Kursant ukarany za dokończenie wyprzedzania za zakazem

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Kursant ukarany za dokończenie wyprzedzania za zakazem

Postprzez dylek » wtorek 17 maja 2011, 14:49

rusel - szerszon i ja z przymróżeniem oka podeszliśmy do parafrazowania wypowiedzi ;)
mam nadzieję, że to zauważyłeś :D

Ale jeśli już trzeba by odpowiedzieć poważniej o kwestiach tego jaki poziom reprezentują świeżo upieczeni kierowcy to spójrzmy prawdzie w oczy.
A prawda wg mnie jest taka, że to nie jest wina instruktorów.
Oni swoją pracą mają co najwyżej wpływ na zdawalność. (Lepiej uczy = większy % jego ludzi zdaje)
To, że niedouczone osoby są wypuszczane na drogi to tylko i wyłącznie wina egzaminatorów.
Instruktor nie ma uprawnień, by delikwentowi pozwolić już na samodzielne jeżdżenie :d

Wiec zwalanie winy za to co mamy na drogach na zły poziom szkolenia jest obłudą w ustach p. egzaminatora.
Zły system/poziom egzaminowania jest za to odpowiedzialny, a nie instruktorzy.
Niechby i instruktorzy byli tylko i wyłącznie beznadziejni, niedouczeni, opierdzielający się...
Jaki to może mieć wpływ na sytuację na naszych drogach - gdyby w WORDach było wsio jak należy ??
To poprzez dziwactwa instrukcji egzaminowania i niekompetencję części egzaminatorów na drogi samodzielnie wyjeżdżają ci co nie powinni, a nie przez instruktorów.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Kursant ukarany za dokończenie wyprzedzania za zakazem

Postprzez szerszon » wtorek 17 maja 2011, 15:02

Bardziej mi chodzi o kulturwę takich ludzi.Jaki to on nieskazitelny i ach i och...

Zdaje sobie sprawę,ze dla pewnej liczby instruktorów ta praca jest uzupelnieniem budżetu i w nosie mają BRD- liczy sie aby godzinka przeleciała najlepiej w korku lub przy omawianiu świateł.
Skandal.
Ale cos tam jezdżą bo kurs za 700zł- paru leszczy sie złapie.
Egzaminator tez ma wredna robotę- ile razy za darmo usłyszy cos "miłego" o swoich przodkach w linii zeńskiej.
Też mu siada osoba, o której kompletnie nic nie wie i ma dylemat czy depnąć czy jeszcze nie i jakie będą tego konsekwencje.
Takie rzeczy trzeba wziąść pod uwage, ale stanowczo protestuje przeciwko takim wypowiedziom jak tych dwóch panów.

Dla mnie instruktorem powinna być osoba o minimum( nie pamietam ile kiedyś proponowałem) 10 letnim stazu za kierownicą( nie w szufladzie), a egzaminatorem w nagrodę instruktor o minimum 5 letnim stażu instruktorskim.
Dopiera taka osoba będzie wiedziała co w trawie piszczy, czy kandydat sie nadaje, czy nie bedzie stwarzał zagrozenia itp...
A nie teraz oblewają, bo zdaniem egzaminatora za mało zblizył sie do prawej krawędzi przy zatrzymaniu z 50 do wyznaczonego miejsca- jeszcze troche , a bedą z linijką jezdzić.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Kursant ukarany za dokończenie wyprzedzania za zakazem

Postprzez rusel » wtorek 17 maja 2011, 15:11

gdyby egzaminator mial przeprowadzic egzamin zgodnie z "systemem" to mamy zdawalnosc na poziomie 0%, jezeli polowa osob oblewa plac bo ilosc obrotow na luku zle policzyli albo nie potrafia wlaczyc/nazwac swiatel to tez wina egzamiantora i instrukcji? jezeli kursant wciska miarke oleju do wlewu oleju i mowi ze instruktor nigdy mu o tym nie mowil a kolejny kandydat robi dokladnie to samo i stwierdza nawet ze olej jest bo miarka cala zaolejona to wina egzaminatora czy instrukcji czy czegos innego? :D

taki "koncowy efekt szkolenia" przychodzi na egzamin, a ja pytam kto o tym zdecydowal? :D

A nie teraz oblewają, bo zdaniem egzaminatora za mało zblizył sie do prawej krawędzi przy zatrzymaniu z 50 do wyznaczonego miejsca- jeszcze troche , a bedą z linijką jezdzić.


nie przesadzajmy, obecnie jest lepiej z ocena niz pare lat temu, wciaz twardoglowi sie zdarzaja ale jest ich mniej, we wroclawiu byla jedna znana egzamiantora jak jeszcze parkowanie bylo na placu to zawsze pomiedzy kraweznik a kolo kladla swoja torebke, jak sie miescila to byl POZYTYWNY :D
Ostatnio zmieniony wtorek 17 maja 2011, 15:18 przez rusel, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Kursant ukarany za dokończenie wyprzedzania za zakazem

Postprzez athlon » wtorek 17 maja 2011, 15:14

cman napisał(a):
rusel napisał(a):Za wykroczenie instruktor otrzymał 200 zł mandatu i pięć punktów karnych.

To może na przykład i ja idąc sobie gdzieś chodnikiem dostanę kiedyś mandat za cudze wykroczenie...

to idąc twoim tokiem rozumowania, jak bedziesz miał pod opieką np. psa sąsiada i kogoś ten pies uchla bo go nie upilnowałeś, to mandat należy sie psu a nie tobie?
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Re: Kursant ukarany za dokończenie wyprzedzania za zakazem

Postprzez lith » wtorek 17 maja 2011, 15:15

jak dla mnie takie przedłużanie nie byłoby dobrym pomysłem. kto by wtedy na instruktora szedł? nie ten kto rzeczywiście chciałby się zając taka pracą, a ten któremu po iluś latach pracy w innym zawodzie coś nie wyszło, coś się odwidziało. I tak 0 doświadczenia w nauce, szkoleniu. Jak ktoś się za cokolwiek weźmie to po 10 latach raczej nie będzie chciał tego zmieniać. tym bardziej, że nie jest to jakaś superhiper opłacalna posada. Po 10 latach to taki instruktor będzie chciał mieć dobrze prosperującą szkołę z dobrą reputacją. Imo obecna przerwa jest wystarczająca. To tak jakby od nauczycieli w szkole podstawowej co najmniej doktora wymagać.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Kursant ukarany za dokończenie wyprzedzania za zakazem

Postprzez szerszon » wtorek 17 maja 2011, 15:27

^^^ to niech nie idą. Nie ma problemu.Przynajmniej kursów po 700 nie będzie. Czy 21 letni młodzieniec może wykazać sie doświadczeniem na drodze?
I nie mam na myśli takiego , który po niemieckich autostradach naciachał kilometrów.
Ja sie zaczałem bawić w te klocki po przejechaniu 900 tys kilometrów po Warszawie w ruchu miejskim-tras nie liczę-pewnie ze 100tys.

A tak mamy wszystko do bani-instruktorów, egzaminatorów ,kierowców- tylko nikt sie nie chce przyznać.

posty scalone przez moderatora (edytuj posty!)

rusel napisał(a):
nie przesadzajmy, obecnie jest lepiej z ocena niz pare lat temu, wciaz twardoglowi sie zdarzaja ale jest ich mniej, we wroclawiu byla jedna znana egzamiantora jak jeszcze parkowanie bylo na placu to zawsze pomiedzy kraweznik a kolo kladla swoja torebke, jak sie miescila to byl POZYTYWNY :D

Nie no, masz rację, zdarzaja sie tacy którzy mimo negatywnego są chwaleni, ze nie wprowadzają nerwówki, a oblany egzamin jest wina kursanta, czy tez z winy miszcza , który sie popisywał przed "L".
Reforma systemu jest niezbedna.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Kursant ukarany za dokończenie wyprzedzania za zakazem

Postprzez lith » wtorek 17 maja 2011, 16:08

@szerszon
Doświadczeniem niespecjalnie. Może się wykazać za to wiedzą i umiejętnościami. Doświadczeniem się będzie wykazywał później. A te 2 lata (czy ile jest?) to spokojnie starcza do tego, żeby jeżdżąc tym samochodem czuć już się swobodnie. Żeby uczyć ludzi podstaw nie musi być miszczem kierownicy.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Kursant ukarany za dokończenie wyprzedzania za zakazem

Postprzez cman » wtorek 17 maja 2011, 16:57

athlon napisał(a):to idąc twoim tokiem rozumowania, jak bedziesz miał pod opieką np. psa sąsiada i kogoś ten pies uchla bo go nie upilnowałeś, to mandat należy sie psu a nie tobie?

:roll: O ile mi wiadomo, pies nie podlega odpowiedzialności za wykroczenie ani przestępstwo... W przeciwieństwie do odpowiedzialności człowieka za psa, wynikającej z art. 431 KC.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Kursant ukarany za dokończenie wyprzedzania za zakazem

Postprzez michooo » wtorek 17 maja 2011, 17:18

cman napisał(a):
michooo napisał(a):To ja zastanawiam się po co w ogóle w eLce instruktor skoro waszym zdaniem nie bierze za nic odpowiedzialności.

Gdzie takie coś wyczytałeś?


Tutaj:

cman napisał(a):Za wykroczenie zawsze odpowiada w pierwszej kolejności kursant - innej możliwości nie ma, różnych rzeczy zabrania się kierującemu, a kierującym jest kursant


Zatem każde możliwe wykroczenie i złamanie przepisów można przypisać kursantowi, no chyba, że instruktor w wyniku wyjątkowo nieszczęśliwego skurczu ręki chwyci za kierownicę i pojedzie na czołówkę.
Może kursant powinien uczyć się tylko z książek albo na zamkniętym placu, a potem niech jeździ sam, bo przed łamaniem przepisów będą go przestrzegać wysokie mandaty. Skoro i tak jest za wszystko odpowiedzialny to co za różnica.

Wracając do tematu, według mnie takie sprawy powinien zawsze rozstrzygać sąd. Nie zawsze winny jest tylko kursant i nie zawsze tylko instruktor. W tym konkretnym przypadku nie chce mi się wierzyć, że kursant ot tak podjął decyzję o wyprzedzaniu niemal na zakazie, a instruktor się nie wtrącał.
michooo
 
Posty: 430
Dołączył(a): środa 29 grudnia 2010, 14:01

Re: Kursant ukarany za dokończenie wyprzedzania za zakazem

Postprzez cman » wtorek 17 maja 2011, 18:53

michooo napisał(a):
cman napisał(a):
michooo napisał(a):To ja zastanawiam się po co w ogóle w eLce instruktor skoro waszym zdaniem nie bierze za nic odpowiedzialności.

Gdzie takie coś wyczytałeś?


Tutaj:

cman napisał(a):Za wykroczenie zawsze odpowiada w pierwszej kolejności kursant - innej możliwości nie ma, różnych rzeczy zabrania się kierującemu, a kierującym jest kursant

Nie wiem czy zauważyłeś, ale oprócz tego pierwszego, wyrwanego z całej mojej wypowiedzi zdania, napisałem jeszcze kilka kolejnych, tłumacząc w nich możliwości obciążenia odpowiedzialnością instruktora. Więc dobrze byłoby, gdybyś był uprzejmy nie pisać bzdur sugerujących coś zupełnie innego niż wynika z moich wypowiedzi.


michooo napisał(a):Zatem każde możliwe wykroczenie i złamanie przepisów można przypisać kursantowi...

Ewentualne pretensje należy kierować do ustawodawcy.


michooo napisał(a):Wracając do tematu, według mnie takie sprawy powinien zawsze rozstrzygać sąd. Nie zawsze winny jest tylko kursant i nie zawsze tylko instruktor.

A cóż ja innego napisałem w swojej wypowiedzi (w tej części, którą skrzętnie pominąłeś)? I kursant może zawsze odmawiać przyjęcia mandatu i wtedy zgodnie z Twoim życzeniem zawsze takie sprawy będzie rozstrzygał sąd.
Ale nie zmienia to faktu, że w pierwszej kolejności, doraźnie, na drodze, dla policjantów, do ukarania istnieje tylko i wyłącznie kierujący, czyli kursant.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Kursant ukarany za dokończenie wyprzedzania za zakazem

Postprzez Zonaimad » wtorek 17 maja 2011, 21:04

I kursant może zawsze odmawiać przyjęcia mandatu i wtedy zgodnie z Twoim życzeniem zawsze takie sprawy będzie rozstrzygał sąd.


Instruktor tak samo może odmówić przyjęcia mandatu. ;)
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Kursant ukarany za dokończenie wyprzedzania za zakazem

Postprzez kopan » wtorek 17 maja 2011, 21:38

Na filmie widać że przed minięciem znaku było po wyprzedzaniu - 11 s filmu.
Instruktor miał rację za znakiem to on wracał na pas ruchu zajmowany przed wyprzedzeniem.
Więc mandat za nic i punkty za nic.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Kursant ukarany za dokończenie wyprzedzania za zakazem

Postprzez szerszon » wtorek 17 maja 2011, 22:22

lith napisał(a):@szerszon
Doświadczeniem niespecjalnie. Może się wykazać za to wiedzą i umiejętnościami. :mrgreen: :mrgreen: Doświadczeniem się będzie wykazywał później. A te 2 lata (czy ile jest?) to spokojnie starcza do tego, żeby jeżdżąc tym samochodem czuć już się swobodnie. Żeby uczyć ludzi podstaw nie musi być miszczem kierownicy.

Pozwolisz ,ze sie z Tobą nie zgodzę.
Przepisów to sie mozna wykuć-ale je pózniej stosować- to inna sprawa.
Poza tym miszczowie cwaniakują i juz troszeczkę potrafie przewidziec różne dziwne i najmniej spodziewane manewry, czego nie zrobi młodzian pocinający do szkółki i do domu z powrotem.
tutaj liczy sie praktyka.
Przypomniały mi się lekcje przedmałzeńskie , jak osoba bedąca teoretykiem usiłowała coś nas nauczyć :D
po latach stwierdzam, że był to kompletny ignorant.

ubawiło mnie to co wytłusciłem sorki. :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Kursant ukarany za dokończenie wyprzedzania za zakazem

Postprzez cman » wtorek 17 maja 2011, 22:28

Zonaimad napisał(a):Instruktor tak samo może odmówić przyjęcia mandatu. ;)

Pewnie, tylko w żadnym razie nie powinno dojść do sytuacji, w której instruktor musi odmawiać, bo nikt nie powinien usiłować nałożyć na niego mandatu za wykroczenie, którego z całą pewnością nie popełnił, bo nie był kierującym.


PS Mam podobne zdanie jak kopan.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Kursant ukarany za dokończenie wyprzedzania za zakazem

Postprzez Zonaimad » środa 18 maja 2011, 01:22

Pewnie, tylko w żadnym razie nie powinno dojść do sytuacji, w której instruktor musi odmawiać, bo nikt nie powinien usiłować nałożyć na niego mandatu za wykroczenie, którego z całą pewnością nie popełnił, bo nie był kierującym.


Nie jestem prawnikiem i średnio znam się na niuansach, ale szukając możliwie wiarygodnych źródeł, zacząłem szukać podstawy prawnej, która stwierdzałaby, że instruktor może ponosić jakąkolwiek odpowiedzialność za niezareagowanie na to, co wyprawia kursant, albo choćby podstawę błędnego spojrzenia na sprawę przez prawników i policjantów drogówki, jakiś czynnik mogący wyprowadzić tych wszystkich ludzi w pole.

No i zajrzałem do kodeksu wykroczeń - bo przecież za wykroczenia policja kara mandatami. Nie ma tutaj czasem zastosowania to coś, co wklejam poniżej?

Art. 13. Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie.

Art. 14. § 3. Karę za podżeganie lub za pomocnictwo wymierza się w granicach zagrożenia przewidzianego dla danego wykroczenia.


To by oznaczało, cman, że jednak nie masz racji. I wówczas, gdy nie powstrzymujesz kursanta przed tym, by zrobił coś głupiego, tak samo jak on "z automatu" odpowiadasz praktycznie tak, jakbyś popełnił wykroczenie, mimo, że nie byłeś kierującym i fizycznie nic nie zbroiłeś. ;)
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości