Kierowcy autobusów

[gorylfcg]

Witam!!

Sytuacja wygląda tak:
Wczoraj jadę sobie w Gliwicach Renault Masterem.Z daleka widzę autobus na przystanku.Ma włączony prawy kierunek.Jadę tak 55-60km/h.Kiedy jestem już dość blisko autobusu te włącza lewy kierunkowskaz i wyjeżdża z zatoczki,tuż przed moja maską samochodu.
Tu moje wątpliwości
-wg przepisów kierujący autobusem w terenie zabudowanym wyjeżdżając z przystanku ma pierwszeństwo
-Czy taki kierowca kieruje się zasadą :Mam pierwszeństwo ,mam w dupie ,że wyjadę komuś przed nosem jego problem
-kiedy autobus ma włączony prawy kierunek nie mam obowiązku zatrzymania się przed przystankiem a to ,że akurat jak ja znajduję się na wysokości busa i a w tym momencie on daję lewy kierunkowskaz i tak jak by nie patrzył w lusterko wpycha się jest mądre i rozsądne??

[mk61]

Nie ma pierwszeństwa.

[scorpio44]

-Czy taki kierowca kieruje się zasadą :Mam pierwszeństwo ,mam w dupie ,że wyjadę komuś przed nosem jego problem

Najwidoczniej taką się kierował. Jak zresztą wielu innych. Ale nie ma racji.

[netsatan]

Miałem bardzo podobną sytuację, ale na oblodzonej drodze. Pan busiarz wyskoczył mi tuż przed maskę, po czym pojechał jak gdyby nigdy nic, nawet nie czuł się zobowiązany "mrugnąć" kierunkami.

[qwer0]

Jak wyzej, nie ma pierwszenstwa, w razie bum jego wina.

[zaxsx]

nie zgodzę się do końca z przedmówcami przytoczę cytat z KD

Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię.

[cman]

Który przedmówcy doskonale znają. No i?

[Borys_q]

nie zgodzę się do końca z przedmówcami przytoczę cytat z KD

A ja taki przytoczę:

2. Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego

[Zonaimad]

Trzeba kierowcy autobusu umożliwić włączenie się do ruchu, nawet jak to oznacza zatrzymanie się. I tyle.

[scorpio44]

Spytam jak cman - no i?

[netsatan]

Wrzucenie kierunkowskazu i ruszanie w momencie, kiedy inny samochód jest na wysokości "ogona" autobusu jest spowodowaniem zagrożenia - kierowca musi potrafić ocenić sytuację zanim włączy się do ruchu.

[Zonaimad]

Chyba, że jednak samochód był trochę dalej, niż na wysokości "ogona", tylko jego kierowca gnał, jakby rodził, i nie zdążył się zatrzymać... Nie ma wtedy co liczyć na zwolnienie od winy.

Chyba, że kierowca autobusu napraaawdę jest na tyle nienormalny, by ni z tego ni z owego zajeżdżać drogę innym, prawidłowo jadącym kierującym, bez żadnego ostrzeżenia. Ale debile zdarzają się, raz na jakiś czas, wszędzie.

2. Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego

No i?

[zaxsx]

W terenie zabudowanym jeśli autobus ma włączony lewy kierunek to należy mu bezwzględnie umożliwić włączenie do ruchu, ale z tego co widzę wielu kierowców tego przepisu nie zna.

[maryann]

Zna, zna- i nawet powiem więcej: rozumie! Podpowiem Ci, żebyś zrozumiał.
Gdyby te relacje porównać do relacji na skrzyżowaniu, to kto ma przed sobą jakby A7- kierowca autobusu, czy pojazd w ruchu(gdy na terenie zabudowanym autobus w zatoczce włącza lewy kierunkowskaz)?

[cman]

W terenie zabudowanym jeśli autobus ma włączony lewy kierunek to należy mu bezwzględnie umożliwić włączenie do ruchu...

Bezwzględnie, czyli w każdej sytuacji? Niezależnie od prędkości, odległości, przyczepności itp.?