przez Harry » wtorek 12 października 2004, 10:25
przez ella » wtorek 12 października 2004, 10:33
przez Harry » wtorek 12 października 2004, 10:45
przez hans » wtorek 12 października 2004, 11:22
przez scorpio44 » wtorek 12 października 2004, 11:39
przez ella » wtorek 12 października 2004, 11:52
Właśnie się dowiedziałem z tego topiku o tym, że istnieją WORD-y, które udostępniają swój plac do nauki, tylko że... mam 200% pewności, że robią to NIELEGALNIE!
przez wiruswww » wtorek 12 października 2004, 14:35
przez scorpio44 » wtorek 12 października 2004, 14:45
wiruswww napisał(a):Co w tym złego?
przez Mmeva » wtorek 12 października 2004, 15:06
To w tym złego, że w takim układzie nie widzę specjalnego sensu egzaminu i co on ma sprawdzać. Jeżeli można ćwiczyć sobie tam, gdzie się będzie zdawało egzamin.
przez scorpio44 » wtorek 12 października 2004, 16:06
Mmeva napisał(a):Idac twoim tokiem myślenia bez sensu jest robić na egzaminie jazdę po miescie,skoro w dużych miastach gdzie są WORDY kursanci zdecydowanie częściej jeżdża po trasach egzaminacyjnych; mało tego, niektórzy jak widać w wielu postach znaja je na pamięc; a egzaminatorzy ze swojego prawa do zmiany trasy raczej rzako korzystają
przez arturros (papo) » wtorek 12 października 2004, 16:14
scorpio44 napisał(a):W Elblągu nie ma czegoś takiego jak trasy egzaminacyjne. Egzaminator wymyśla trasę na bieżąco. Nie spotkałem jak na razie dwóch osób, które jechały dokładnie tą samą trasą.
przez scorpio44 » wtorek 12 października 2004, 16:19
arturros (papo) napisał(a):Jak duże miasto to dużo możliwości.
przez ella » wtorek 12 października 2004, 16:28
przez arturros (papo) » wtorek 12 października 2004, 16:29
scorpio44 napisał(a): A nieprawda. Bo z tego, co się zorientowałem, to właśnie w tych większych miastach są te słynne "trasy egzaminacyjne".