Skręcanie w lewo z ulicy podporządkowanej

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Skręcanie w lewo z ulicy podporządkowanej

Postprzez jacek891 » środa 13 kwietnia 2011, 23:22

Witam,

mam pytanie dotyczące sytuacji poniżej:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Ja- chcę wyjechać z ulicy podporządkowanej w lewo na drogę główną.
Samochód czerwony- włączył prawy kierunkowskaz i skręca w prawo (zjeżdża z drogi głównej)
Samochód niebieski- chce przejechać przez skrzyżowanie na wprost, kontynuując wzdłuż drogi głównej.

1. Czy ja, widząc, że czerwony samochód który sygnalizuje manewr skrętu w prawo i go wykonuje, mogę w tym samym momencie skręcić w lewo na drogę główną? (w ten sposób skręcamy jednocześnie - ja w lewo, czerwony w prawo)
2. Czy jednak muszę zaczekać, aż przejedzie czerwony i niebieski samochód?

3. Czyja wina byłaby w momencie kolizji, gdyby samochód niebieski wyprzedził czerwony (przecinając linię podwójną ciągłą) i zderzył się ze mną na lewym pasie drogi głównej (górnym na rysunku)?

Proszę o odpowiedź.

Pozdrawiam
Jacek
jacek891
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 13 kwietnia 2011, 23:21

Re: Skręcanie w lewo z ulicy podporządkowanej

Postprzez lith » czwartek 14 kwietnia 2011, 08:46

Jeżeli na nikim nie wymusisz, czyli niebieski nie ma jak wyprzedzić/ominąć czerwonego i zdążysz przejechać zanim czerwony odsłoni niebieskiego to możesz jechać. Jak niebieski przez podwójną wyprzedzi to imo im będzie winny, ale jak przejedzie po swoim to ten z podporządkowanej.Ogólnie ja bym pilnował żeby nikomu na głównej nie przeszkodzić, bo to już będzie sprawa dyskusyjna.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skręcanie w lewo z ulicy podporządkowanej

Postprzez scorpio44 » czwartek 14 kwietnia 2011, 10:10

Krótko mówiąc, jechać możesz, ale uważnie obserwując drogę z pierwszeństwem i stosując zasadę ograniczonego zaufania - również względem tego skręcającego, który np. z tym nieświadomie włączonym prawym kierunkowskazem może planować jechać prosto (doświadczone osobiście niestety nie raz). ;) W razie kolizji czy to z czerwonym, czy z niebieskim, trudno jest cokolwiek udowodnić i wina jest z reguły tego wyjeżdżającego z podporządkowanej.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Skręcanie w lewo z ulicy podporządkowanej

Postprzez oskinstruktor » czwartek 14 kwietnia 2011, 20:54

Ja bym wziął jeszcze pod uwagę, że kierunkowskazu ktoś mógł nie wyłączyć. Często się tak zdarza i wtedy nie ma tłumaczenia że kierunkowskaz był włączony. Dochodzi do kolizji i Ty, jako wyjeżdżający z drogi podporządkowanej jesteś winny. Odczekaj do końca i jak zobaczysz że samochód faktycznie zaczyna skręcać to ruszasz. Oczywiście wcześniej bierzesz min. pod uwagę prędkość z jaką zbliża się on do skrzyżowania bo jest to też dla Ciebie jakieś odniesienie.
Co do drugiego samochodu to bym się nie pchał na siłę, tylko poczekał aż przejedzie. Domyślam się, że piszesz jako młody, poczatkujący kierowca. Wg mnie do czasu aż nie poczujesz się na prawdę pewnie za kierownicą, nie wykonywał bym takich manewrów na Twoim miejscu, przecież to kilka sekund dłużej na skrzyżowaniu a o ile bezpieczniej.
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: Skręcanie w lewo z ulicy podporządkowanej

Postprzez lith » czwartek 14 kwietnia 2011, 21:34

Jeżeli jest 1 z tyłu to nie robi i można czekać... ale bardzo często to jest jedyna okazja, żeby wyjechać i taki skręcający z nieba nam spada.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skręcanie w lewo z ulicy podporządkowanej

Postprzez bobpl » piątek 15 kwietnia 2011, 23:31

tak jak pisza koledzy wyzej - ruszasz dopiero jak gosc zaczyna skrecac/sklada sie wyraznie do skretu (zwalnia, jak jest ciasno to robi 'najazd' czy cos? :P). Nie sugeruj sie kierunkiem, bo czasem sie zdarza ze ktos tak potrafi jechac z kierunkowskazem i pareset metrow zanim go wylaczy. (albo mu odbijak nie dziala jak mi w lanku :P)
Aha, zawsze uwazaj czy komus nie zajedziesz drogi na tym drugim pasie. Bo ludzie patrza na tego z kierunkiem czy skreca a potem sie komus pakuja pod maske, kto sie 'z nienacka' pojawil na ich pasie docelowym.
No i jak sie zbierasz w takiej sytuacji, to zrob to w miare dynamicznie. A nie jak stary opa, co sie ledwo kula i jedzie 30km/h na 50-tce.
30.09.2010 - Data uzyskania uprawnień.
Obecnie: Lanos "Czerwona Rakieta" 1.4 z podtlenkiem LPG ;)
bobpl
 
Posty: 450
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 22:04
Lokalizacja: Łączno. ;)

Re: Skręcanie w lewo z ulicy podporządkowanej

Postprzez lith » sobota 16 kwietnia 2011, 03:04

bobpl napisał(a):tak jak pisza koledzy wyzej - ruszasz dopiero jak gosc zaczyna skrecac/sklada sie wyraznie do skretu (zwalnia, jak jest ciasno to robi 'najazd' czy cos? :P). Nie sugeruj sie kierunkiem, bo czasem sie zdarza ze ktos tak potrafi jechac z kierunkowskazem i pareset metrow zanim go wylaczy.


Też bez przesady, po coś te kierunki są. Jak ktoś ma kierunek, a nie wygląda na to, że nie skręci to uważam, że nie ma co się przejmować za mocno tylko jechać. Czyli nie pakować się komuś pod maskę prosto jak widać, że nas zmieść może Jednak jak jest na tyle daleko, że bez większego problemu jakby co wyhamuje to ja bym jechał.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Skręcanie w lewo z ulicy podporządkowanej

Postprzez rusel » sobota 16 kwietnia 2011, 09:05

Też bez przesady, po coś te kierunki są. Jak ktoś ma kierunek, a nie wygląda na to, że nie skręci to uważam, że nie ma co się przejmować za mocno tylko jechać


jezeli takie skrzyzowanie znajduje sie np poza obszarem zabudowanym to jest to bardzo niebezpieczne, osobiscie sam kiedys omalo nie zginalem na takim skrzyzowaniu w identycznej sytuacji przy wyjezdzie z mojej miejscowosci, problemem byl kierowca za busem ktory nie chcial tracic predkosci i zwalniac wiec zaczal wyprzedzac na skrzyzowaniu i uciekl z pola widzenia wykorzystujac dodatkowy pas do skretu w lewo, wjechalem na srodek skrzyzowania i w ulamku sekundy rozpedzony kierowca jakims cudem instynktownie uciekl na prawa strone miedzy mnie i skrecajacego busa, w takiej sytuacji nalezaloby poczekac, nie mam tu na mysli zakorkowanej ulicy i pojazdow poruszajacych sie w zolwim tempie
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Skręcanie w lewo z ulicy podporządkowanej

Postprzez Overmind » sobota 16 kwietnia 2011, 10:52

jezeli takie skrzyzowanie znajduje sie np poza obszarem zabudowanym to jest to bardzo niebezpieczne, osobiscie sam kiedys omalo nie zginalem na takim skrzyzowaniu w identycznej sytuacji przy wyjezdzie z mojej miejscowosci, problemem byl kierowca za busem ktory nie chcial tracic predkosci i zwalniac wiec zaczal wyprzedzac na skrzyzowaniu i uciekl z pola widzenia wykorzystujac dodatkowy pas do skretu w lewo, wjechalem na srodek skrzyzowania i w ulamku sekundy rozpedzony kierowca jakims cudem instynktownie uciekl na prawa strone miedzy mnie i skrecajacego busa, w takiej sytuacji nalezaloby poczekac, nie mam tu na mysli zakorkowanej ulicy i pojazdow poruszajacych sie w zolwim tempie


Gdyby doszło do wypadku, byłaby to ewidentna wina kierowcy jadącego za busem. To samo tyczy się sytuacji przedstawionej na rysunku przez jacka981 (nawet gdyby nie było tam ciągłej linii). PORD wyraźnie zabrania wyprzedzania na skrzyżowaniach, na których nie ma ruchu okrężnego lub kierowanego.

Aha, jest to mój pierwszy post, więc witam wszystkich!
Overmind
 
Posty: 83
Dołączył(a): sobota 16 kwietnia 2011, 10:45

Re: Skręcanie w lewo z ulicy podporządkowanej

Postprzez rusel » sobota 16 kwietnia 2011, 11:41

w tym przypadku chodzi o zdrowie i zycie a jezeli mowa o winie to w sytuacji przedstawionej dopuszcza sie wyprzedzanie zarowno przy lini ciaglej badz bez niej, PORD wyraznie na to zezwala
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Skręcanie w lewo z ulicy podporządkowanej

Postprzez Overmind » sobota 16 kwietnia 2011, 14:16

w tym przypadku chodzi o zdrowie i zycie


Gdyby kierowcy wyprzedzających pojazdów w obu sytuacjach przestrzegali przepisów, to nie doszłoby do zagrożenia zdrowia lub życia.

a jezeli mowa o winie to w sytuacji przedstawionej dopuszcza sie wyprzedzanie zarowno przy lini ciaglej badz bez niej, PORD wyraznie na to zezwala


W sytuacji przedstawionej przez Ciebie wyprzedzający złamał przepisy, jadąc prosto pasem przeznaczonym do skrętu w lewo.

Z kolei w sytuacji podobnej do tej przedstawionej przez jacka981, ale bez linii ciągłej, pojazd niebieski, gdyby rozpoczął manewr wyprzedzania, złamałby przepisy, ponieważ na skrzyżowaniach, na których nie ma ruchu okrężnego lub kierowanego, można wyprzedzić pojazd sygnalizujący zamiar skręcenia, tylko pod warunkiem że wyprzedzający nie wjedzie na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym.
Overmind
 
Posty: 83
Dołączył(a): sobota 16 kwietnia 2011, 10:45

Re: Skręcanie w lewo z ulicy podporządkowanej

Postprzez rusel » sobota 16 kwietnia 2011, 17:44

Z kolei w sytuacji podobnej do tej przedstawionej przez jacka981, ale bez linii ciągłej, pojazd niebieski, gdyby rozpoczął manewr wyprzedzania, złamałby przepisy, ponieważ na skrzyżowaniach, na których nie ma ruchu okrężnego lub kierowanego, można wyprzedzić pojazd sygnalizujący zamiar skręcenia, tylko pod warunkiem że wyprzedzający nie wjedzie na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym.


nie wiemy czy przepisy by zlamal, zdjecie jest pogladowe, oczywiscie linia ciagla niczego tu nie zmienia zachowujac w/w warunek
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Skręcanie w lewo z ulicy podporządkowanej

Postprzez oskinstruktor » sobota 16 kwietnia 2011, 20:19

Ja się nie zgodzę, że wina by była tego "za busem" czy w przypadku rysunku tego "drugiego". Winny jest ten który wymusił, tamci mandaty za wyprzedzanie na skrzyżowaniu a nie za spowodowanie wypadku.
To tak jak ten, który jedzie pierwszy miał by włączony kierunkowskaz a pojechał by prosto a z drogi podporządkowanej wjechał by mu na drogę i dochodzi do kolizji/wypadku. Winny jest ten który wymusił a nie ten, który zapomniał wyłączyć kierunkowskazu.
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: Skręcanie w lewo z ulicy podporządkowanej

Postprzez bobpl » sobota 16 kwietnia 2011, 21:18

panowie, ot sie robi.. :P
@lith gdziestam wyzej - z tym pareset metrow moze przesadzilem, ale nie tak dawno temu jechalem za jakims uniakiem, który dobre 150 metrów mial wrzucony kierunek po czym skrecil, zgodnie z owym kierunkowskazem. Fakt, ze przez te 150 metrów nie bylo zadnego skrzyzowania, ale jednak pare bram minal i wprowadza osobe jadaca za nim w blad. Ze juz nie mowie o takim gosciu, ktory chce wyjechac z bramy np - widzi auto z kierunkiem jadace ~35km/h, to mysli ze bedzie wjezdzac w jakas brame. A tu zdziwko.
30.09.2010 - Data uzyskania uprawnień.
Obecnie: Lanos "Czerwona Rakieta" 1.4 z podtlenkiem LPG ;)
bobpl
 
Posty: 450
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 22:04
Lokalizacja: Łączno. ;)

Re: Skręcanie w lewo z ulicy podporządkowanej

Postprzez lith » sobota 16 kwietnia 2011, 22:55

No w bramę to ciężko zakładać, że ktoś konkretnie skręci, ale jak stoimy na skrzyżowaniu i jedzie ktoś z prawym to zachowując oczywiście margines bezpieczeństwa można założyć, że skręci. Na międzymiastowych raczej odpada coś takiego, bo zazwyczaj właśnie nie ma problemu z wyprzedzeniem takiej skręcającej osoby. manewr przydatny właśnie w mieście przy dużym natężeniu ruchu i dość niskich prędkościach. Widać przecież, czy ktoś za skręcającym ma zamiar go od razu przeskakiwać, czy jedzie za nim.

Ogólnie zdecydowanie łatwiej takie sytuacje wykorzystać do prawo-skrętu niż lewo- :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 63 gości