi za samochodem jak się robi łuk
kiedy nadchodzi czas na jazdę do tyłu, podchodzi do samochodu i po prostu składa lusterka (te normalne a nie malutkie)