Instruktorzy a Kursanci

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Instruktorzy a Kursanci

Postprzez M.S. » piątek 13 maja 2011, 20:19

W naszej szkole oprócz karty przeprowadzonych zajęć kursant otrzymuje kartę na oceny z poszczególnych manewrów. Początkowo miało to być pomocne instruktorom, gdy trafił się kursant z którym instruktor jeszcze nie jeździł, ale zauważyliśmy, że to motywuje kursantów i jak ktoś dostanie słabszą ocenę z jakiegoś manewru to następnym razem bardziej się przykłada do tego punktu. To naprawdę działa :)
M.S.
 
Posty: 223
Dołączył(a): wtorek 20 lipca 2010, 16:10

Re: Instruktorzy a Kursanci

Postprzez pawcio1978 » wtorek 17 maja 2011, 15:44

M.S. napisał(a):W naszej szkole oprócz karty przeprowadzonych zajęć kursant otrzymuje kartę na oceny z poszczególnych manewrów. Początkowo miało to być pomocne instruktorom, gdy trafił się kursant z którym instruktor jeszcze nie jeździł, ale zauważyliśmy, że to motywuje kursantów i jak ktoś dostanie słabszą ocenę z jakiegoś manewru to następnym razem bardziej się przykłada do tego punktu. To naprawdę działa :)

Szkoda tylko ze jak kursant jedzie na miasto to robi mnostwo bledow a instruktor gapa nie opieprzy go.

Bylem swiadkiem jak instruktor nie opieprzyl babki, ktora zaparkowala:
- pod skosem
- na dwoch miejscach parkingowych
Czesto tez widze ze zanim kursant ruszy to robi sie miejsce dla 1-2 tirow albo uplynie dosc duzo czasu.

Dodatkowo nie uczycie:
- kobiet jak tankowac samochod
- kobiet jak zmieniac kolo
- kobiet jak uzupelniac plyny w silniku
- jazdy ciezszymy/dluzszymi samochodami
- cofania/parkowania na lusterkach
Dla Was liczy sie zdawalnosc i kasa.
pawcio1978
 
Posty: 185
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 01:30
Lokalizacja: Slask, Polska

Re: Instruktorzy a Kursanci

Postprzez rusel » wtorek 17 maja 2011, 15:58

Dodatkowo nie uczycie:
- kobiet jak tankowac samochod


po co? na stacji obsluga zatankuje

- kobiet jak zmieniac kolo


po co? wystarczy zestaw naprawczy

- kobiet jak uzupelniac plyny w silniku


po co? mozna to zrobic na przegladzie podjechac do mechanika

- jazdy ciezszymy/dluzszymi samochodami


po co? i jak bardzo ciezkimi i jak bardzo dlugimi?

- cofania/parkowania na lusterkach


a po co lusterka?

Dla Was liczy sie zdawalnosc i kasa


a co chcesz nauczyc w 30h albo w 60h?
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Instruktorzy a Kursanci

Postprzez dylek » wtorek 17 maja 2011, 16:38

pawcio1978 napisał(a):Dla Was liczy sie zdawalnosc i kasa.

misiu - jak nie wiesz o czym mówisz to lepiej milczeć niż się błaźnić...
O jakiej kasie mówisz ??
To zawód dla pasjonatów, a nie dorobkiewiczów.
Z tego kasy to już dawno nie ma..

prosty rachunek:

Kupujesz samochód do szkolenia (najczęściej musisz nowy, bo takie wchodzą modele do WORDów)
Koszt z marszu : 50 000 zł.

Pracując na pełny etat (normalnie miesięcznie liczony jako 167-168 godzin)
W szkoleniu przyjmijmy miesięcznie 5 kursantów x 30h jazd= 150h jazd + 30h teorii=180
Kasy z kursanta 1200 za kurs = 6000 miesięcznie.

Z tego państwu oddaj 19% podatku dochodowego. (1140 zł)

Zostaje 4860.
ZUS (obowiązkowy)
zdrowotne : 243,39
Fundusz Pracy :49,38
emerytalne :393,41
rentowe: 120,92
chorobowe :49,38
wypadkowe:33,66
RAZEM: 890, 14

4860 - 890 = 3970
Wynajem sali na biuro + na wykłady ... policzmy taniutko ... np 600 zł miesięcznie
Zostaje 3370
Plac manewrowy ... powiedzmy zrzuta w kilku na 1 łuk, by tanio było = koszt 250 -300 zł miesięcznie.
Zostaje 3120.
Teraz paliwko ... samochodzik przepali te 6zł na godzinę... 150h ma wyjeździć = 900 zł
Zostaje 2220.

Amortyzacja pojazdu :
Po 4 latach jeżdżenia dobrze jak sprzedasz samochód po nauce jazdy za połowę wartości...
Dla łatwego liczenia przyjmijmy, że za 26000 , czyli tracisz na nim 24tys. To jak podzielisz na te 4 lata (48 miesięcy) wyjdzie ci 500 zł miesięcznie.
W amortyzacji musisz jeszcze ująć koszty przeglądów technicznych, rejestracyjnych, ubezpieczenia pojazdu oraz napraw bieżących, więc realnie miesięczna amortyzacja wyniesie nie 500 lecz 700zł.
2220-700=1520.
księgowa, która ci poprowadzi papiery = dajmy taniochę znów = 70 zł.

Na czysto inwestując w biznes sporą kasę na start, zapierniczając więcej niż urzędnik na etacie, cały czas pilnując by sobie i innym nikt krzywdy nie zrobił zostanie ci 1450zł
Normalnie interes życia... oszarpać się by zarobić 1450 zł miesięcznie.

Oczywiście ty jako kursant uważasz, że jak można 1200 płacić, za to, że se trochę pojeździsz...
kurs nie powinien pewnie więcej jak 1000 kosztować ;)
x 5 kursantów miesięcznie te 200zł taniej niż załozyliśmy.

450 zł zarobku zostawmy instruktorowi za miesiąc pracy - a co ;) w końcu się obija i nic nie robi :D


Pozostałych bzdetów twojego posta nawet nie będę się silił omawiać, bo szczerze powiedziawszy nie bardzo jest co .... i z kim ....

Tak jak ja nie podyskutuję o fizyce kwantowej, bo się na niej nie znam tak i ty nie bardzo masz podstawy by o szkoleniu dyskutować - choćby na podstawowym bardzo poziomie, a chciałbyś biedaczku tu speca odgrywać....
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Instruktorzy a Kursanci

Postprzez Borys_q » wtorek 17 maja 2011, 21:56

Dodatkowo nie uczycie:
- kobiet jak tankowac samochod


Ostatnio kazałem żonie auto zatankować, to musiałem się kłócić z panem na stacji żeby spadał bo ona musi się nauczyć nie chciał zrozumieć wyrywał pistolet z ręki:)

- kobiet jak zmieniac kolo


Jak będzie chciała to się sama nauczy jak nie będzie chciała to niepotrzebna nauka i afera w biurze że się ubrudziła i połamała tipsy, facetów też nie uczymy bo połowa sobie pokrywą silnika potrafi krzywdę zrobić, o kluczu nie wspominając.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Instruktorzy a Kursanci

Postprzez szerszon » wtorek 17 maja 2011, 22:15

dylekparu pozycji w kosztach to Ci pozazdrościłem :D
Mi zostaje 1000zł za 30 godzin minus paliwo( ok 250zł), a za dodatkowe biorę 40-45zł za godzinę.

Ale nie wspomniano tu o najwazniejszym- emocjach co dostarczają miszczowie popisując sie przed co ładniejszymi kursantkami :mrgreen:

tankowac uczę, ale poza konkursem, aby nie posadzano mnie o prywatę, te 5 min na jakis czas mnie nie zbawi.
A uzupełniac płyny ? Uprzedzam , aby do spryskiwaczy brać w innym kolorze niz borygo, co by sie nie pomylili.
Nauczą sie sami-czytac chyba umieją
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Instruktorzy a Kursanci

Postprzez ks-rider » środa 18 maja 2011, 08:23

Osobiscie zastanawiam sie, czy zalozyciej tematu ma juz skoncuone 13 lat ?

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Instruktorzy a Kursanci

Postprzez pawcio1978 » środa 18 maja 2011, 09:57

Ks-rider:
Od marca 1998 roku mam prawo jazdy a od 6 lat badanie psychotechniczne na kat. B i pojazdy uprzywilejowane.

Zanim znowu powiesz cos glupiego zastanow sie. Bo wielu z was instruktorow ma w dupie kursanta i liczy sie dla nich tylko zaliczenie jazd.

Poza tym skoro jestescie tacy idealni to czemu B+E robicie na:
- osobowka + przyczepa
- terenowka + przyczepa
- maly dostawczak+ przyczepa.
Czemu zaden z Was nie odwazy sie robic szkolenia B+E na Mitsubishi Canter Fuso o wadze 2925kg 7 metrach dlugosci (tyl kontener) + przyczepa o wadze ok2500kg?
pawcio1978
 
Posty: 185
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 01:30
Lokalizacja: Slask, Polska

Re: Instruktorzy a Kursanci

Postprzez rusel » środa 18 maja 2011, 13:10

Poza tym skoro jestescie tacy idealni to czemu B+E robicie na:
- osobowka + przyczepa
- terenowka + przyczepa
- maly dostawczak+ przyczepa.
Czemu zaden z Was nie odwazy sie robic szkolenia B+E na Mitsubishi Canter Fuso o wadze 2925kg 7 metrach dlugosci (tyl kontener) + przyczepa o wadze ok2500kg?


zapomniales dodac jeszcze palety silnikow od diesla po V8
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Instruktorzy a Kursanci

Postprzez archis_p » środa 18 maja 2011, 13:16

ks-rider napisał(a):Osobiscie zastanawiam sie, czy zalozyciej tematu ma juz skoncuone 13 lat ?

:wink:

Magia internetu. Brak cenzusu wiekowego powoduje, że temat może założyć każdy gimbus :eek2:

pawcio1978 napisał(a):Bylem swiadkiem jak instruktor nie opieprzyl babki, ktora zaparkowala:
- pod skosem
- na dwoch miejscach parkingowych

Jak ja mam ci to gimbusie wytłumaczyć, żebyś zrozumiał? Hmm... To, że twoje szkolenie było (lub będzie) traumatyczne, to nie znaczy, że każde takie być powinno! Co rozumiesz przez "opieprzył"? Miał ją tam zwyzywać czy co? Byłbyś świetnym nauczycielem gimbusie.
My tu wszyscy głupki jesteśmy. Wiadomo. Ale spoko, jest jeszcze stara dobra szkoła. Ku twojej uciesze: http://www.youtube.com/watch?v=RR_CcJd0asc&NR=1


pawcio1978 napisał(a):Czesto tez widze ze zanim kursant ruszy to robi sie miejsce dla 1-2 tirow albo uplynie dosc duzo czasu.

No właśnie. Właściwie sam sobie odpowiadasz na stawianie zarzuty. Cały czas używasz słowa kursant. I to co piszesz to oczywiście prawda. Tak wygląda nauka jazdy. Dokładnie tak samo było (lub będzie) w twoim przypadku.
Volenti non fit iniuria
archis_p
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 23:26

Re: Instruktorzy a Kursanci

Postprzez szerszon » środa 18 maja 2011, 14:50

pawcio1978 napisał(a):Ks-rider:
... a od 6 lat badanie psychotechniczne na kat. B i pojazdy uprzywilejowane.


Przepraszam Ciebie bardzo, ale po tym co tu wypisujesz badania poszły w złym kierunku, a w pojazdach uprzywilejowanych powinienes przebywać jako pasażer, najlepiej w białym gustownym kubraczku.
Nie jest wina instruktorów, przynajmiej tutaj piszacych( którzy interesuja sie tematem, a nie odwalają pańszczyznę), że system jest jaki jest.
Warunki materialne sa jakie są. Nie zamówie Tobie DB9 za 35zl na godzinę , bo masz taki kaprys.
A stosunek do kursanta to najzwyklejsza kultura- gębę mozna drzeć na meczu po golu, a nie na drugiego uczącego sie człowieka.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Instruktorzy a Kursanci

Postprzez ks-rider » środa 18 maja 2011, 23:26

pawcio1978 napisał(a):Zanim znowu powiesz cos glupiego zastanow sie.

Poza tym skoro jestescie tacy idealni to czemu B+E robicie na:
- osobowka + przyczepa
- terenowka + przyczepa
- maly dostawczak+ przyczepa.
Czemu zaden z Was nie odwazy sie robic szkolenia B+E na Mitsubishi Canter Fuso o wadze 2925kg 7 metrach dlugosci (tyl kontener) + przyczepa o wadze ok2500kg?



Niby taki oblatany jestes, to moze wytlumacz mi jaka bedzie roznica gdy przyczepe bedziesz ciagnol SUV, terenowka, malym dostawczakiem czy osobowka ? Dla mnie jeden grzyb, kwestia jedynie wielkosci przyczepy.

Teraz moze ostodz glowle i zadaj sobie pytanie jai musialby wygladac park maszyn, ile byt kosztowal, i kto moglby sobie pozwolic na zrobienie PJ. Nie znam ani jednego kraju w Europie aby przeprowadzal szkolenie kursanta na pojazdach ktore wymieniles, rozumiem wiec, ze wszyscy robia zle, a Ty jeden masz o tym pojecie, wiec misiu nie wiem kto tu z nas gada glupoty ?

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Instruktorzy a Kursanci

Postprzez Borys_q » środa 18 maja 2011, 23:30

Czemu zaden z Was nie odwazy sie robic szkolenia B+E na Mitsubishi Canter Fuso o wadze 2925kg 7 metrach dlugosci (tyl kontener) + przyczepa o wadze ok2500kg?


A znajdziesz kogoś kto da 3000 pln za kurs bo tyle to by pewnie wyszło przy nowych pojazdach
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Instruktorzy a Kursanci

Postprzez pawcio1978 » piątek 20 maja 2011, 09:32

Borys:
Lepiej zaplacic wiecej i byc dobrze nauczonym niz zaplacic mniej i byc sierota na drodze.
pawcio1978
 
Posty: 185
Dołączył(a): sobota 08 sierpnia 2009, 01:30
Lokalizacja: Slask, Polska

Re: Instruktorzy a Kursanci

Postprzez adalberthus » poniedziałek 23 maja 2011, 11:37

Dodatkowo nie uczycie:
- kobiet jak tankowac samochod
- kobiet jak zmieniac kolo
- kobiet jak uzupelniac plyny w silniku
- jazdy ciezszymy/dluzszymi samochodami
- cofania/parkowania na lusterkach
Dla Was liczy sie zdawalnosc i kasa.[/quote]

Pawcio. Poczytaj moje historyczne posty w tych tematach. Pisałem, że uczenie kurduplowatymi hatschbackami nie powinno się odbywać, tylko sedanami. Naraziłem się na uszczypliwości.
A tematy tankowania, zmiany koła itp. za tej cholernej komuny były w programie.
Teraz jacyś domorośli decydenci zaczęli majstrować przy szkoleniach i tak jest jak jest.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości