
mam nadzieję, że to zauważyłeś

Ale jeśli już trzeba by odpowiedzieć poważniej o kwestiach tego jaki poziom reprezentują świeżo upieczeni kierowcy to spójrzmy prawdzie w oczy.
A prawda wg mnie jest taka, że to nie jest wina instruktorów.
Oni swoją pracą mają co najwyżej wpływ na zdawalność. (Lepiej uczy = większy % jego ludzi zdaje)
To, że niedouczone osoby są wypuszczane na drogi to tylko i wyłącznie wina egzaminatorów.
Instruktor nie ma uprawnień, by delikwentowi pozwolić już na samodzielne jeżdżenie :d
Wiec zwalanie winy za to co mamy na drogach na zły poziom szkolenia jest obłudą w ustach p. egzaminatora.
Zły system/poziom egzaminowania jest za to odpowiedzialny, a nie instruktorzy.
Niechby i instruktorzy byli tylko i wyłącznie beznadziejni, niedouczeni, opierdzielający się...
Jaki to może mieć wpływ na sytuację na naszych drogach - gdyby w WORDach było wsio jak należy ??
To poprzez dziwactwa instrukcji egzaminowania i niekompetencję części egzaminatorów na drogi samodzielnie wyjeżdżają ci co nie powinni, a nie przez instruktorów.