Zbyt wysoko umiejscowione znaki

[#tymek#]

Witam.ostatnio pojawiło się na drogach sporo znaków,które umiejscowione są wyżej,niż znaki,które stoją w okolicach od lat,nie wiem,jaki artykuł lub przepis reguluje dop najniższą oraz najwyższą wys. umiejscowienia znaku,ale sprawia to znaczny problem.Znaki umiejscowione wyżej są mniej widoczne z odległości dokładnie takiej,z jakiej ogląda się inne rutynowo-np przy wjeździe do strefy zamieszkania lub na jednokierunkową-szczególnie podczas skrętu w prawo,znak ustąp pierszeństwa przejazdu jest widoczny dobrze pomimo większej wysokości znaku gdyz droga jest prosta.podczas skrętu w prawo znaki umiejscowione wyżej czesto zasłania lusterko wsteczne dokładnie podczas próby odczytania to.stwarza(wychylanie) to zagrożenie chwilowej utraty panowania nad kierownicą lub częściową utratę widoczności. (...)

post edytowany przez moderatora

Jeżeli wątek ma być o zbyt wysoko umieszczonych znakach, to tylko o tym, i nie rozwijaj dyskusji na inny temat (polecam regulamin).

[mls]

znaki umiejscowione wyżej czesto zasłania lusterko wsteczne dokładnie podczas próby odczytania to.stwarza(wychylanie) to zagrożenie chwilowej utraty panowania nad kierownicą lub częściową utratę widoczności.

Gdyby coś takiego spowodowałoby u Ciebie utratę panowania nad kierownicą to na szczęście egzamin miałbyś do poprawki.

post edytowany przez moderatora (usunięty offtop)

[Borys68]

Ahoj!
Jeśli lusterko przeszkadza w widoczności - przechyl głowkę.
Borys

post edytowany przez moderatora (usunięty offtop)

[mk61]

Temat jest o znakach, a nie o sprzęgle. O sprzęgle i samochodach już wiele wojen było tu stoczonych.

A do tematu, to się zgadzam. O ile na prostej drodze nie ma zbytnio problemów, o tyle przy skrętach już niestety się pojawiają. Kierujący jest zainteresowany zachowaniem szczególnej ostrożności i wyszukiwaniem "luki", w którą mógłby się wpasować, aby pojechać tam, gdzie ma pojechać, a nie szukaniem znaku, który jest pół metra od skrzyżowania. I tutaj już nie ma reguły, jaki to pojazd. Czy osobowy, czy ciężarówka, czy autobus. O ile w osobowym jest większa szansa na dostrzeżenie znaku, bo tym się po prostu jedzie, nie zwracając większej uwagi na inne rzeczy (poza wcześniejszym ustąpieniem pierwszeństwa itp.), o tyle w dużych pojazdach już jest problem, bo mamy ustąpić pierwszeństwa, mamy nie najechać na krawężnik, mamy starać się nie najechać na linie i ewentualnie przeciwny pas ruchu (czasem się po prostu nie da tego nie zrobić) i jeszcze nam brakuje urozmaicenia życia w postaci znaku mniej, lub bardziej ważnego.

Sposób, aby zapobiec takiego stanu rzeczy?
1. Opóźnić wjazd na skrzyżowanie i spokojnie się rozglądać, czy aby jakiś wredny znak się nie czai zaraz za nim.
2. Jeśli taką sytuację znajdziemy, to może zgłoszenie nieprawidłowego oznakowania do zarządu dróg by coś pomogło (oczywiście na podstawie rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych).
3. "Zwiedzić" miejsca szczególnie uczęszczane przez egzaminy i zapamiętać znaki.
4. Jechać "na żywioł". Może się uda, a może nie.

[BOReK]

Co do wysokości umiejscowienia znaku, to jest niestety chyba tylko minimalna (bodajże 2m nad powierzchnią jezdni, której znak dotyczy). Kiedyś też tego szukałem, bo SM chciało mi wlepić mandat za parkowanie na zakazie zatrzymywania, który wisiał na latarni przy rogu skrzyżowania dobre 5m od chodnika, ale i bez zabawy w "źle zawieszony znak" skończyło sie na pouczeniu.