Samochody do szkolenia na kategorię C,CE, D. Czy wszyscy się zastanawiali co to jest samochód szkoleniowy? Środek dydaktyczny , czy środek transportu? Wyczytałem w ustawie prawo o ruchu drogowym , że pojazd samochodowy lub przyczepa przeznaczona do wykonywania specjalnej funkcji, która powoduje konieczność dostosowania nadwozia lub posiadania specjalnego wyposażenia ; w pojeździe tym mogą być przewożone osoby i rzeczy związane z wykonywaniem tej funkcji.Wszystko się zgadza czyli mam pojazd, mam dodatkowe wyposażenie , dodatkowe badania, czyli krótkomówiąc pojazd specjalny. Więcej napisane w rozporządzeniu,że nie muszę mieć tachografu, i cały szereg innych wiadomości. Okazuje się ,że nie muszę mieć zezwolenia na transport zarobkowy lub niezarobkowy, bo prowadzę naukę jazdy. W ustawie o podatkach wyczytałem,że od podatku od środków transportu zwalnia się pojazdy specjalne. Napisałem więc pismo do gminy aby umorzyły ten podatek, ponieważ nie posiadam środka transportu tylko środek dydaktyczny do nauki jazdy, do wniosku dołączyłem zaświadczenie ,ze nie prowadzę transportu ani nie posiadam stosownych zezwoleń. W początkowej fazie w formie decyzji odmówiono mi rozpatrzenia mojego wniosku. Odwołałem się wyżej i rozpatrzono mój wniosek. W decyzji napisano, że owszem będę zwolniony z podatku, jeżeli zapis w dowodzie będzie wygląał następująco: Pojazd specjalny przeznaczenie nauka jazdy. Wystosowałem odpowiednie pismo i dostałem odpowiedz, że przerejestrują mi pojazd tak jak chcę, ale ten pojazd z takim dowodem musi być wycofany z nauki jazdy, bo zgodnie z rozporządzeniem do nauki jazdy ma być użyty samochód ciężarowy. Koło się zamkneło. Myślicie że to koniec zmagań z biurokracją. NIE . Uszkodziła mi się silnik w samochodzie, umówiłem sobie termin naprawy i zaprowadziłem go do zakładu naprawczego . Po 3 dniach pojechałem go odebrać, ponieważ nie prowadziłem szkolenia zdjełem tablice z literka "L".
Na skrzyni ładunkowej było obciązenie ( połowa Ładowności, płyta stropowa) . Po drodze zatrzymało mnie ITD, poprosiło o zezwolenia Vinetę. Powiedziałem ,ze jest to pojazd do nauki jazdy i nic takiego mnie nie obowiązuje. Na to Pan Inspektor powiedział mi tak, jakby Pan prowadził naukę jazdy ( literka "L" na pojeździe to nie) to nie, ale literka jest zdjęta. Dlatego piszemy protokół wnioskuje o ukaranie a potem niech się Pan odwołuje. Jednocześnie zostałem poinformowany , ze muszę opłacić nakaz płatniczy, a potem się odwołać. Pokazałem dla kontrolującego pismo jakie wysłałem do ITD,rachunek za naprawę, podrapał sie w czoło i powiedział, że on sam nie wie co ma zrobić.Ale według niego zapis w dowodzie brzmi samochód ciężarowy, przystosowany do nauki jazdy, czyli jak nie prowadzi się nauki jazdy to środek transportu i podlega kontroli ITD ze wszystkimi konsekwencjami. Ciekawe czy jest ktoś kto może rozwikłać ten rebus. Panowie redaktorzy z "Drogowskazu" zainteresujcię sie tym tematem.