Dziwna sytuacja - parkowanie na trawie na terenie uczelni

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez Zonaimad » środa 16 lutego 2011, 01:55

Nic nie wiadomo czy:
1.teren był w jakikolwiek sposób ogrodzony
2.czy była jakakolwiek informacja, że teren do kogoś należy, czy jest miejscem publicznym.


Nie musi być ogrodzony - wystarczy, że jest uczelni. To już obowiązek mundurowych, żeby wiedzieli, gdzie mogą, a gdzie nie mogą łazić. ;)

Zawsze śmieszy mnie wyszukiwanie wyssanych z palca argumentów na usprawiedliwienie łamania prawa,


Zawsze śmieszy mnie hipokryzja połączona z bezmyślnym imputowaniem farmazonów. :wink:

A może rektor poprosił o pomoc.
No bo jak miał zadziałać by nie parkowano na trawce.


Na mojej uczelni ochrona obiektu pakuje nielegalnie zaparkowane auta na lawetę, na koszt właściciela . ;) Tak się przynajmniej zawsze odgrażali. :D
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez szerszon » środa 16 lutego 2011, 08:10

Zonaimad napisał(a):
Nie musi być ogrodzony - wystarczy, że jest uczelni. To już obowiązek mundurowych, żeby wiedzieli, gdzie mogą, a gdzie nie mogą łazić. ;)


No dobra, SM powinna wiedzieć, ale czy parkujacy na buraka też przed samym faktem zaparkowania dowiaduje sie, czy to teren uczelni czy nie ?
Przy braku jakiegokolwiek oznaczenia ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez Zonaimad » środa 16 lutego 2011, 18:41

No dobra, SM powinna wiedzieć, ale czy parkujacy na buraka też przed samym faktem zaparkowania dowiaduje sie, czy to teren uczelni czy nie ?


Ee, to chyba normalne, że teren poza drogą publiczną może do kogoś należeć, nie? ;)
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez szerszon » środa 16 lutego 2011, 23:20

Będę upierdliwy. :D A skad wiadomo, gdzie teren przestaje byc publiczny ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez BOReK » czwartek 17 lutego 2011, 14:03

Szkoły zazwyczaj miewają ogrodzony teren, żeby się dzieciaki zbyt łatwo nie zrywały z zajęć na przerwie. Skoro uczelnia kupiła tereny takie szkoły, to ogrodzenie (albo jego z reguły bardzo wyraźne resztki, których ogrodzeniem nie ważę się nazwać, ale je widać) już są. Skoro tak, to jaki problem rozpoznać granicę? A jeżeli nie ma tego ogrodzenia, to teren publiczny jest tam, gdzie policja czy SM wlepi ci mandat za złe parkowanie. I to ich pieprzony obowiązek wiedzieć, gdzie to jest - w końcu to urzędy mają wszelkie mapy, nie obywatele.

Rozwaliło mnie kiedyś stwierdzenie dyrektora mojego technikum, że tak naprawdę teren szkoły rozciąga się "od [...] do [...]" i podał caaaaały wielki kawał Łodzi - kwadrat między Rydza/Milionowa/Kilińskiego/Piłsudskiego. Pomylił chyba wtedy teren z rejonem (chociaż technika od dawna nie są rejonowe, zresztą kiedy były?), ale mniejsza. To też w ramach offtopu. :P
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości